Przez całą ciążę lekarze zapewniali Damiana i Karolinę, że z Bartkiem wszystko jest w najlepszym porządku, że ciąża przebiega prawidłowo. W takim przekonaniu żyli aż do porodu. - To, z czym się musieliśmy zmierzyć, co przeżywaliśmy i jak w jednej chwili zmieniło się nasze życie zostanie w nas do końca naszych dni. Jednak wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, żeby zapewnić Bartkowi szczęśliwe dzieciństwo - podkreśla Damian.
Trzeba przyznać, że świetnie im się to udaje. Bartek to wesoły, energiczny i bardzo mądry chłopiec. Ale nic dziwnego - Damian i Karolina są niezwykle serdecznymi i ciepłymi ludźmi. A do tego bardzo kreatywnymi!
Aby Bartek mógł chodzić potrzebuje specjalnej protezy. Jej koszt to kilka tysięcy złotych. Protezę trzeba wymieniać co pół roku, aż do momentu kiedy chłopiec przestanie rosnąć i będzie mógł mieć stałą protezę - przynajmniej 10 razy droższą od tych, których używa teraz. Koszty protez i rehabilitacji choć jednorazowo są do udźwignięcia, na przestrzeni wielu lat, na pewno przerosną możliwości Damiana i Karoliny. Ich pomysł na zdobywanie środków na leczenie syna jest niesamowity! A powstał podczas jednego z treningów Damiana. - To było moje pierwsze 15 km. Byłem niemal wycieńczony, wiele myśli przebiegało mi przez głowę. Najsilniejsze było jednak przeczucie, z tego całego biegania może wyniknąć coś dobrego! Myślałem o Bartku. "Skoro on musi radzić sobie bez stopy, to ty nie przebiegniesz kilku kilometrów?!" Pomogło wtedy i chyba już zawsze będzie pomagać. Później była rozmowa z Karoliną. "Biegasz - podoba ci się, chcesz biegać - super! Pobiegnij dla Bartka!" Kolejna rozmowa to ustalenie szczegółów i zaczęliśmy działać. Założyliśmy akcję w DOMORE, pomyślałem, że mogę przygotować się i startować w maratonach. Pierwsze komentarze - bardzo pozytywne. To dodało nam otuchy i zapału. Coraz więcej osób zaczęło udostępniać akcję "Biegnę, żeby Bartek mógł biegać". Lawina ruszyła - opowiada 29-letni Damian.
mat. organizatora
26 maja 2013 roku Damian i Karolina zorganizowali bieg Piątka dla Bartka. Głównym celem było zebranie pieniędzy na protezy i rehabilitacje. Na konto fundacji pomagającej Bartkowi trafiło, dzięki biegowi 10 tys. zł! Większym zaskoczeniem był jednak fakt, że zupełnie przypadkiem Piątka dla Bartka była wówczas największym biegiem organizowanym w Kielcach - dokładnie 333 osoby dobiegły do mety.
Druga Piątka dla Bartka odbędzie się już 25 maja . Damian i Karolina spodziewają się ok. 600 biegaczy. Boją się tylko, że bez pomocy nie uda im się zrobić tylu medali. W ubiegłym roku we dwójkę, własnoręcznie zrobili 400 unikatowych, drewnianych medali! Zajęło im to cały tydzień!
Na tym nie koniec pomysłów. Okazało się, że zainteresowanie biegiem charytatywnym dla 3-letniego chłopca z Kielc jest ogromne. W całej Polsce. Stąd pomysł na Wirtualną Piątkę dla Bartka. Każdy, kto chce może włączyć się do biegu. Wystarczy dołączyć do wydarzenia założonego na Endomondo i 25 maja w miejscowości, w której się znajdujemy, przebiec 5 km dla Bartka.
Więcej informacji o Piątce dla Bartka znajduje się na stronie www.siebiega.com .
W dniach 23-25 maja, w całej Polsce odbędą się setki biegowych imprez w ramach Weekendu Polska Biega. Będą profesjonalne zawody z frekwencją liczoną w tysiącach, ale także mniejsze biegi dla dzieci i młodzieży czy spontaniczne biegowe spotkania grup przyjaciół. Wymyślcie swój pomysł na bieg i dołączcie do nas!
Panel rejestracyjny będzie działał aż do 24 maja.