Mądry trener od zdrowia

- Gonimy Zachód. Niestety w pogarszającym się stylu życia dzieci. Mali Polacy jedzą tłusto i niezdrowo, a na dodatek ich aktywność fizyczna jest bardziej niż niewystarczająca. W walce o zdrowie najmłodszych powinniśmy się zdać na doświadczenie np. takie jakim dysponują nauczyciele wuefu - twierdzi dr Urszula Zdanowicz.

Nie mamy polskich badań, więc posłużmy się amerykańskimi:

- 50 proc. dzieci nie ma wystarczającej aktywności fizycznej, by rozwinąć zdrowy układ sercowo-naczyniowy,

- 98 proc. dzieci ma przynajmniej jeden czynnik ryzyka chorób serca,

- 20-30 proc. dzieci jest otyłych,

- 75 proc. dzieci je nadmierne ilości tłuszczu.

Choć polskie dane byłyby pewnie nieco lepsze, to jednak gonimy naszym stylem życia Amerykę. Coraz więcej małych Polaków je zbyt tłusto i zbyt słodko, a sport uprawia jedynie w wirtualnym świecie gier komputerowych.

Odpowiednia dawka ćwiczeń fizycznych za młodu to mocniejsze kości, mniejsze ryzyko osteoporozy i problemów z układem sercowo-naczyniowym, grubsze chrząstki w stawach. Jak człowiek jest wysportowany, to potem, gdy zaczyna się starość, wchodzi w nią wolniej i z wyższego pułapu.

Nauczyciel wuefu może być w tym wszystkim bezcennym wsparciem dla uczniów.

Idealny nauczyciel:

- potrafi zachęcić każdego ucznia (bo pływanie jest zdrowe, bo trening odchudzi, bo wszyscy idziemy na ten bieg);

- dba o zdrowie uczniów, odradza restrykcyjne diety, stosowanie "wspomagaczy", palenie, picie;

- włącza w treningi prewencję urazów sportowych (odpowiednie ćwiczenia na początku lekcji).

O czym zapominać nie może:

- o rozgrzewce;

- o zachowaniu odpowiedniej proporcji ćwiczeń siłowych, kondycyjnych i rozciągających;

- o wystarczającej liczbie przerw - to nie tylko odpoczynek, ale też czas na nawodnienie (Uwaga! najlepiej pić niesłodkie, niegazowane napoje);

- o zasadzie ''zawodnik na pierwszym miejscu, wygrana na drugim'' (''athlete first, winning second'') - nie wolno przetrenowywać dzieci, trzeba być wyczulonym na pierwsze objawy przeciążeń i urazów;

- o odpowiednim sprzęcie i stroju - nawet FIFA rekomenduje używanie odpowiedniego do wieku dziecka rozmiaru piłki, bo dorosła piłka sięga czasami maluchom prawie do kolan;

- o odpowiednio wyposażonej apteczce, kostkach lodu lub ''cold packu'' (woreczek żelowy, który można zamrozić).

*Dr Urszula Zdanowicz - ortopeda traumatolog sportowy. Jest w zespole lekarzy opiekujących się polskimi olimpijczykami i w Zarządzie Komisji Medycznej PZPN. W latach 2005-2007 była członkiem Zarządu Komisji Medycznej PKOl, była w ekipie medycznej w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie. Od 2004 do 2008 r. w zespole lekarzy opiekujących się kadrą narodową i olimpijską Polskiego Związku Pływackiego. Pracuje w klinice Carolina Medical Center w Warszawie, specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, chirurgii rekonstrukcyjnej i artroskopowej. Trenowała pływanie, biega, jeździ na nartach i rowerze.

Copyright © Agora SA