Chcesz kupić buty?

Zapraszamy na bieżnię. Aby kupić buty w warszawskim Centrum Biegowym Ergo, trzeba się nieźle napocić. Sklep otworzyli Maciej i Jan Kaseja.

Maciej Kaseja po 18 latach pracy na etacie dostał wypowiedzenie. Postanowił otworzyć własną firmę. Pomysł podsunął mu syn Janek. - W Wielkiej Brytanii zobaczyłem, że w sklepach dobiera się buty biegaczom. Tylko w Bristolu są trzy takie sklepy. Tak mi się to spodobało, że powiedziałem ojcu, że i u nas musi wypalić - mówi Janek.

Znaleźli 100 m kw. w centrum na ul. Jana Pawła II 61 w Warszawie. Sklep nazwali Centrum Biegowe Ergo. W otwarcie zaangażowała się cała rodzina: Maciej, jego żona Agnieszka i syn Janek. Na start potrzebne było ponad 250 tys. zł. Kilkadziesiąt tysięcy kosztowała adaptacja wnętrz, 200 tys. zakup towaru. Wystarczyły oszczędności i odprawa z firmy. Pomogło doświadczenie. Zarówno ojciec, jak i syn od lat biegają. Wiedzieli, więc jakie buty kupić do sklepu, gdzie szukać informacji, z którymi dostawcami podpisywać kontrakty. - Choć nie sądziliśmy, że prowadzenie sklepu wymaga takiego wysiłku. Zamówienia robi się osiem miesięcy przed dostawą. Wszystkiego uczyliśmy się metodą prób i błędów - opowiada Janek.

Jeszcze przed otwarciem Centrum Biegowego właściciele na portalu dla biegaczy opowiedzieli o swoim pomyśle, uruchomili stronę internetową, ogłosili konkurs na hasło reklamowe. Promowali się też na Półmaratonie Warszawskim. Janek razem z kolegą biegł, trzymając transparent reklamujący sklep. Wystartowali na końcu stawki. Udało im się wyprzedzić sporo zawodników.

Pronacje i supinacje

W Ergo klient powinien umówić na wizytę przez internet albo telefonicznie. - U nas jest trochę jak u lekarza. Przyjmujemy co pół godziny - śmieje się Janek. Dobór butów to pięć kroków. Pierwszy - pracownik centrum przeprowadza wywiad i ustala m.in., na jakiej nawierzchni klient biega, jakie dystanse pokonuje, jakie ma doświadczenie biegowe, ile waży, czy przygotowuje się do maratonu, czy do krótszego biegu. Następnie przeprowadza się statyczne badanie stóp, czyli ocenę ich budowy, szerokości, układ stawu skokowego itd. W kolejnym kroku klient biega na bieżni. Bieg jest nagrywany, dzięki temu w zwolnionym tempie można zobaczyć, jak pracuje stopa biegacza. Ważne jest, czy układa się ona w bucie neutralnie, czy może ma nadmierną pronację (kostka kieruje się nieco do wewnątrz), czy supinację (na zewnątrz).

Pracownik sklepu proponuje klientowi kilka modeli butów. Dobiera je tak, żeby w czasie biegu stopy były jak najbardziej prosto. Biegacz znowu wchodzi na bieżnię, wypróbowuje poszczególne modele i ogląda na nagraniach. Potem wybiera najlepsze buty. Wydaje 300-600 zł.

Dlaczego kupno butów jest tak ważne? - Z amerykańskich badań wynika, że ok. 40 proc. kontuzji biegaczy jest spowodowanych tym, że mają źle dobrane buty - mówi pan Maciej i opowiada, że ich metoda podoba się klientom. Wielu wraca na kolejne zakupy. Przybywa ich z każdym miesiącem. Ergo ma ponad 1 tys. stałych klientów nie tylko z Warszawy, ale także m.in. z Łodzi, Radomia, Białegostoku. Najwięcej klientów centrum stanowią mężczyźni w wieku 30-39 lat zaczynający przygodę z bieganiem. Buty kupują także maratończycy. Sklep ma ponad 80 modeli butów, np. do biegania po lesie, podczas zawodów, na bieżni, dla osób początkujących.

Spotkania i treningi

Sklep raz w miesiącu urządza spotkanie z ludźmi sportu, ekspertami, zawodnikami. Raz w tygodniu organizują treningi. Stawia się na nie średnio 15-20 osób. - Sami biegamy i zatrudniamy ludzi, którzy biegają. Nasi klienci zawsze mogą porozmawiać o bieganiu - podkreśla Janek. Oprócz niego i ojca w centrum pracuje jeszcze dwóch pracowników etatowych i jeden dorywczo. ERGO sprzedaje też specjalistyczną odzież do biegania, m.in. koszulki, skarpety, bluzy. Ojciec i syn planują też otwarcie sklepu internetowego. Dzięki temu wiele osób, które już przeszły cały proces wideoanalizy, nie będzie musiało przyjeżdżać do Warszawy.

Sylwia Śmigiel

JAK ZAŁOŻYĆ TAKI BIZNES?

Ile trzeba wydać na start

Urządzenie sklepu - czyli m.in. adaptacja wnętrz, zakup szyldów, mebli, toreb, programów komputerowych - kasy to ok. 65 tys. zł. Największym wydatkiem jest zakup towaru za prawie 200 tys. zł.

Konkurencja

W Warszawie oprócz Ergo są jeszcze dwa sklepy dla biegaczy.

Reklama

Właściciel sklepu miesięcznie wydaje na reklamę od 800 do 1 tys. zł. Ma abonament na reklamę w portalu dla biegaczy. Sklep jest w serwisach społecznościowych. Główni dostawcy umieszczają logo sklepu na swoich stronach. Ulotki sklepu są rozdawane podczas zawodów.

Ile można zarobić

Jak szacuje Jan Kaseja, w szczycie sezonu uda im się zarobić blisko 20 tys. zł miesięcznie. Jednak wzimie jest mało klientów iwtedy trzeba dopłacać do interesu. Obecnie sklep przynosi zysk, ale cała inwestycja jeszcze się nie zwróciła.

Dołącz do nas na Facebooku

Copyright © Agora SA