Ranking sklepów dla biegaczy

W majowym numerze miesięcznika Bieganie opublikowano ranking sklepów dedykowanych biegaczom. Artykuł ten wywołał wiele kontrowersji i szum na forach internetowych. Ekipa Biegania oceniała m. in. kompetencję sprzedawców, wielkość asortymentu i "dopieszczenie klienta".

Ranking przeprowadzono na przełomie lutego i marca. Wysłannicy miesięcznika Bieganie zjeździli specjalistyczne sklepy biegowe w Polsce - między innymi w Poznaniu, Gdyni, Gdańsku, Szczecinie, Bydgoszczy, Katowicach i Warszawie. Główną rolę grała dziewczyna o nietypowej stopie - sporej i o nadmiernej pronacji. W dodatku dziewczyna była dociekliwa i dopytywała sprzedawców o rozmaite szczegóły związane z obuwiem, które mierzyła i z samym sklepem. Czy organizuje jakieś dodatkowe atrakcje? Spotkania z biegaczami, wspólne treningi? Oceniała wygląd sklepu, komfort, asortyment - nie tylko buty, ale także ubrania, książki, gadżety (pulsometry, zegarki, odtwarzacze mp3 itd.). Dużą wagę przykładała do kompetencji sprzedawcy i doboru butów biegowych. Sprawdzała czy sklep dysponuje jakimiś urządzeniami do oceny biomechaniki jej stóp, albo czy sprzedawca potrafi "na oko" dobrze określić jej typ biomechaniczny. Na koniec opisała swoje wrażenia, wszystkie ważne kryteria brane pod uwagę przy ocenie rozpisała we wstępie. W rankingu znajduje się tabela, w której można zobaczyć za co sklepom przyznano punkty, a za co "oberwały" od dociekliwej biegaczki.

Ranking jest bardzo ciekawy i pomocny. Forum wrze od komentarzy - także tych niepochlebnych. Odzywają się niezadowoleni właściciele sklepów, którzy czują się pokrzywdzeni. Słychać jednak też głosy: "Wiedziałbym, że to opis tego sklepu, nawet gdybyście go nie podpisali". To czy jest rzeczywiście krzywdzący dla niektórych sklepów czy bardzo pomocny i prawdziwy - ocenią sami biegacze udając się na zakupy. To i tak oni decydują czy chcą w danym miejscu kupować czy nie.

Sklepem roku zostało warszawskie Ergo, zaraz za nim znajduje się szczeciński RBF.

Więcej informacji znajdziesz tutaj.

Dołącz do nas na Facebooku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.