Dlaczego warto jeszcze biegać na zewnątrz

"Już jest zimno, aż nie chce się wstawać. Biegać na zewnątrz to można latem i jesienią" - twierdzą moi znajomi. Nic podobnego! Trudno sobie wyobrazić lepsze warunki niż teraz, szczególnie, jeśli możesz sobie pozwolić na bieg po 10 rano np.: w sobotę czy niedzielę. Nie wierzysz? Oto powody, dla których warto jeszcze trenować na zewnątrz.

Dołącz do nas na Facebooku

Faktycznie, jest już chłodniej, jednak nie na tyle, by zrezygnować z treningu w plenerze. Wciąż możesz się wybrać na przejażdżkę rowerową, pobiegać w parku czy zorganizować grupę na Nordic Walking. Trzeba się tylko dobrze ubrać i wyruszyć po ostatnie promienie słońca!

A oto argumenty na tak:

1. Słońce to doskonałe źródło witaminy D

Latem nasz organizm robi zapasy, jeśli chodzi o witaminę D, ponieważ czerpiemy ją głównie z promieni słonecznych. Oprócz tego, że wzmacnia nasze kości, wpływa także na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, co oznacza, że brak słońca może się wiązać ze złym samopoczuciem, a w skrajnych przypadkach nawet z depresją. W tym roku mamy wyjątkowo piękną jesień. Nie pada deszcz, nie jest jeszcze tak bardzo zimno - grzechem byłoby nie wykorzystać ostatnich dni na długi marsz po lesie, bieg po parku czy inne aktywności.

2. Sposób na lepszy nastrój

Oprócz wspomnianej witaminy D, warto pamiętać o hormonach. Podczas wysiłku fizycznego wydzielają się endorfiny, które wprowadzą nas w lepszy nastrój, a jak wiadomo, jesienią może być z tym różnie. "Ale mogę przecież trenować na siłowni i będę mieć ten sam efekt" - pomyślisz. Może i tak, ale czy tam też będziesz mógł się cieszyć świeżym powietrzem, promieniami słońca i pięknymi widokami? Choć większość liści już spadła z drzew, w parkach i lasach jest nadal pięknie i złoto. To bardzo relaksuje, wycisza, a jednocześnie daje energię, by zmagać się z codziennymi problemami.

3. Zamiast spaceru - przyjemne z pożytecznym

Jeśli nie lubisz biegać, nie jeździsz na rowerze i spacer, to jedyna forma aktywności, jaka w Twoim wypadku wchodzi w grę w ramach treningu kardio, to też warto to zrobić. Wygospodaruj 2-3 godziny w weekend i zabierz kogoś bliskiego na długą przechadzkę. Przy okazji możecie to potraktować jako spotkanie towarzyskie i obgadać wszystkie tematy. Jednak, jeśli zdarza Ci się biegać, to jest to doskonała okazja do tego, by spalić więcej kalorii. W zależności od tego, jak intensywny bieg wybierzesz (liczy się tętno - HR) w godzinę możesz spalić od 400 nawet do 700 kcal. I to w jaki przyjemny sposób? Świetny będzie także rower oraz Nordic Walking.

4. Czas tylko dla Ciebie

Dzisiaj trudno nam wygospodarować odrobinę czasu dla siebie: praca i obowiązki domowe pochłaniają tak dużo czasu i energii, że potem nie marzymy już o niczym innym jak tylko o wypoczynku z książką, gazetą lub telewizorem. Czasem wyskoczymy na kawę lub do kina. Jednak wciąż brakuje nam takiej chwili, kiedy możemy pobyć sami ze sobą, posłuchać ulubionej muzyki, albo zapoznać się z nowymi płytami. Samotny bieg po parku to taki czas, kiedy jesteś tylko Ty, twoja muzyka i natura. Wreszcie masz czas tylko dla siebie i możesz myśleć nawet o niebieskich migdałach. Ja uwielbiam to robić. Od razu mam lepszy nastrój na cały dzień.

5. Metoda na zwiedzanie miasta

W dzisiejszych realiach często zmieniamy miejsce zamieszkania. Przeprowadzamy się do innego miasta, a nawet kraju. Wiele osób, które mają na swoim koncie nie jedną przeprowadzkę, mówi, że jazda na rowerze czy bieganie to najlepsza metoda na poznanie nowego miejsca.

"Mam taką pracę, że już dwa razy wysłali mnie na rok za granicę. Poruszanie się środkami komunikacji jest wygodne, ale znasz tylko miejsca docelowe, bo autobusy są wypchane i niewiele widać, o metrze już nie wspominając. Dlatego dla mnie najlepszą metodą na poznanie miasta jest bieganie. Kilka lat temu wcześniej sprawdzałam i planowałam sobie trasę, a dzisiaj używam mapy na telefonie" - mówi Julia. "Teraz już od dwóch lat jestem w Warszawie i okazuje się, że wciąż poznaje nowe miejsca, mimo tego, że tutaj się urodziłam".

6. Ciekawiej niż na bieżni

Planujesz się przenieść na bieżnię? Postaraj się odwlekać ten moment jak najdłużej. Dopóki nie jest za zimno, warto korzystać z uroków natury. Nawet jeśli zamierzasz biegać wieczorem, umawiaj się ze znajomym dla bezpieczeństwa, lub wybieraj dobrze oświetlone trasy, które znasz.

Także ze względu na stawy lepiej będzie ograniczyć trening na bieżni tylko do zimowych miesięcy. Jeśli biegasz na zewnątrz, stawiaj na park i las, unikaj asfaltu.

7. Dodatkowa atrakcja dla singli

Na siłowni masz ograniczone możliwości jeśli chodzi o zawieranie nowych znajomości, bo w grę wchodzą tylko Ci, którzy maja abonament. Natomiast na ulicy - hulaj dusza. Jeśli wskoczysz w leginsy i zaczniesz przemierzać miasto, by dobiec do parku, nie jeden mężczyzna będzie próbował namówić Cię na kawę. A panowie mogą się pouśmiechać do innych biegaczek i spróbować umówić się na wspólny trening

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.