Bieganie tyłem. Ma sens!

Jak sprawić, by w czasie treningu spalać więcej kalorii i jednocześnie zmniejszyć obciążenie stawów? Wystarczy zacząć biegać...  tyłem. Tak twierdzi część naukowców i fizjoterapeutów.

Biegowe ciekawostki, porady i newsy. Śledź nas na Facebooku i Twitterze @PolskaBiega

Bieg tyłem to dziwny widok? Tak, ale tylko z pozoru. Są dyscypliny sportu i to co całkiem popularne, w których takie poruszanie się nikogo nie dziwi. Przykład? Zwróćcie uwagę na zachowanie piłkarzy (zwłaszcza defensywnych), kiedy przeciwnik ma piłkę. Podobny przykład to koszykówka.

Jak to działa?

Jak pracuje nasze ciało w czasie biegu tyłem (tzw. retro running )? Odpowiedzi na to pytanie przez kilka lat poszukiwał zespół naukowców z Laboratorium Mechniki i Medycyny Sportowej Uniwersytetu w Oregonie. Badania wykazały, że kiedy biegniemy tyłem rozwija się nasze poczucie równowagi i propriorecepcję . Biegnąc do tyłu sylwetka jest bardziej wyprostowana niż tradycyjnym biegu a stawy mniej narażone na kontuzje . Amerykanie potwierdzili też prawdziwość powiedzenia, że sto kroków do tyłu równa się tysiącu krokom w przód. Krótko mówiąc - biegnąc tyłem spalamy więcej kalorii . Retro running rozwija mięśnie, które w tradycyjnym treningu pracują mało intensywnie. A te, które są wykorzystywane w czasie biegu w przód, funkcjonują w inny sposób.

Autorzy strony reverserunning.com idą dalej. Podają listę 100 korzyści, które daje bieganie tyłem. Znajdziemy wśród nich m.in. poprawę koordynacji ruchowej, czucia proprioreceptywnego (tzw. głębokiego) i pracy układu oddechowego. Zwolennicy biegania tyłem twierdzą, że trenowanie w ten sposób sprawia, że "ściana" w maratonie po prostu nie istnieje.

Bieganie tyłem leczy

Mało tego, naukowcy z Oregonu twierdzą, że bieg tyłem może leczyć. Ten rodzaj rehabilitacji rekomendują szczególnie w przypadku rehabilitacji stawu biodrowego, pachwin, ścięgna Achillesa i zwichnięć stawu skokowego. Potwierdza to Kamil Goleń, trener przygotowania motorycznego i fizjoterapeuta z Centrum Rehabilitacji Sportowej w Warszawie: - Stosujemy bieganie tyłem czy chód tyłem u osób, które mają problem ze ścięgnem Achillesa albo z wyprostem w stawie kolanowym. Z tym, że jeśli w poruszaniu do tyłu uda nam się uzyskać wyprost, nie zawsze przenosi się to na wyprost w ruchu do przodu.

Czy bieganie tyłem może pomóc "normalnemu" biegaczowi? - Na pewno można je zastosować jako element rozgrzewki, który pomoże przygotować do wysiłku mięsień brzuchaty łydki i ścięgno Achillesa. Ale nie bardzo wyobrażam sobie bieganie tyłem jako osobną jednostkę treningową - mówi trener Goleń.

Jeśli mimo to, chcesz zacząć swoją przygodę z retro running musisz pamiętać o kilku ważnych elementach:

  • Zanim pobiegniesz - zacznij do tyłu... chodzić. Kiedy poczujesz się pewniej - przeplataj chód truchtem, by z czasem przejść do "czystego" biegu.
  • Na miejsce treningu wybierz jakieś mało uczęszczane przez biegaczy miejsce. W ten sposób zminimalizujesz ryzyko zderzenia z innym trenującym.
  • Twoja trasa powinna być prosta i równa - bez dziur i wystających korzeni. Idealnie byłoby gdyby wzdłuż niej były narysowane linie lub coś innego, co ułatwiłoby ci kontrolę kierunku biegu.

Kamil Goleń jednak przestrzega, że nasze ciało, a zwłaszcza stopy nie są przyzwyczajone do tego rodzaju ruchu. W biegu tyłem najpierw z podłożem styka się przedstopie, a potem pięta. Odwrotnie niż w klasycznym biegu. Jeśli będziemy trenować zbyt intensywnie - możemy nabawić się kontuzji.

Ćwiczenie, jak wiadomo, czyni mistrza. Możesz nim zostać również w tej konkurencji.

Mistrzostwa Świata w biegu tyłem na 100m (2010)

 

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.