Bieganie. Od pasji do biznesu. Część II

Czy na miłości do biegania można zarabiać, nie będąc przy tym zawodowym sportowcem? Okazuje się że można! Prezentujemy sylwetki osób, które ze swojej pasji zrobiły pracę i świetnie się w tej roli odnajdują.

>> PRZECZYTAJ: BIEGANIE. OD PASJI DO BIZNESU CZĘŚĆ I <<

Monika Coś Running & Women's Brand Manager, Nike Poland

Monika Coś, NIKEMonika Coś, NIKE fot. Aleksandra Szmigiel-Wiśniewska Monika Coś, NIKE (fot. Aleksandra Szmigiel-Wiśniewska)

Motto: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Życiówka na 10 km: 50:57

Swoją pracę w Nike Poland rozpoczęłam w 2004 r., na stanowisku PR Managera. Wtedy jeszcze nie biegałam i nie miałam z bieganiem nic wspólnego. Jednak gdy w 2006 r. pojawiła się okazja wyjazdu na współorganizowaną przez Nike, największą w świecie sztafetę biegową "HoodToCoast", stwierdziłam że spróbuję swoich sił. Wynikało to wówczas z czystego egoizmu - fajny wyjazd, wczasy - tak wtedy o tym myślałam. Do biegu przygotowywałam się na ścieżkach biegowych Nike, następnie wraz z innymi biegaczami w klubie biegowym w Parku Skaryszewskim. Poznawałam coraz więcej nowych osób, coraz więcej biegałam i w to bieganie coraz bardziej się wkręcałam. Ukończyłam półmaraton, a następnie maraton. Kiedy po powrocie z urlopu macierzyńskiego pojawiła się w Nike okazja do objęcia stanowiska Running Brand Managera, postanowiłam z niej skorzystać!

Dlaczego bieganie? Bo super działa na głowę. Daje mi ogromną swobodę. Jest segregatorem moich emocji, zarówno tych złych, jak i dobrych. Oczyszcza i pozwala znaleźć odpowiedzi na wiele pytań - często zatrzymuję się w biegu, zapisuję ważne rzeczy, które wpadły mi do głowy i biegnę dalej.

Jednak samo bieganie nie przychodzi mi łatwo, zarówno je kocham, jak i go nienawidzę. Dla mnie to ciężka praca, ogromny trud, pokonywanie własnych słabości. Śmieję się, że moim największym motywatorem jest niebieski Powerade. Za każdym razem gdy tak bardzo cierpię jak biegnę, to myślę o tym, że w lodówce czeka na mnie zimna butelka mojego ulubionego izotonika.

Nie traktuję już biegania jako rywalizacji, nauczyłam się nie porównywać z innymi osobami. Obecnie łączę bieganie z podróżami - razem z koleżankami pakujemy się, jedziemy na biegi, często zagraniczne i dobrze się bawimy. Bieganie to dla mnie emocje, momenty, chwile.

Krzysztof Dołęgowski Właściciel firmy Strefa Zmian

Krzysztof DołęgowskiKrzysztof Dołęgowski Krzysztof Dołęgowski, Strefa Zmian Krzysztof Dołęgowski, Strefa Zmian

Motto: Żelazo nie klęka. Życiówka na 10 km: 35:51

Historia Strefy Zmian, czyli firmy sprzedającej specjalistyczne obuwie i odzież do biegania marki inov-8, sięga roku 2007. Początkowo sklep działał przy portalu Napieraj.pl, który tworzyliśmy wspólnie z moimi znajomymi, a który kierowany był głównie do biegaczy ultra, górskich i biegających na orientację.  Ja byłem wówczas dziennikarzem i fotografem - współpracowałem z miesięcznikiem Bieganie.  Gdy w roku 2008 przyszedł kryzys, który odbił się także na mediach biegowych, stwierdziłem że warto postawić na niezależność i podjąłem decyzję, że przechodzę na swoje.

Marka inov-8 zgodziła się z nami współpracować, mimo że dysponowaliśmy na samym początku naprawdę małymi pieniędzmi. Byliśmy jednak mocno zakorzenieni w środowisku biegowym, co stanowiło naszą przewagę. Rozwijaliśmy się małymi kroczkami, co teraz zdecydowanie uważam za bardzo dobrą rzecz. Liczne błędy które popełnialiśmy były błędami na małą skalę. Obecnie marka Inov-8 jest obecna w prawie 60 krajach na świecie i jest jedną z najszybciej rosnących firm w branży. Łącząc swój los z nimi mieliśmy wiele szczęścia. Wydaje mi się, że kluczem w prowadzeniu firmy jest pasja. Jeżeli bawisz się w coś niekomercyjnie, coś cię kręci i poświęcasz temu swój prywatny czas, to potem okazuje się że nawiązywanie relacji z kontrahentami przychodzi naturalnie. Strefa Zmian jest realizacją młodzieńczych marzeń Zawsze interesowałem się sprzętem sportowym, choć nie było mnie na niego stać.

Bardzo lubię biegać w terenie. Cieszę się z kontaktu z przyrodą i mam straszną radochę z przebywania w lesie! Lubię dzikość biegania, jego pierwotność. Lubię przebiec przez największe błoto, najgłębszą kałużę, uwielbiam biegać poza szlakami. Nasze doświadczenia związane z bieganiem i godzeniem pasji z pracą opisaliśmy wraz z żoną w książce "Szczęśliwi biegają ultra", która niebawem będzie miała swoją premierę.  Mam nadzieję, że się Wam spodoba.

Anita Chabrowska Właścicielka agencji marketingu sportowego

Anita ChabrowskaAnita Chabrowska Anita Chabrowska, MUVment MARKETING Anita Chabrowska, MUVment MARKETING

Motto: Fear is a lie. Życiówka na 10 km: 55:04

Sport w moim życiu pojawił się dopiero kilka lat temu, jednak całkowicie zmienił moje postrzeganie świata i wywrócił podejście do pracy zawodowej o 180 stopni! Wcześniej, przez blisko 10 lat, pracowałam w różnych agencjach reklamowych zajmując się kompleksową obsługą klienta dla największych międzynarodowych korporacji. Z czasem jednak praca "dla kogoś" zaczęła mnie nużyć. Irytowało mnie to, że nie mogłam podejmować całkowicie autonomicznych decyzji, nie miałam wpływu na to dla jakich klientów i nad jakimi projektami pracuję.

Na pomysł stworzenia firmy MUVment MARKETING, czyli wyspecjalizowanej agencji, która skupia się na marketingu firm i marek z branży sportowej, wpadłam na urlopie macierzyńskim. Paradoksalnie, właśnie wówczas miałam więcej czasu dla siebie i szansę żeby przemyśleć, co chcę zrobić ze swoim życiem - albo wiecznie pracować pod czyjeś dyktando, albo postawić na niezależność. W podjęciu decyzji pomogły mi przygotowania do mojego pierwszego maratonu, który przebiegłam 9 miesięcy po narodzinach córki Marysi. Wielogodzinne ciężkie treningi , nieustanny brak czasu, poświęcenie, ale i ogromna satysfakcja, gdy ukończyłam maraton - wszystko to utwierdziło mnie w przekonaniu, że jeżeli czegoś bardzo chcemy, to jesteśmy to w stanie osiągnąć!

Obecnie MUVment MARKETING rozwija się w kierunku związanym z branżą biegową, fitness oraz crossfit, jednak niebawem planujemy także mocniej wejść w segment tenisa ziemnego, squasha i outdooru. Wierzę, że połączenie mojego doświadczenia w marketingu oraz ogromnej pasji do sportu, to najlepsze na co mogłam postawić.

Bieganie daje mi wolność, pozwala oczyścić umysł, przynosi spokój. Porządkuje świat i moje priorytety. Wzmacnia, ale i uczy dużej pokory. Pozwala spojrzeć na wiele spraw z dystansu, pod właściwym kątem i z odpowiednim nastawieniem. Według mnie bieganie oraz ogólnie sport, sprawia że stajemy się lepszą wersją nas samych.

Kasia Marczyńska, Bartek Larwiński, Artur Chyła Właściciele sklepu dla biegaczy i triathlonistów Sport Guru

Kasia Marczyńska, Bartek Larwiński, Artur Chyła - Sport GuruKasia Marczyńska, Bartek Larwiński, Artur Chyła - Sport Guru Kasia Marczyńska, Bartek Larwiński, Artur Chyła - Sport Guru Kasia Marczyńska, Bartek Larwiński, Artur Chyła - Sport Guru

Motto: Bieganie triathlon lifestyle. Życiówka na 10 km: Kasia: 40:20. Bartek: 43:00. Artur: 39:20.

Zespół Sport Guru, to trzy osoby (Kasia Marczyńska, Bartek Larwiński i Artur Chyła), które ponad trzy lata temu podjęły wspólną decyzję, aby stworzyć w Warszawie wyjątkowe miejsce - sklep zrodzony z  pasji do wszelakich form ruchu - dla biegaczy i triathlonistów.

Kaśka z Arturem poznali się na obozie triathlonowym, potem do ekipy dołączył Bartek, który już od dawna myślał o sklepie biegowym. Wszyscy od początku obracaliśmy się w środowisku sportowców, biegaczy i triathlonistów. Siedząc w środku z czasem zauważyliśmy, że ten rynek ma duży potencjał i jednocześnie jest słabo rozwinięty - w Warszawie nie było wtedy żadnego miejsca gdzie można byłoby na przykład wypożyczyć lub kupić piankę do pływania. Kasia od kilku lat pracowała w Fundacji Maratonu Warszawskiego przy organizacji imprez biegowych, natomiast Artur i Bartek związani byli krawatami z korporacjami. Mieliśmy jednak wspólną sportową pasję i chęć żeby zrobić coś, co zmieniłoby nasze życie.  Założenie Sport Guru było skokiem na głęboką wodę, ale wszyscy jesteśmy zadowoleni, że tak się właśnie stało.

Od  początku byliśmy osobiście bardzo zaangażowani w stworzenie tego miejsca w taki sposób, aby w pełni odzwierciedlało nasze marzenia. Nadal  wspominamy wspólne wycieczki rowerowe po Warszawie w poszukiwaniu odpowiedniego lokalu, a później pracę z architektem nad wystrojem wnętrza i pierwsze dostawy towaru. Obecnie rozwinęliśmy się na tyle, że niebawem otwieramy kolejny sklep stacjonarny więc praca nad wieloma rzeczami zaczyna się od początku... :-)

Dlaczego sport? Wszyscy bardzo aktywnie spędzamy czas, mimo że mamy go niestety coraz mniej, ze względu na liczne obowiązki.  Jest to czas wyłącznie dla każdego z nas, odskocznia od problemów, typowe "tu i teraz". Bieganie, pływanie i rower, to także poczucie wolności i przynależności do większej biegowej rodziny.

Opracowanie: Anita Chabrowska www.muvment.pl

Materiały partnerów

HI-TEC Damska kurtka do biegania LADY THRES ACTIVE

Brooks Pure Flow 3 Niebieskie Damskie

Buty sportowe Lady Gel-Ds Trainer 19

Copyright © Agora SA