Czy platforma biegowa może poprowadzić nas do sukcesu? M. Giżyński: Tak, jeśli stoją za nią specjaliści. Warto nam zaufać! [WYWIAD]

Amatorzy często nie znają się na metodyce treningowej. Ale kiedy są odpowiednio i mądrze prowadzeni, bardzo szybko osiągają postępy. Naszą misją jest bezpieczne i skuteczne prowadzenie zarówno początkujących, jak i bardziej zaawansowanych biegaczy. Wszystko po to, żeby jak najdłużej mogli cieszyć się z uprawiania tego sportu - mówi Mariusz Giżyński, jeden z najlepszych polskich maratończyków i ambasador platformy treningowej i-sport.pl.

Damian Bąbol: Zima to dobry okres, żeby zacząć biegać?

Mariusz Giżyński: Bardzo dobry. Warunki pogodowe nie są wtedy najłatwiejsze, a to sprawia, że jesteśmy zmuszeni biegać nieco wolniej. Jednym z najczęściej popełnianych błędów przez początkujące osoby jest to, że biegają za szybko, za często i pokonują zbyt wiele kilometrów. Efekt jest taki, że prędko zniechęcają się albo doznają kontuzji. Nie można po wieloletniej przerwie od sportu nagle się zerwać z kanapy i narzucić surowy treningowy reżim. Taka nagła intensywność często jest dużym szokiem dla organizmu. Dlatego biegajmy, ale rozsądnie. Róbmy mniej niż wydaje nam się, że jesteśmy w stanie zrobić. I bądźmy cierpliwi, bo efekty na pewno przyjdą, tylko wszystko w swoim czasie. Całkowicie początkujący biegacze przez pierwsze trzy miesiące powinni biegać krótko i wolniutko, albo postawić na marszobiegi.

Może niektórzy wstydzą się zaczynać od małych kroków?

- Wstydzić powinni się ci, którzy wciąż wieczory wolą spędzać na kanapie z pilotem w ręku. Bieganie jest naturalnym sportem. Nie jest kontuzyjne, pod warunkiem, że trenujemy z głową. Do późnej starości możemy cieszyć się z tej aktywności i swojego dobrego zdrowia. Nie wolno jednak popełniać kardynalnych błędów, które mimo - wydawać by się mogło - coraz większej świadomości w tym zakresie, nadal są powielane.

Czyli?

- Za szybko stawiamy sobie zbyt ambitne cele. Teraz jest moda na ultramaratony. Super, można podjąć się tego wyzwania i przeżyć fantastyczną przygodę. Ale najpierw musimy być dobrze przygotowani. Start w takich zawodach powinien być nagrodą za ciężką, wielomiesięczną pracę. Tylko wtedy jest szansa, że tak wymagający dystans ukończymy w dobrym zdrowiu, a sam finisz będzie smakował naprawdę wyjątkowo.

O czym jeszcze trzeba pamiętać?

- Bieganie nie kończy się na samym bieganiu. Do tygodniowego planu treningowego warto dodać ćwiczenia wzmacniające. Ważna jest też regeneracja. Polecam saunę. Spokojnie można z niej korzystać raz, dwa razy w tygodniu. Najlepiej w dniu wolnym od biegania. Świetnie sprawdza się również pływanie. To aktywność, która odciąża układ ruchu i jest fantastyczną formą aktywnego relaksu. Niezwykle ważne jest regularne rozciąganie, które nie tylko zapobiega urazom, ale też przyczynia się do poprawy techniki m.in. kroku biegowego.

Warto zacząć biegać z trenerem, czy może postawić na aplikacją treningową?

- Zdecydowanie warto. Nawet lepiej zaufać trenerowi lub aplikacji na początku naszej biegowej drogi niż kiedy jesteśmy na bardziej zaawansowanym poziomie.

Dlaczego?

- Szybciej nauczymy się właściwych zachowań, poznamy różne tajniki treningowe. W skrócie im szybciej nauczymy się dobrze biegać, tym mniej będziemy popełniać błędów. Oprócz treningów kluczową rolę odgrywa dieta. W aplikacji i-Sport.pl , w której działam, nie tylko podpowiadamy jak trenować, ale również układamy zindywidualizowany plan żywieniowy.

W PKO Półmaraton Sopot 2015 wzięło udział 1020 biegaczyW PKO Półmaraton Sopot 2015 wzięło udział 1020 biegaczy RAFAŁ MALKO

RAFAŁ MALKO

Jak działa platforma i-Sport.pl ?

- Nie skupiamy się na samym bieganiu. Razem z nami można osiągnąć sukces w innych dyscyplinach jak: pływanie, fitness, jazda na rowerze. A jak to działa? Zakładamy konto, następnie wypełniamy kwestionariusz, w którym opisujemy m.in. swoją dotychczasową aktywność, dietę. Czekamy na kontakt z trenerem, który dalej będzie nas prowadził. Na bieżąco monitorujemy postępy naszych podopiecznych. Można się z nami kontaktować. Specjalistami są świetnie przeszkolone, wykształcone osoby, często po AWF. Staramy się nie tylko motywować, rozpisywać treningi na kolejne tygodnie, ale również zwracać większą uwagę na wykonywaną pracę np. technikę biegu.

W jaki sposób?

- Podopieczni przysyłają nam filmiki, na których widać jak biegają. Nasz siedmioosobowy zespół to ocenia, a następnie radzimy co zmienić, oceniamy postawę i krok biegowy. Później wysyłamy podpowiedzi, które należy wprowadzić. Za jakiś czas ponownie analizujemy postępy. Nie jest łatwo wyeliminować złe nawyki, ale przy odrobinie cierpliwości i przede wszystkim wytrwałości, wszystko jest możliwe. Często amatorzy biegają zbyt długim krokiem. Hamują w ten sposób ruch i pęd jest niepotrzebnie wytracany. Na stawy działają wtedy duże siły i zwiększa się ryzyko kontuzji.

Łatwo trenuje się amatorów?

- Zdecydowanie tak. Ludzie nie znają metodyki treningowej. Kiedy są odpowiednio i mądrze prowadzeni, bardzo szybko osiągają postępy. Nie każdy wie, że na tydzień przed startem na 10 km wystarczy zrobić mocniejszy trening: 8 razy 1 kilometr w tempie szybszym niż zakładane tempo na zawodach, z kilometrowymi przerwami w truchcie. Taki trening daje fantastyczne rezultaty na zawodach. Ale to nie jest jakaś czarna magia. Z takich metod korzystali już biegacze po I wojnie światowej. Tyle tylko, że większość amatorów o tym nie wie, dlatego chcemy przekazywać tę wiedzę. Jako zespół i-Sport.pl naprawdę znamy się na tej robocie. Naszą misją jest, żeby bezpiecznie i skutecznie prowadzić naszych zawodników. Wszystko po to, żeby jak najdłużej mogli cieszyć się z uprawiania tego sportu.

i-Sport

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.