Pytanie w necie, odpowiedź w "Gazecie"

Pytajcie - Wojtek Staszewski odpowie. Dzisiaj o przygotowaniach do maratonu

Przygotowuję się do maratonu w Poznaniu. Od początku roku biegam, od wakacji 40-60 km tygodniowo. Jak powinny wyglądać ostatnie dwa tygodnie przed maratonem (tzn. czy zmniejszyć liczbę kilometrów) oraz dwa dni (tylko 30 min truchciku)? Julia

Pierwszy z tych dwóch tygodni dołóż sobie. Ja robię wtedy "obóz" - rano biegam długo i wolno, a wieczorem krótko i szybko. A w ostatnim tylko lekko biegaj. Wtedy już nie można niczego poprawić, a można sporo zepsuć. Ostatnie dwa dni - tak jak piszesz. I dużo makaronów oraz mnóstwo wody do picia.

Zacząłem biegać na początku marca - ok. 3 km w tempie marszu (8- -9 min na km) przy tętnie ok. 155- -160. Teraz wytrzymałościowo jest dużo lepiej - bez problemu 1,5-2 godz. wybiegania, ale tempo cały czas żenujące - ok. 6-7 min/km. Co z tą szybkością? Na razie robię raz w tygodniu 10 powtórzeń po 400 m (dawniej w 2 min, a teraz nawet w 1,45, wtedy tętno zbliża się w ostatnich seriach do 190), przerwa (kiedyś 2 min, teraz 1,15). Biegam zwykle trzy, czasem dwa razy w tygodniu - czy to mało? Czy ułożenie treningów - raz na tydzień te interwały, raz długie wybieganie, raz powiedzmy 5-10 km na czas, jest sensowne? Dodam, że raz--dwa razy w tygodniu daję sobie ostro popalić na siłowni (ale bez nóg), mam 30 lat, 85 kg i 180 cm. Arturo

Schemat treningowy masz świetny, ale biegaj przynajmniej trzy razy w tygodniu. Trzydniowa przerwa powoduje, że nie stymulujesz rozwoju. Treningi szybkości niezłe, ale nie skracaj przerw, pozwól wtedy sercu, żeby wróciło do I zakresu - i biegnij następny odcinek szybko. A na siłowni ćwicz też nogi. To przez zbyt małą siłę mięśni nóg nie biegasz tak szybko, jak pozwala ci twój wiek, waga i dobrze już wytrenowana wydolność. Jeszcze lepsze będą ćwiczenia siły biegowej (skipy A, wieloskoki i podbiegi), ale siłownia też pomoże.

Copyright © Agora SA