Jak biegać? cz. 4

Radzi Wojciech ?Szkielet? Staszewski

Luz - ułatwia bieg. Staraj się rozluźnić, żeby nie tracić energii, nie blokować oddechu. Luźny kark, luźne ręce. Wyobraź sobie, że w palcach trzymasz małe figurki origami i nie możesz ich zgnieść.

Tętno - twoja miarka na początku biegania. Biegaj wyłącznie wolno, żeby serce nie wariowało z wysiłku. Powinieneś móc w biegu rozmawiać. Dla pewności sprawdź tętno - zatrzymaj się i przez 10 sekund licz uderzenia serca, a wynik pomnóż przez sześć. Jeżeli masz około trzydziestki, po szybszym biegu powinno ci wyjść nie więcej niż 150. Koło pięćdziesiątki - nie zaleca się więcej niż 130-140.

Zakwasy - tak nazywało się mikrourazy, kiedy ludzie myśleli, że ból to efekt kwasu mlekowego. Naprawdę chodzi o poszarpane włókienka mięśniowe. Jak zmniejszyć ból? Trening kończ kilkoma minutami truchtu. Potem porządnie rozciągnij nogi. Pomoże też lodowaty prysznic, a gdy ból jest większy - przyłóż woreczek z lodem lub zmrożony woreczek żelowy. I koniecznie przerwij na dzień-dwa treningi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.