Ból i mrowienie w pięcie. Ortopeda radzi.

Przez mrowienie w okolicy pięty Rafał nie może właściwie przygotować się do ustanowienia maratońskiej życiówki. Jakie mogą być przyczyny tego schorzenia wyjaśnia dr Urszula Zdanowicz.

Rafał: Biegam od maja zeszłego roku. Problem z piętą miałem już od samego początku. W zeszłym roku w okresie zimowym uczęszczałem na siłownię i robiłem trening na masę. W związku z tym pracowałem na dość sporych obciążeniach. Pewnego razu po treningu zaczęła boleć mnie pięta, dokładnie tam, gdzie jest zaczep Achillesa. Ból pojawił się dopiero nazajutrz, bolało przy chodzeniu. Po pewnym czasie ból zanikł i zapomniałem o kontuzji. Jestem pewien, że przyczyną były wspięcia na palce z obciążeniem - za dużo nałożyłem na barki. W maju zacząłem biegać, pięta mi nie przeszkadza. Nie boli i nie czuję jej podczas biegu. No może sporadycznie mam uczucie dyskomfortu i lekkiego tępego bólu. W zasadzie nie przeszkadza mi to w treningach, ale pewna rzecz mnie martwi. Ciężko opisać to odczucie - gdy delikatnie uderzam piętą w podłogę czuję jakby w pięcie była sprężyna (nigdzie w sieci nie znalazłem podobnej dolegliwości). Nie boli, ale przy uderzeniach mam takie mrowienie. Tylko w trakcie uderzania co najlepiej opisać właśnie słowem ''sprężyna''. Czy powinienem się tego bać? Chcę teraz wejść na wysokie intensywności treningowe - wiosną chce przebiec maraton w czasie poniżej 3:20. Czeka mnie więc ostro przepracowana zima. Boję się jednak tej pięty. Może źle się zagoiła po ostatnim urazie? Miałem wybrać się właśnie do lekarza, ale zobaczyłem możliwość mailowego kontaktu ze specjalistą. Nie sądzę by zwykły rodzinny lekarz był w stanie mi pomóc. Chcę go poprosić jedynie o skierowanie na prześwietlenie. Bardzo mi zależy na kontynuowaniu treningów i nie chcę z powodu pięty wszystkiego stracić. Wolę dmuchać na zimne. Mam 184 cm wzrostu przy wadze 68 kg (24 lata). Może zacząć stosować maści np. glukozamina, albo opaskę? Chyba, że mogę z tym biegać i po prostu przyzwyczaję się.

Dr Urszula Zdanowicz*: Proszę koniecznie zwrócić się do ortopedy zajmującego się kontuzjami sportowymi. Koniecznie wymaga Pan zbadania. Pana wcześniejsze problemy z przyczepem ścięgna Achillesa mogły być związane z chorobą (przeciążeniem) w miejscu jego połączenia z kością (warto by było, przy odchyleniach w badaniu klinicznym wykonać badanie Rtg i USG tej okolicy). Natomiast obecne odczucia: sprężyny, mrowienia mogą wynikać np. z nieprawidłowego stereotypu biegu, może złych butów, wkładek do butów? Może wskazane by było wykonanie kompletu badań biomechanicznych, łącznie z analizą video Pana biegu - zwłaszcza po przebiegnięciu większego odcinka. Czasami dochodzi też do neuropatii jednego z nerwów w tej okolicy - za to może być odpowiedzialne uczucie mrowienia. W końcu zdarza się, że problemy, które czujemy w pięcie zaczynają się w kręgosłupie i wynikają z przeciążeń, dyskopatii w tej okolicy. Podsumowując - przyczyn może być wiele, a rodzaje badań dodatkowych zależą od naszych podejrzeń po wstępnym zbadaniu. Obawiam się, że przyjmowanie glukozaminy niewiele zmieni. To lek stosowany w chorobach chrząstki, a póki co nic co Pan napisał na to nie wskazuje. Co do opaski też bym się wstrzymała. Najlepiej zacząć od rozpoznania, zdiagnozowania co jest przyczyną Pana dolegliwości - dopiero potem brałabym się za leczenie.

*Dr Urszula Zdanowicz - ortopeda traumatolog sportowy. Jest w zespole lekarzy opiekujących się polskimi olimpijczykami i w Zarządzie Komisji Medycznej PZPN. W latach 2005-2007 była członkiem Zarządu Komisji Medycznej PKOl, była w ekipie medycznej w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie. Od 2004 do 2008 r. w zespole lekarzy opiekujących się kadrą narodową i olimpijską Polskiego Związku Pływackiego. Pracuje w klinice Carolina Medical Center w Warszawie, specjalizuje się w leczeniu urazów sportowych, chirurgii rekonstrukcyjnej i artroskopowej. Trenowała pływanie, biega, jeździ na nartach i rowerze.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.