Jej konstrukcja budzi uznanie dla współczesnych technologii produkcji sprzętu - w kurtce znajdziemy zaledwie dwa szwy, które łączą rękawy z jej "ciałem właściwym". Poza tym - wszystkie elementy są klejone czy sprasowywane czarodziejską techniką, nie dając nawet cienia szansy na obtarcia. Kurtkę stworzono z materiału bardzo słabo przepuszczającego powietrze do wewnątrz (żeby to sprawdzić można podmuchać przez materiał na swoją dłoń przytykając usta do tkaniny). Wkomponowano w nią jednak panele błękitnego materiału, przez który wiatr hula jak po dawnym Kieleckiem. Znajdują się w miejscach, które pocą się i nagrzewają w czasie biegu bardzo intensywnie - pod pachami i na plecach.
Wysoki kołnierzyk i możliwość całkowitego rozsunięcia kurtki pozwalają łatwiej znaleźć w niej komfort termiczny. Rękawy zakończono niewielkimi ściągaczami, a z tyłu kurtka jest wydłużona, żeby zakrywać trochę więcej ciała. Ciemnoszara i błękitna kolorystyka oraz zgrabny krój czynią z niej obiekt pożądania. Jest po prostu ładna, zwraca uwagę.
Jej bardzo dużym atutem jest lekkość i możliwość zwinięcia jej do bardzo małej kulki - dzięki temu możemy ją mieć ze sobą na wszelki wypadek, gdyby pogoda chciała się zmienić, gdybyśmy planowali w trakcie treningu jakiś postój, załatwianie spraw na mieście, chcieli się okryć dodatkową warstewką po zawodach.
Stanowi dobrą osłonę przed wiatrem, ale nie zgrzejemy się w niej za bardzo. Jest dobra na trening w chłodzie, będzie jak znalazł na jesienną szarugę.
Testowałam ją w czasie długich, zimnych wycieczek w Alpach, gdy na grani wiał silny, wychładzający wiatr. Gdy padał deszcz to była dodatkowa warstewka pod cieniutką, wodoodporną kurtkę. Zwłaszcza na podejściach albo w trudnym terenie, gdzie biegnie się powoli czy na biegach, gdzie człowiek się nie może rozgrzać - sprawdzała się naprawdę dobrze. Kiedy wybrałam się na bardzo intensywny trening, podczas którego mimo kiepskiej pogody było mi gorąco, miałam ją na wszelki wypadek - wsuniętą za legginsy z braku kieszeni. W ogóle nie przeszkadzała mi jej obecność. To bardzo fajny sprzęt dla dziewczyn - tych trenujących w wymagających warunkach, jak i tych mniej zaawansowanych, które chcą po prostu ładnie wyglądać.
Nazwa: Better Than Naked Jacket Magda Ostrowska-Dołęgowska
Dołącz do nas na Facebooku.
Materiały partnerów gazeta.pl
The North Face Damskie Spodenki