Nike, Adidas, New Balance, czyli krótka historia butów biegowych

Gwiazdy, technologia, styl. Buty biegowe to najważniejszy element stroju biegacza - nie ważne czy zawodowca czy amatora. Ich historia sięga jeszcze XVIII wieku.

Nike Air Max 1 i 90, New Balance 574, 320 czy Adidas ZX 750, to buty, które jeszcze kilkanaście lat temu królowały na nogach lekkoatletów i bieżniach największych imprez światowych. Teraz są ikonami popkultury, symbolem przynależności do ściśle określonej grupy społecznej i wcale niekoniecznie związanej ze sportem. Buty, które były stworzone do biegania, stały się obuwiem lifestyle'owym.

I takimi już pozostaną, bo rozwój technologii pozwolił stworzyć obuwie biegowe, które jest lżejsze, praktyczniejsze i wytrzymalsze.

Rudolf Dassler, twórca Adidasa

Pierwsze buty biegowe stworzono 118 lat temu przez firmę J.W. Foster and Sons. Ten ojciec biegówek, posiadający kolce, pozwalał poruszać się po torze szybciej i sprawniej. Daleko mu jednak było do obecnych cudów techniki. Ta sama firma 29 lat później podpisała kontrakt z drużyną lekkoatletyczną Wielkiej Brytanii i dostarczała sportowcom sprzęt na igrzyska olimpijskie. W butach J.W. Foster and Sons, Harold Abrahams wygrał swój bieg na 100 metrów, a Eric Liddell był najlepszy na 400 metrów oraz brąz na 200 metrów. Były to pierwsze wielkie sukcesy firmy, którą obecnie znamy pod nazwą Reebok.

Rynek butów sportowych rozwijał się prężnie szczególnie w USA, a prym wiodły klasyczne obecnie modele Converse All-Star. Tuż po I Wojnie Światowej produkcję w kuchni w rodzinnym domu zaczął też Rudofl Dassler, czyli twórca marki Adidas. W butach Adidasa sportowcy biegali już podczas igrzysk olimpijskich w 1936 roku.

Buty dla Wermachtu

To właśnie w biegówkach tej firmy swoje triumfy odnosił genialny lekkoatleta i wielokrotny rekordzista świata Jessie Owens. Amerykanin w 1936 roku w Berlinie zdobył cztery złote medale, ale najbardziej znaną historią związaną z Owensem jest opowieść o nim i Adolfie Hitlerze. Wódz Trzeciej Rzeszy okazał publiczną zniewagę czarnoskóremu atlecie i opuścił stadion tuż przed dekoracją, aby nie uścisnąć dłoni i nie pogratulować Owensowi.

Do momentu wybuchu II Wojny Światowej Adidas stał się potęgą na rynku. Sprzedawał po 200 tysięcy par butów rocznie. W trakcie wojny Adi Dassler produkował buty dla Wermachtu, w którym służył jego brat. Konflikt rodzinny spowodował, że bracia przestali prowadzić razem interes, a starszy z nich Rudi, w 1948 roku założył własną firmę - Pumę.

Z rewelacyjnymi skutkami o rynek walczyła też marka New Balance (powstała w 1906 roku). Palmę pierwszeństwa jeśli chodzi o popularność niosła przede wszystkim w latach 80. i 90. poprzedniego wieku. W butach New Balance biegał choćby Bill Clinton, a uwielbiał je Steve Jobs. New Balance było przez pewien czas mylone z Nike z powodu litery N na boku buta, który zaprojektował Terry Heckler i był dumny z tego porównania.

W porównaniu do protoplastów Reeboka, Pumy, New Balance i Adidasa, nieco młodszą historię posiada Nike, najmocniejsza obecnie marka produkująca odzież i obuwie sportowe. Blue Ribbon Sports, bo tak w pierwowzorze nazywała się Nike, została założona przez trenera lekkiej atletyki Billa Bowermana w 1963 roku.

Michael Johnson ikoną Nike

Na początku lat 70. ubiegłego wieku, w butach i odzieży Nike występował legendarny lekkoatleta Steve Prefontaine. Nike współpracowało m.in. z Onitsuka Tiger, czyli obecnym Asicsem, a swój pierwszy produkt ze znaczkiem Swoosh z boku buta, wypuściło w 1971 roku. Znaną obecnie nazwę - Nike - przyjęło jednak dopiero siedem lat później.

W 1978 r. rozpoczął się znany do dzisiaj technologiczny wyścig zbrojeń na rynku obuwia biegowego. Rok później po raz pierwszy zaprezentowano bowiem poduszkę powietrzną Tailwind, która została włożona do butów biegowych i miała zapewniać dodatkową amortyzację.

Sławę Nike przynosiły jednak największe gwiazdy sportu, które miały indywidualne i ogromne kontrakty. Kto w tym momencie nie pamięta złotych butów Michaela Johnsona z igrzysk olimpijskich z 1996 roku w Atlancie? To właśnie w nich Johnson pobił rekordy świata na 200 i 400 metrów.

Buty do bieganiaButy do biegania materiały prasowe

Obecnie buty do biegania to technologiczny majstersztyk. Tradycyjne biegówki z amortyzacją z poduszek powietrznych zastąpiły buty minimalistyczne z technologią Free, której pionierem jest Nike. Ta innowacja ma przede wszystkim ma dawać poczucie biegu boso. Inne firmy negowały pomysł Nike. Asics chciał pozostać tradycjonalistą i udawało mu się to najdłużej ze wszystkich wiodących marek, ale w efekcie nie ma już firmy produkującej obuwie biegowe, która nie robi butów z serii free run. Gigant z Oregonu nie poprzestał jednak na podeszwie Free. Niecałe dwa lata temu Nike zaprezentowało buty szyte z nitki, a tą technologię nazwano Flyknit.

Główną ideą przyświecającą zmianom w obuwiu biegowym jest bowiem próba stworzenia buta jak najlżejszego, dającego jednocześnie jak najlepszą amortyzację i stabilizację.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.