Orlen Warsaw Marathon. Kowalczyk szybsza od Małysza

W niedzielnym Orlen Warsaw Marathon w biegu na dystansie 10 km pobiegli Justyna Kowalczyk i Adam Małysz. Dużo szybsza była nasza narciarka, która wśród kobiet zajęła 18. miejsce. Małysz był 1850.

Wszystko o Orlen Warsaw Marathon ?

W Warszawie biegacze rywalizowali na dystansie maratońskim i na 10 km. Justyna Kowalczyk i Adam Małysz pobiegli na krótszym dystansie. Kowalczyk spisała się bardzo dobrze. Zajęła 18. miejsce wśród kobiet, uzyskując czas 36:08. Były skoczek narciarski przebiegł 10 km w 51:38. - Muszę szczerze przyznać, że bieganie nie jest moją dyscypliną. (...)17 lat nie biegałem wcale, bo ten sport nie sprzyjał skokom narciarskim. Bieganie sprawia, że mięśnie robią się wytrzymałe, ale tracą swoją szybkość. W skokach chodzi właśnie o tę szybkość. Najważniejsze, że dotarłem do mety o własnych siłach :) - napisał Małysz na swoim profilu na Facebooku.

Na głównym dystansie imprezy zwycięzcą w kategorii panów został Etiopczyk Sisay Kasaye (2:09:02), a wśród pań Kenijka Milka Jerotich (02:28:23). Podczas biegu kontuzji doznał rekordzista Polski Henryk Szost.

U panów tuż za Etiopczykiem uplasowali się Elias Kemboi z Kenii i Jaouad Gharib z Maroka. Najlepszy z Polaków, Arkadiusz Gardzielewski, zajął ósme miejsce, tracąc do zwycięzcy 4 minuty i 41 sekund.

U pań tuż za Kenijką Jerotich uplasowały się Maryna Damantsewicz z Białorusi i Polka Olga Kalendarowa-Ochal (6 minut i 2 sekundy straty).

Biegu nie ukończył rekordzista Polski Henryk Szost, który po przebiegnięciu 30 kilometrów zrezygnował z dalszej rywalizacji. - Po połówce noga zaczęła mnie boleć, a po 30 kilometrach już nie mogłem sobie poradzić. Nie jestem zawodnikiem kontuzjogennym, ale może po poprzednim, mocnym sezonie się nie zregenerowałem. Trochę szarpania było, ale gdyby nie ta noga, byłbym w czołówce... - tłumaczył po zakończeniu biegu Henryk Szost.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.