Gotowi na maraton? Finisz treningów OWM 2014!
Już niebawem, dla biegaczy uczestniczących w darmowych treningach OWM2014, rozpocznie się najprzyjemniejszy okres przygotowań. Trenerzy zmniejszą ilość treningów oraz ograniczą ich intensywność. Będzie to czas na regenerację organizmu i ostatecznie przygotowanie go do zmierzenia się z królewskim dystansem! Jak będą wyglądać ostatnie treningi?
Rozgrzewka, bieg ciągły o pierwszym zakresie intensywności w tempie 4:30 min/km na dystansie od 8 do 10 km, ćwiczenia sprawnościowe.
Treningi mają na celu pomóc w przygotowaniach, dlatego też są otwarte dla wszystkich! Już 13 kwietnia okaże się, kto ciężko pracował! Zajęcia prowadzą wykwalifikowani trenerzy, którzy mogą pochwalić się znakomitymi życiówkami w biegach na dystansie 42,195 km. Nazwiska i osiągnięcia wszystkich specjalistów dostępne są na stronie OWM.
fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
KRAKÓW
Krakowscy biegacze od grudnia spotykają się na Błoniach Krakowskich, przy Kopcu Kościuszki. - Wspólnie trenujemy od 15 grudnia. Tak jest przyjemniej i łatwiej się zmobilizować - podkreśla Rafał Snochowski, który wraz z Andrzejem Lachowskim trenuje zawodników przed maratonem.
Biegacze ćwiczą według wcześniej ustalonego planu. W niedzielę mieli jeszcze mocniejszy trening (biegali 10 razy po ok. kilometrze), ale za tydzień obciążenia będą mniejsze, by zawodnicy przed maratonem byli wypoczęci. - Robimy wszystko, by jak najlepiej ich przygotować. Niemal wszyscy z naszych biegaczy planują wystartować w Warszawie - mówi Snochowski.
Fot. Tomasz Niesłuchowski / Agencja Gazeta
PŁOCK
Co niedzielę chętni spotykają się przy "Korcie pod lasem" w Borowiczkach, trenują z profesjonalnymi trenerami, korzystają z fachowych wskazówek. Dwugodzinne zajęcia prowadzą płocczanie - Sławomir Kępiński i Waldemar Gieres.
- Średnio przychodzi około 40 osób, ale było i 60; jak na miasto wielkości Płocka to sporo. Rusza się coraz więcej płocczan, to cieszy - ocenia Kępiński. - Atmosfera jest fajna, biegamy w lesie, a także przy wiślanym wale. Są osoby, które od grudnia mają 100 procent obecności, w naszej grupie są też panie. Uczestnicy mają od 25 do 67 lat. Najstarszy w płockiej grupie jest właśnie Józef Zalewski.
- Sportem zajmowałem się już w podstawówce w Borowiczkach, byłem najlepszy w sprintach. Później stopniowo przedłużałem dystans, aż sześć lat temu znajomi namówili mnie na biegi długie - opowiada mieszkaniec Rydzyna w gminie Słupno.
W 2013 r. brał udział w ponad 20 zawodach, w maratonie w stolicy uzyskał świetny wynik: 4 godziny i 15 minut. - Teraz chcę go poprawić, myślę o 3.50 - zapowiada biegacz. Zwykle biega sześć razy w tygodniu.
W ciągu tygodnia pokonuje ponad 100 km - w lesie, na miękkim podłożu, a także przy Wiśle i na stadionie miejskim w Płocku. Czasami z panem Józefem biega jego 62-letnia żona Barbara.
- Namówiłem ją do tego półtora roku temu, poćwiczyła, a później wystartowała w zawodach, nawet na 10 czy 11 km. I jest lepsza ode mnie, bo na sześć startów pięć razy była na podium - chwali Józef Zalewski.
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
POZNAŃ
Kilkadziesiąt osób w Poznaniu, nad Rusałką, w niedzielne poranki przygotowuje się do pokonania Orlen Warsaw Marathonu, który już niedługo - 13 kwietnia. Razem z profesjonalnymi trenerami - Sławomirem Naskrętem i Maciejem Muślewskim - biegacze zbierają się w każdą niedzielę o godz. 10 przy stadionie Olimpii. Trenują jednak nad Rusałką.
- Zrobił fajną, niestandardową rozgrywkę, ćwiczył z nami siłę na górkach. Fajnie jest podpatrywać mistrza. Chabowski jednocześnie umie w przystępny sposób poprowadzić trening, zbudować dobrą relację z uczestnikami. Zaletą tego treningu jest też to, że można o wszystko pytać. Jedyne, co mógłbym zarzucić, to to, że te treningi są mało nagłośnione. Wiedzą o nich chyba tylko ci, którzy przygotowują się do OWM. A przecież i inni biegacze mogliby z takich treningów skorzystać. - mówi Artur Kujawiński, prezes Wielkopolskiego Związku Lekkiej Atletyki, założyciel Klubu Biegacza "Maniac".
Fot. Dominik Sadowski / Agencja Gazeta
GDYNIA
W tym mieście zajęcia prowadzą Piotr Suchenia oraz Iwona Suchenia. - Jestem bardzo mile zaskoczony frekwencją i wytrwałością zawodników. Tym bardziej że trenujemy naprawdę ciężko - mówi Piotr Suchenia.
- Do tegorocznego maratonu w Warszawie przygotowuje się 80-90 osób, które regularnie przychodzą na nasze zajęcia. A warto zaznaczyć, że treningi nie są łatwe - zawsze robimy nie mniej niż 20 km, a czasami nawet ponad 30 km. Potrafimy np. przebiec cały Trójmiejski Park Krajobrazowy. Fajne jest to, że wszyscy nawzajem się motywują, pomagają sobie w trudnych chwilach. Dzięki temu cała grupa pozytywnie się nakręca.
- Czasami biegamy więcej krótszych odcinków, czasami dystanse są dłuższe. Staramy się również, żeby było zróżnicowanie terenu: trochę po płaskim, trochę po pagórkach, trochę na asfalcie, trochę w terenie. Chcemy uniknąć monotonii. W roli gości w naszych treningach uczestniczyli znani biegacze Marcin Chabowski i Arkadiusz Gardzielewski, co również było dużą atrakcją. - dodaje Piotr Suchenia.
Nieważne z jakim celem startujesz! Wszystkim, bez wyjątku, życzymy połamania nóg na trasie! Mamy nadzieję, że dzięki treningom z profesjonalistami poprawicie życiówki lub, w przypadku debiutantów, osiągnięcie założony czas! Pamiętajcie o tym, że na tydzień przed królewskim dystansem, należy odpowiednio nawadniać organizm i dostarczyć węglowodanów. Sprawdź, czy wiesz wszystko na ten temat!
1. Co robić na tydzień przed maratonem?
2. Co jeść na dwa dni przed maratonem?