Jak pies do jeża

Czy to prawda, że tydzień przed maratonem należy zrobić sobie trening na 30-35 km?

MAREK

Tydzień przed to przesada. Chociaż jeśli ktoś czyta mój blog na www.polskabiega.pl, to wie, że ja zaaplikowałem sobie 33 km właśnie tydzień przed Maratonem Warszawskim. Ale mądrzejsi ode mnie teoretycy zalecają tzw. trzydziestkę dwa--trzy tygodnie przed startem. Powinno się ją zacząć łagodnie, w I zakresie (ok. 10 km). Potem 18 km przebiec szybciej (II zakres) i zakończyć 2 km truchtu.

Jakim krokiem powinno się biegać? Długim czy krótkim?

OLGIERD

Zdecydowanie krótkim! Drobne kroczki pochłaniają mniej energii. Zbyt długi krok wyhamowuje bieg. Powinieneś biec tak, żeby biegnący za tobą nie widzieli podeszwy twojego buta. Ważniejsza jest duża częstotliwość kroków. Guru Skarżyński podaje, że najlepsi biegacze robią 95--100 kroków (podwójnych) na minutę. Początkujący - zaledwie 75-85. To co? Robimy jutro test? Należy go wykonać podczas szybkiego biegu, nie w truchcie.

Do biegania zabierałem się jak pies do jeża już w zeszłym roku. W tym roku zacząłem pod koniec czerwca. Zazwyczaj staram się biegać na tętnie około 160 (dotychczasowe maks. to 201), jednak czytając porady "Gazety", dochodzę do wniosku, że przesadzam. Proszę o radę, jak zaplanować sobie treningi i jak biegać (biorę udział we wrocławskich spotkaniach na ścieżkach biegowych Nike - wtorkowych i czwartkowych).

MIROSŁAW

Panie Mirosławie, proszę biegać inaczej. Najwyraźniej bieganie pana nuży, zbiera się pan do tego miesiącami jak do przykrego obowiązku. Co zrobić, żeby nie było nudno? Urozmaicić treningi. Raz pobiec szybko (tętno 160), ale krótko. Albo jeszcze szybciej (tętno 170), ale dzieląc dystans na odcinki (np. po 3 minuty) przeplatane truchtem (np. po 2 minuty). Innego dnia można zrobić tzw. wycieczkę biegową - 45 minut przed siebie, w miejsca nigdy wcześniej nieodwiedzane, i 50 minut z powrotem. Wtedy z niskim tętnem 140-150. Dobrze biegać z odtwarzaczem MP3 albo w grupie, co - jak widzę - już pan odkrył. I robić dni przerwy (dwa-trzy w tygodniu), żeby mieć głód biegania.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.