Weekend Polska Biega 2015. "Dzięki bieganiu wygrałem drugie życie"

10 lat. Tyle właśnie trwa akcja Polska Biega. Na przestrzeni tych lat pod względem biegowym w naszym kraju zmieniło się w zasadzie wszystko. Od liczby imprez, przez oferty biegowego sprzętu, po możliwości treningu pod okiem profesjonalistów.

Chcemy pokazać, jak z Waszej perspektywy zmieniła się biegowa Polska oraz jak bieganie zmieniło Was samych. Kolejnym naszym bohaterem jest Tomasz Grylewicz, który opowiada o tym, jak z ważącego ponad 141 kg mężczyzny, któremu chodzenie przychodziło z trudem, stał się 78-kilogramowym biegaczem.

"Moje bieganie zaczęło się trzy lata temu od bieżni i spacerów po lesie. Na bieganie w terenie nie pozwalała moja waga - 141 kg. Muszę przyznać, że wtedy nie marzyłem nawet, że kiedyś będę biegał regularnie nie dostając zadyszki. Ale stopniowo waga schodziła w dół, ciężka praca na siłowni - sześć treningów w tygodniu plus dieta przyniosły rezultaty.

Przełom

Rok 2014, moja waga była w granicach 90 kg i zacząłem powolutku biegać. Początki były ciężkie. Bieg na dystansie 5 km zajął mi prawie 40 minut. Niektórzy patrzyli, inni komentowali, mówili, że to nie bieg, a jakieś dreptanie albo marszobieg. Nie poddałem się. Z dnia na dzień było lepiej, nie gorzej. Pierwsze zawody. Zadyszka Bydgoska w Myślęcinku. Sam się zastanawiam, jak to się stało, że zdecydowałem się od razu na bieg na 10 km. Moim celem było ukończenie zawodów. Startowało 350 zawodników. Byłem na mecie przedostatni, ale chyba najbardziej szczęśliwy ze wszystkich startujących. Udało się. Ukończyłem bieg! Czas nie był ważny, ta radość z przekroczenia mety była życiową wygraną.

Po biegu dostałem ulotkę CITY TRAIL . Cykl jesienno-zimowy biegów przełajowych na 5 km. To był strzał w dziesiątkę! Fajne imprezy, na których dobrze się bawiłem i przy okazji poprawiałem rezultaty.

Atmosfera

To właśnie ją w bieganiu cenię najbardziej. Gdy biegłem pierwszy raz na 10 km i byłem na końcu stawki (czas przeszło 1 godz. 12min.), osoby które już dotarły na metę, stały i dopingowały jakbym był pierwszy! To jest niezapomniane uczucie i tego życzę wszystkim którzy startują w biegach. Czas też jest ważny, ale na pierwszym miejscu jest to, że pobiegłem i ukończyłem bieg. Robię to dla siebie, nie dla kogoś, nie żeby innym coś udowodnić. I o tym trzeba pamiętać.

"Wygrałeś drugie życie"

Chciałbym, abyście uwierzyli, że można wszystko, trzeba tylko chcieć. Ja kilka lat wstecz nie myślałem o biegach na dystansie 5 km, 10 km czy półmaratonie, bo 200 metrów groziło zawałem. A teraz w planie mam starty na 10km i na koniec Półmaraton Bydgoski. Ktoś mi kiedyś powiedział: "Tomek. to co zrobiłeś dla siebie to tak jakbyś wygrał drugie życie". Nie mogę się z tym nie zgodzić. Dopiero teraz żyję i czerpię z życia pełnymi garściami. Warto walczyć.

DOŁĄCZ DO NAJWIĘKSZEJ AKCJI SPOŁECZNEJ - WEEKEND POLSKA BIEGA 2015!

Materiały partnerów

zobacz, co przyda ci się podczas biegania

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.