Biegaj i krzycz! Bądź niedyskretny

Czekają na was 534 biegi w całej Polsce

9 maja 2009 r.: Żarty się skończyły. Grubo ponad pół tysiąca miejscowości postarało się, byśmy dziś i jutro mogli sobie pohasać.

W ten weekend kulminacja akcji Polska Biega. Wiele tysięcy ludzi pracowało nad tym, byśmy mogli pobiegać, czy to w wypasionej imprezie na parę tysięcy zawodników, czy w spotkanku kilkunastu osób. I tak dobrze, i tak.

Co masz zrobić czytelniczko/czytelniku? Wybierz najbliższy bieg, ubierz się nie za ciepło (ma być ładnie), weź sportowe buty (najlepiej takie do biegania) i przyjdź na start (nie nazbyt objedzona/y).

To będzie trzy-sześć kilometrów, czasem krócej dla dzieci. Dla biegaczy fraszka, dla debiutantów, wiem, niewyobrażalnie daleko. Jeżeli to twój pierwszy raz, to zacznij wolniutko, żadnego ścigania, a gdy ci zabraknie oddechu - a zabraknie na pewno - nie forsuj płuc i serca, przejdź do marszu. Wróć do truchtu, gdy oddech wróci na miejsce. Przed biegiem i zwłaszcza po rozciągnij nogi, plecy, brzuch.

Nawet debiutant może poczuć przedsmak frajdy, jaką daje bieganie, zwłaszcza z innymi. Bo od biegania przybywa energii, witalności, zdrowia, radości życia, a nawet - zwłaszcza kobietom - poczucia własnej wartości. Ubywa kilogramów, stresów, chorób.

I jeszcze jedno - przyślij nam zdjęcia z imprezy .

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.