Pies najwierniejszym przyjacielem biegacza, czyli Bieg na Sześć Łap

Mieszkańcy Olsztyna od roku mogą biegać z czworonogami z tamtejszego schroniska. Najwięcej osób przyjeżdża w weekendy. Bardziej zaawansowani biegacze pojawiają się także w tygodniu.

- Łączymy przyjemne z pożytecznym. Biegacze mają towarzystwo, a psy okazję do tego, żeby wyjść z boksu i trochę poszaleć - mówi Monika Dąbrowska, pomysłodawczyni akcji. Każdy z czworonogów ma swoją - często smutną - historię, a spędzenie chociaż godziny w terenie pozwala mu poczuć wolność. Dzięki "Biegowi na Sześć Łap" w schronisku pojawiają się całe rodziny.

Pies dla każdego

Pracownicy schroniska wytypowali 44 psy. - Wybraliśmy te najmłodsze, najgrzeczniejsze, a jednocześnie te, które mają największą potrzebę ruchu - mówi Anna Barańska. Wszystkie są łagodne, przyjazne i nie sprawiają żadnego problemu. Nikt więc nie powinien się obawiać, że czworonożni przyjaciele podczas przebieżki narobią kłopotów. Zasada jest prosta - przychodzimy do schroniska, wybieramy sobie kompana i idziemy biegać/spacerować. Oczywiście podczas treningu pies ma założone specjalne szelki.

- To dla wygody zwierzaka. Nie można go puszczać zupełnie wolno, bo przecież nikt nie chciałby, żeby pies uciekł - tłumaczy Monika Dąbrowska. Schronisko zlokalizowane jest w lesie, zatem pięknych tras do aktywności fizycznej nie brakuje. Każdy biegacz, który nie zna okolicy otrzymuje mapkę. Ścieżki są oznakowane, dlatego łatwo trafić do schroniska. Na wszelki wypadek na mapce został zapisany numer telefonu do osoby, która danego dnia jest "na posterunku" w schronisku. Akcja przyjęła się na terenie Olsztyna i coraz więcej osób zgłasza się po czworonożnych pupili.

- Nie zamierzamy w ogóle kończyć z "Biegiem na Sześć Łap", wręcz przeciwnie. To bardzo pożyteczna akcja. Aktywne psy są szczęśliwsze, grzeczniejsze, nie marnują energii na zaczepki z innymi podopiecznymi. Mam nadzieję, że może dzięki temu wspólnemu bieganiu, niektóre pieski znajdą nowe domy - przyznaje Anna Barańska.

Co daje akcja?

Oprócz korzyści dla psa, również biegacze zyskują dodatkową mobilizację do treningu. Wystarczy spojrzeć w pełne energii oczy psiaka, by nabrać sił na kolejne minuty biegania. To okazja dla osób, które nie mogą sobie pozwolić na pupila w swoim domu. Akcja przyjęła się w Olsztynie, ale zainteresowanie nią wciąż wzrasta. Obecnie prowadzona jest również w Wałbrzychu, Pile, Poznaniu, Krakowie i Ciechanowie.

- Coraz częściej odbieram e-maile z zapytaniem, czy wyrażam zgodę na pożyczenie nazwy i idei akcji. Każdy z niej może skorzystać, w końcu chodzi o dobro zwierzaków - przyznaje Monika Dąbrowska.

W trakcie treningu możesz dać zwierzakowi to, co stracił, gdy trafił do schroniska. One również potrzebują miłości, odrobiny uwagi i ciepła. Zabierając psiaka na sportowe podboje zwiększasz tym samym jego szanse na adopcję. Już 27 lutego 2014 r. akcja będzie obchodzić swoje pierwsze urodziny. Ty również możesz zorganizować "Bieg na Sześć Łap"! Wystarczy, że udasz się do lokalnego schroniska!

Więcej informacji uzyskacie również na stronie internetowej schroniska w Olsztynie:  http://www.schronisko.olsztyn.pl/

Copyright © Agora SA