city trail ontour Piotr Dymus Piotr Dymus
City Trail onTour Warszawa Na miejscu nie było czasu na rozgrzewkę, lecz już sam dystans jaki przebiegłem od przystanku do biura zawodów, należycie przygotował mnie do biegu. Po dokonaniu wszelkich formalności, truchtem ruszyłem na linię startu. W drodze zacząłem przypinać numerek startowy, który swoją drogą był staranniej wykonany niż podczas zimowej edycji biegów. Los chciał, że w trakcie przymocowywania chipu rozległ się sygnał startowy. Na chłodno oceniam, że dobrze iż tak się stało. Pomimo tego, że rozpocząłem bieg jako ostatni, na dwóch pętlach żaden z uczestników mnie nie wyprzedził a ja zostawiłem za sobą ponad połowę biegaczy. Na metę wbiegłem 85 na 268 startujących z czasem brutto 22 minuty i 41 sekund. Chwila dla reportera Organizatorzy zadbali o zaplecze sanitarne. Wody oraz izotoniku starczyło dla wszystkich zawodników. Na mecie na sportowców czekały banany oraz smakowite ciasteczka. Kiedy zregenerowałem siły po wysiłku, odszukałem lidera warszawskiego City Trail onTour. 27. letni Maciej Badurek, okazał się sympatycznym rozmówcą, z którym porozmawiałem o bieganiu trailowym oraz o planach startowych. Maciek zdradził w rozmowie, że w zbliżającym się wielkimi krokami Biegu Niepodległości zamierza zejść poniżej 30 minut i tego mu życzę. Po skończonej ceremonii rozdaniu nagród, udało mi się złapać organizatora, Piotra Książkiewicza, który specjalnie dla Radia Kampus podsumował cykl City Trail onTour:
"Frekwencja dopisała. Prawie 270 osób w czwartkowy wieczór to naprawdę zadowalający wynik. Cały cykl oceniam bardzo pozytywnie. W każdym z naszych miast frekwencja niewiele odbiegała od zimowej edycji. W ciągu dwóch tygodni, w naszych zawodach wystartowało blisko 2500 zawodników, biorąc pod uwagę, że zawsze były to dni powszednie jest to imponujący wynik".
Końcowe refleksje Bardzo się cieszę, że wystartowałem w biegu. Może nie udało mi się pobić swego rekordu trasy, który wciąż stoi na poziomie 19 minut i 57 sekund. Jednak fakt, że mimo przeciwności wystartowałem i uplasowałem się na 85 miejscu, motywuje mnie do treningów nad formą, aby pobiec jeszcze lepiej w zimowej edycji.