Tomasz Lis i 47 tysięcy biegaczy w Nowym Jorku
Mutai o ponad dwie minuty poprawił niepobity od dziesięciu lat rekord trasy, który w 2001 roku ustanowił Etiopczyk Tesfave Jifara. Nowojorska trasa jest ponoć niezwykle wymagająca, tym bardziej wynik zwycięzcy wprawił wszystkich w osłupienie (eksperci spodziewali się, że wybitnie wyśrubowanym czasem będzie już 2:06). Również triumf
Etiopki Firehiwot Dado był sporym zaskoczeniem - wszystkie oczy zwrócone były na faworytkę biegu - Mary Keitany, która po znakomitym początku znacznie osłabła w drugiej części dystansu i musiała zadowolić się trzecim miejscem.
Pobity został również rekord frekwencji - aż 47 tysięcy biegaczy zmierzyło się z królewskim dystansem! Wśród nich był dziennikarz, autor programu publicystycznego, redaktor naczelny tygodnika WPROST - Tomasz Lis. Jego śmiałym planem było zmierzenie się z wynikiem 3:40, albo ustanowienie nowej życiówki. Chociaż pierwsze założenie się nie powiodło, to wynik 3:47:01 pozwolił mu na rozprawienie się z życiówką o niemal minutę (jego poprzedni najlepszy czas to 3:47:56).
Tomasz Lis maratony zaczął biegać trzy lata temu (startował m.in. w Warszawie, Paryżu, Sztokholmie, Atenach, Berlinie, Tokio i Genewie). Ten bieg Lis traktuje jako zwieńczenie pewnego etapu w swoim życiu - od przyszłego roku czekają na niego nowe, biegowe wyzwania - ponoć na większą skalę. Na razie - nie zdradził co szykuje...
Przeczytaj również:
Tomasz Lis pobiegnie w maratonie w Nowym Jorku
oraz więcej na temat biegania Tomasza Lisa w artykule: Dość dziadzienia!
Dołącz do nas na Facebooku.