Donald Tusk, piastujący urząd premiera III RP najdłużej ze wszystkich poprzednich prezesów Rady Ministrów, dziś po raz kolejny dostał misję utworzenia nowego rządu na pierwszym posiedzeniu Sejmu VII kadencji.
Niektórzy mówią, że bieganie to wyznacznik poziomu społeczeństwa, a im więcej ludzi biega, tym wyższa jest jego kultura. Na zachodzie - w Europie czy w USA biegający politycy to widok całkiem częsty. Biegają między innymi głowy krajów - Obama i Sarkozy, biegał Clinton, a podobno nawet i Bush. Biega były premier Słowacji Mikuláš Dzurinda.
Tusk powiedział w wywiadzie w tvn.24:
- Chcę przebiec maraton, nie nowojorski nawet nie taki oficjalny, chcę przebiec dystans 40 kilometrów. Na razie sobie mierzę dystans na 10 kilometrach i nie jest to imponujące. Schodzę poniżej 55 minut co powinno spowodować, że maraton przebiegłbym w takim czasie, kiedy nie zamyka się imprezy. Ale... nie wiem czy dam radę.
W wywiadzie dla Runner's World (marzec 2007):
Naszego premiera można spotkać na treningu w Trójmieście (mieszka w Sopocie). Jego ulubiony sport to piłka nożna.