Triathlon. Alistair Brownlee o bracie: O nie, co za idiota

- Przyjął złą taktykę. Kiedy zobaczyłem, że 200 metrów od mety zaczyna sprint, pomyślałem ?o nie, co za idiota? - tak skomentował ostatnie metry londyńskiego Pruhealth WT Grand Final w wykonaniu młodszego brata Alistair Brownlee. Jonathana wyprzedził tuż przed linią mety Javier Gomez i zgarnął tytuł mistrza świata.

Tak relacjonowaliśmy na żywo Pruhealt WT Grand Final

Przed wyścigiem w Londynie w walce o tytuł liczyły się tylko trzy osoby - braci Brownlee i Javier Gomez. W trakcie wyścigu Alistairowi odnowiła się kontuzja kostki i z walki o tytuł odpadł. O złoto do ostatnich metrów rywalizowali Jonathan i Gomez. Biegli ramię w ramię, trzeciego na mecie Mario Molę wyprzedzając o przeszło 30 sekund. Na 200 metrów przed końcem Brytyjczyk zaatakował i ruszył sprintem. Hiszpan jednak nie dał zostawić się w tyle i tuż przed metą wyprzedził rywala, zdobywając tytuł mistrza świata.

Alistair kilka razy na trasie biegowej mijał młodszego brata. Za każdym razem zatrzymywał się, krzyczał do niego, dopingował i dawał wskazówki. - Wszystko, co miał zrobić, to trzymać się za plecami Gomeza i zaatakować tuż przed metą. Kiedy zobaczyłem, że 200 metrów od mety zaczyna sprint, pomyślałem sobie "o nie, co za idiota" - podsumował występ młodszego brata Alistair.

Podobnego zdania jest świeżo upieczony mistrz świata. Zaraz po przekroczeniu mety powiedział: - Może Jonathan zaczął zbyt wcześnie. Bardzo mocno wiało. Schowałem się za nim i na ostatnich 100 metrach miałem więcej siły.

Innego zdania jest młodszy z braci Brownlee. - Wydaje mi się, że taktycznie bieg rozegrałem całkiem dobrze. Wszystko przemyślałem, ale mimo tego to Javier okazał się lepszy - stwierdził 23-latek.

Pechowy Alistair

Gdy zszedł z roweru, jego twarz wykrzywił grymas bólu. Odezwała się niewyleczona kontuzja kostki mistrza olimpijskiego. - Gdybym miał odpowiedzieć na pytanie "wygrać trzy starty World Triathlon Series, czy być w pełni przygotowany do imprezy w Londynie i wygrać ją nawet kosztem niższej pozycji w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, wybrałbym to drugie - stwierdził Alistair Brownlee.

- Teraz trochę odpocznę i zastanowię się, co dalej - dodał Brytyjczyk.

Zawody w Londynie ukończył na 52. pozycji. W klasyfikacji generalnej MŚ był 4.

 

Non Stanford mistrzynią świata

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.