Z biurowego stołka na trasę biegową
Bieganie nigdy nie należało do moich ulubionych sportów, zawsze traktowałem je jako konieczność w drodze do zdobycia formy, nie inaczej było i tym razem. Długo zwlekałm z założeniem butów biegowych i wyruszeniem na trening. Przełamałem się dopiero w pewien weekend, na porządnym porannym kacu stwierdziłem "dość!", czas spróbować. Spontanicznie ruszyłem na pierwsze bieganie- efekt? Przebiegnięte 2km i palpitacja serca, ale pozostało to co najważniejsze- satysfakcja z odbytego treningu.
Biegowe ścieżki Piotr Dzwonkowski Piotr Dzwonkowski
Od zera do startera
Grunt to mieć cel i się nie zniechęcać, uświadomiła mi to Natalia z zaprzyjaźnionej redakcji Polska Biega. Zacząłem równo miesiąc temu, od pamiętnego sobotniego poranka, a teraz? Cóż mam już kilka kilometrów w nogach i w przyszły weekend razem z Drużyną Polska Biega startuję w Biegu OSHEE na 10km w ramach ORLEN Warsaw Marathon . Jak do tego doszło? Przede wszystkim małymi kroczkami, każdy trening to nowe wyzwanie, wyzwanie które przynosi satysfakcję i radość! Dawniej bieganie było dla mnie ciężkie i po prostu nudne, bo co może być ciekawego w pokonywaniu kolejnych km?
Okazuje się, że podstawą jest samo podejście- w moim przypadku chodziło o wyluzowanie i brak "napinki" związanej z treningiem. Bieganie to przede wszystkim czas dla mnie, mogę się zrelaksować i wyluzować po całym dniu pracy, a każdy przebiegnięty kilometr daje mi jeszcze większą satysfakcję na koniec treningu. Z takim właśnie nastawieniem stanę na starcie OWM. Cel? Dobiec do mety, dobrze się bawić i zebrać doświadczenie na pierwszym starcie w moim życiu. Szczerze to już nie mogę się doczekać!