Zawody odbywały się 2008 roku i był to bieg kobiet na 600 metrów. Jedną z biegaczek była Heather Dorniden. Wszystko wskazywało na to, że zawodniczka bez większego problemu wygra zmagania i stanie na najwyższym podium. Jednak w pewnym momencie Heather upadła i została podeptana. Wszyscy zamarli. Jednak chęć wygranej, mobilizacja i siła sprawiły, że zawodniczka nie poddała się i pobiegła dalej. Mało tego - wygrała bieg na 600 metrów w pięknym stylu.
Ta historia może być mobilizacją dla wszystkich, którzy poddają się po jednej porażce. Jeden upadek nie większego znaczenia. Z pewnością należy pamiętać o tym, że porażka jest jedną z dróg do sukcesu.
Zobaczcie sami:
WIĘCEJ PODOBNYCH HISTORII ZNAJDZIESZ TUTAJ