PIOTR KSIĄŻKIEWICZ - absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, trener II klasy lekkiej atletyki, organizator cyklu biegów CITY TRAIL i szybki biegacz z życiówką 2h 43min z Poznania z 2012 roku i 1h 14min w półmaratonie.
Trening interwałowy to bieg w zmiennym tempie. Szybkie odcinki przeplatane są wolniejszymi, a najważniejszym założeniem jest narastające zmęczenie. Każdy kolejny odcinek rozpoczynamy po z góry założonym czasie niepełnego odpoczynku. W efekcie pracujemy nad poprawą wytrzymałości szybkościowej oraz ogólnej wytrzymałości naszego organizmu - tłumaczy Piotr Książkiewicz.
Co to oznacza w praktyce? Interwały mają nas nauczyć biegać szybko i lekko. Wykonywanie treningu interwałowego ma również zdecydowany wpływ na poprawę naszej techniki biegowej.
Przede wszystkim treningu interwałowego nie wykonujemy zbyt często. Jeśli biegasz 3-4 razy w tygodniu wystarczy, że jeden, góra dwa treningi poświęcisz na ogólnie pojętą szybkość.
- Ze względu na dużą intensywność treningu interwałowego należy pamiętać również o tym, że odcinki nie mogą być zbyt długie i w zasadzie nie ma tutaj znaczenia dystans do jakiego się przygotowujemy. Odcinki 150-300 metrów będą w zupełności wystarczające. Dłuższych odcinków, w trakcie których będziemy trenować wytrzymałość tempową, nie polecam bowiem próbować w formie interwałów.
Tempo dobieramy w zależności od długości odcinków - na odcinkach krótszych najważniejsze jest to, żebyśmy pierwszy i ostatni odcinek byli w stanie pokonać w takim samym tempie. Na dłuższych np. 300 metrowych możemy zasugerować się aktualnymi możliwościami w biegu na 2km.
Interwałów nie wplatamy po długim, ciężkim wybieganiu. Treningi szybkościowe wprowadzamy zwykle dzień po lekkim treningu lub po treningu siły biegowej.