Tłusty czwartek potraktuj jako "cheat day". Zjedz pączka i ruszaj na trening!

10 pączków w ciągu jednego dnia z pominięciem posiłków głównych nie jest jednak najlepszym pomysłem. Zwłaszcza jeśli w dniu obżarstwa czeka Cię jeszcze trening. Takie przejedzenie może prowadzić do nudności, cofnięcia się treści pokarmowej, zaparć lub biegunki podczas wysiłku. Nie jedz na zapas, kontroluj poczucie sytości i nie przejadaj się. Jeśli jednak masz apetyt na pączka, to go po prostu zjedz. Najlepiej nie zasiadaj do "pączkowej" uczty na głodnego. Zjedz normalne śniadanie a słodki przysmak zostaw sobie na deser. Najlepiej uzupełnij energię po treningu. Nie zapychaj się pustymi kaloriami na noc.

Średniej wielkości pączek to ok. 250-300 kcal. Należy jednak pamiętać, że energetyczność pączka podbija słodkie nadzienie, lukier, dodatek karmelizowanej skórki pomarańczowej i to jak zostały one przygotowane. Smażone na głębokim tłuszczu będą zdecydowanie bardziej kaloryczne niż pieczone, te jednak nie są tak smaczne jak tradycyjne. Idealne było by przygotować pączki samodzielnie w domu, wtedy mamy przynamniej pewność co do jakości składników i świeżości. Uważajcie na pączki, które trafiają do sklepów na długo po tym jak zostały przygotowane.

Pączki wypiekane są zazwyczaj na głębokim tłuszczu, który w cukiernictwie składa się z utwardzonych olei roślinnych. To jednocześnie źródło tłuszczów trans, które powodują liczne schorzenia, np. układu krążenia. Pączki są ciężkostrawne i nie dostarczają niemal żadnych wartościowych składników. Wyrabiane są z białej wysoko przetworzonej mąki. Zawierają dużą ilość konserwantów, barwników i węglowodanów prostych, które znajdują się w lukrze, nadzieniu i skórce pomarańczowej.

Nie da się ukryć, że biegacze mają sporą przewagę nad osobami o niskiej aktywności fizycznej. Bieganie jest jedną z najbardziej wydatnych aktywności spalającą energię. Biegacz potrzebuje ok. 15-20 minut swobodnego biegu, żeby "spalić" jednego pączka. W zależności od tempa i masy ciała w ciągu jednej godziny możemy spalić nawet 700 kcal! Tymczasem, żeby spalić pączka podczas spaceru potrzebujesz ok. 45-50 min. żwawego marszu.

Należy go nacisnąć palcem. Jeśli wróci do poprzedniego kształtu, to znaczy, że jest świeży. Przy zakupie lepiej wybrać małe osiedlowe cukiernie niż duże dyskonty, które produkcję pączków zaczynają już znacznie wcześniej niż noc poprzedzająca tłusty czwartek. Nieco wyższa cena za jedną sztukę, to nie tylko prestiż danej cukierni, ale też często lepsza jakość. Zamiast kolorowych posypek i lukru, wybierz pączka z cukrem pudrem lub bez polewy. Sprawdź jakie pączek ma nadzienie, powinno być jak najbardziej zbliżone do koloru owocu, z którego zostało wykonane. Nie kupuj pączków w plastikowych opakowaniach.

Przejedzenie jest ściśle związane z Twoim samopoczuciem. Ociężałość i senność to tylko niektóre z możliwych objawów. Za nim sięgniesz po tabletki na niestrawność, wypij gorącą, świeżo zaparzoną herbatę (np. ziołową). Filiżanka herbaty stymuluje wydzielanie soków żołądkowych i pomaga trawić tłuszcze. Do naparu możesz dodać startego imbiru, który przyśpiesz przemianę materii. Kolejny dzień zacznij od wypicia kubka wody z cytryną. Postaraj się, żeby posiłki były lekkostrawne, nie podjadaj i pij dużo wody w ciągu całego dnia.