Oto co się stało, kiedy codziennie rano biegałam 5 km! [TEST MYFITNESS]

Na wstępie przyznam wam się szczerze, że bieganie dotychczas zajmowało ostatnie miejsce na liście moich ulubionych aktywności fizycznych. Kiedy na świat przyszła moja córeczka Zuzia i codziennie rano funduje mi pobudkę o 7 rano okazało się, że mam strasznie dużo czasu przed pracą. Postanowiłam to jakoś sensownie wykorzystać i biegać, codziennie 5 km. Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie i wcale nie było tak łatwo, bo nigdy nie lubiłam biegać. Przez 7 dni codziennie pokonywałam te 5 km i... zobaczcie sami!
Uwielbiam na dzień przed przygotowywać sobie sportową stylizację Uwielbiam na dzień przed przygotowywać sobie sportową stylizację www.instagram.com/loveinsport

Oto co się stało, kiedy codziennie rano biegałam 5 km! [TEST MYFITNESS]

Na wstępie przyznam wam się szczerze, że bieganie dotychczas zajmowało ostatnie miejsce na liście moich ulubionych aktywności fizycznych. Kiedy na świat przyszła moja córeczka Zuzia i codziennie rano funduje mi pobudkę o 7 rano okazało się, że mam strasznie dużo czasu przed pracą. Postanowiłam to jakoś sensownie wykorzystać i biegać, codziennie 5 km. Nie ukrywam, że było to dla mnie wyzwanie i wcale nie było tak łatwo, bo nigdy nie lubiłam biegać. Przez 7 dni codziennie pokonywałam te 5 km i... zobaczcie sami!

Przygotowania

Kiedy idę na trening uwielbiam mieć na sobie ładne ubrania. Bez względu na to czy ćwiczę na siłowni czy w domu muszę mieć odpowiednio dobraną stylizację. Nie mogło więc być inaczej kiedy postanowiłam rano biegać.

Na dzień przed, wieczorem przygotowywałam sobie odpowiedni outfit, który jeszcze bardziej motywował mnie do codziennego wstawania. Jak pisałam wyżej i tak moim pierwszym budzikiem jest dziecko, ale wiecie jak to jest czasami zamiast pójść na trening wolimy jeszcze chwilę poleżeć.

Tak czy inaczej jeżeli wcześniej przygotujemy sobie strój do treningu, buty, włączymy ulubioną playlistę, nie ma możliwości żebyśmy zrezygnowali z pomysłu biegania. U mnie to działało!

Poranne bieganie niesie za sobą same pozytywne konsekwencje Poranne bieganie niesie za sobą same pozytywne konsekwencje www.instagram.com/loveinsport

Im wcześniej, tym lepiej

Aż sama nie wierzę, że to piszę, ale kila razy podczas tego tygodnia zdarzyło mi się wstać chwilę przed 6 i wiecie co? Nie tylko byłam mniej zmęczona, ale sam trening był dla mnie dużo większą przyjemnością niż kiedy wstawałam o 7. Co więcej nie było aż tak ciepło, mój ulubiony park był pusty, a kiedy wracałam zmęczona do domu, na stole czekało na mnie śniadanie od męża. Czy może być coś piękniejszego? :)

No i najważniejsza kwestia, miałam tyle czasu, że nie musiałam się śpieszyć i dzień był od razu przyjemniejszy.

Kiedy wcześniej wstaję mam więcej czasu na inne obowiązki Kiedy wcześniej wstaję mam więcej czasu na inne obowiązki www.instagram.com/loveinsport

Uwierz w siebie

Nie lubię biegać, a może bardziej powinnam teraz napisać, nie lubiłam biegać. Męczyło mnie to i nudziło, ale do momentu. Pewnego dnia włączyłam sobie playlistę, na której znajdowały się tylko moje ulubione piosenki, które nuciłam sobie pod nosem. Miałam sporo czasu, bo wyszłam z domu chwilę po 6. Zaczęłam biec, patrzyłam na miasto, mijałam innych biegaczy, w międzyczasie trochę pośpiewałam sobie pod nosem i... okazało się, że zamiast 5 km zrobiłam 10 km! To było niesamowite, bo tak "wkręciłam" się w ten trening, że nawet nie zauważyłam, kiedy przebiegłam dwa razy więcej kilometrów niż dotychczas.

Chcę wam powiedzieć, że bieganie naprawdę zaczęło sprawiać mi przyjemność i okazało się receptą na wszystko: smutek, radość czy złość.

Poranne bieganie stało się rutyną Poranne bieganie stało się rutyną www.instagram.com/loveinsport

To stało się rutyną

Ale oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Poranne bieganie nie tylko pozwala mi teraz utrzymać formę, ale mam dużo lepszą kondycję, nie męczę się i chcę więcej i więcej. Z 5 km zrobiło się już 7 km i wiem, że ta liczba będzie się sukcesywnie zwiększać.

Poza tym, to że wstaję codziennie rano koło 6:30 pozwala mi nie tylko zrobić trening, ale też jestem w stanie przygotować dla siebie i męża posiłki na cały dzień, nakarmić dziecko, posprzątać w mieszkaniu i zrobić jeszcze wiele innych rzeczy.

Najważniejsze jednak dla mnie jest to, że ta godzina rano jest tylko dla mnie. Niektóre kobiety wybierają się do spa żeby się zrelaksować, a mnie relaksuje teraz bieganie. Wiem, że, ten test był mi potrzebny i okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę! Najlepszy efekt uboczny biegania, to 1 kg mniej na wadze, chociaż szczerze nawet na to nie liczyłam.

Jeżeli nadal zastanawiasz się czy spróbować, to odpowiedź brzmi tak! Z porannego biegania płyną same korzyści i nie ważne czy zaczynasz od 2 czy 5 kilometrów! Po prostu zacznij i spróbuj!

Więcej o:
Copyright © Agora SA