Wielki test butów Polska Biega [KOLEKCJA WIOSNA 2017]

15 par butów do biegania, 15 testerów, około 2500 przebiegniętych kilometrów, parę obtarć, sporo pozytywnych zaskoczeń, dużo wykonanych treningów! Zobaczcie, w czym biegać na wiosnę!
Wielki Wiosenny Test Butów Wielki Wiosenny Test Butów Polska Biega

Nike, adidas, Brooks, Kalenji, Mizuno, Puma, New Balance, Sauocny, Under Armour... Wielki Wiosenny Test Butów Do Biegania Polska Biega 2017

15 par butów do biegania, 15 testerów, 10 producentów, około 2500 przebiegniętych kilometrów, parę obtarć, sporo pozytywnych zaskoczeń, dużo zrobionych treningów! Zobaczcie, w czym biegać na wiosnę. Przedstawiamy Wam Wielki Wiosenny Test Butów Polska Biega!

PRZETESTOWALIŚMY DLA WAS:

Nike LunarEpic Low Flyknit 2 >>

adidas Supernova Glide 9 Boost >>

New Balance M720 >>

ASICS DynaFlyte >>

Kalenji Kiprun LD >>

Puma Speed 300 Ignite >>

Under Armour Gemini 3 >>

Brooks Launch 4 >>

Saucony Freedom Iso >>

Nike Air Zoom Vomero 12 >>

Mizuno Wave Rider 20 >>

Under Armour SpeedForm Velociti >>

Mizuno Wave Ultima 8 >>

Saucony Guide 10 >>

Reebok Harmony Road >>

Wielki Wiosenny Test ButówPolska Biega


Nike Lunarepic Flyknit Low 2 Nike Lunarepic Flyknit Low 2 Damian Orzechowski

Nike LunarEpic Low Flyknit 2 [Test butów do biegania]

Nike LunarEpic Low Flyknit 2 trafiły do mnie w lutym. Przełom lutego i marca, to dobry czas na testowanie butów biegowych - szybko zmieniająca się pogoda, śnieg, deszcz, lód i bogato sypany piach na chodniki, to doskonałe warunki na testy. W tym okresie, przebiegłem około 300km, biegając głównie w Lunarepic Flyknit Low 2 i myślę, że taki kilometraż daje mi możliwość napisania opinii na ich temat.

Tester: Damian Orzechowski, Naszmaraton.pl

Przede wszystkim, zacznę od tego, że to moje pierwsze buty biegowe ze znaczkiem łyżwy na cholewce. Nigdy wcześniej nie biegałem w Nike'ach. Brak porównania do wcześniejszych modeli Nike ma swoje wady, ale ma też zalety. Przed testowaniem butów, niczego od nich nie oczekiwałem, na nic się nie nastawiałem, po prostu chciałem sam się o wszystkim przekonać i ocenić.

Podeszwa:

Jeżeli cenisz dużą amortyzację, to Flyknit 2 będą dla ciebie dobrym wyborem. Początkowo, wydawało mi się, że są wręcz zbyt miękkie jak dla mnie, ale z czasem i z upływającymi kilometrami, podeszwa bardzo dobrze reagowała na nacisk stopy. System Lunarlon, czyli ponacinane panele podeszwy, stworzony jest do biegania po twardych nawierzchniach, ale nieźle radzi sobie też na szutrowych i leśnych ścieżkach. Jak już pisałem we wstępie, biegałem w nich w różnych warunkach i nie zdarzyło mi się pośliznąć czy stracić kontrolę podczas biegu na śliskiej, mokrej nawierzchni. Podeszwy Flyknit nie da się pomylić z żadną inną, jest bardzo wyprofilowana, lekka i miękka. Jedyną wadą systemu Lunarlon jest to, że w ponacinane panele dostaje się bardzo dużo piachu i drobnych kamyczków, które trudno jest później usunąć. Spadek pięta - palec (drop) wynosi 10mm, czyli dość dużo.

nike bieganie, test butów do bieganiaDamian Orzechowski

nike bieganie, test butów do bieganiaDamian Orzechowski

Cholewka.
Z cholewką, która zachowuje się jak skarpeta, spotkałem się już w Ultra Boostach od adidasa. Ta w Nike Flyknit 2 wydaje się być nieco bardziej dopasowana i wygodna. Do tego dochodzi system Flywire, dzięki któremu, możemy idealnie dopasować naciąg sznurowadeł. Początkowo, obawiałem się mocniej pociągać za sznurowadła Flyknit, bałem się, że trzymające je "nitki" zerwą się, wyglądają dość niepozornie. Okazuje się jednak, że wykonane są z naprawdę solidnego materiału i moje obawy były nieuzasadnione. Podobnie jak w Boostach, cholewka Flyknit 2 zakończona jest dość wysokim kołnierzem i ma zintegrowany język. To nieco utrudnia wkładanie buta, a przynajmniej wymaga od nas przyzwyczajenia się do takiego stanu rzeczy. Na duży plus zasługuje przewiewność buta, materiał Flyknit posiada tzw. strefową wentylację, czyli otwory w cholewce, które odpowiadają za wentylowanie butów. Oczywiście, należy zaznaczyć, że buty bardzo łatwo jest zamoczyć, nawet biegając w lekkim deszczu, cholewka szybko chłonie wodę.

Ogromną zaletą, jest dopasowanie cholewki w tym modelu, stopa idealnie mieści się wewnątrz buta, mam jednak obawy, że osoby o szerokich stopach mogłyby czuć, że cholewka jest zbyt ciasna.

nike bieganie, test butów do bieganiaDamian Orzechowski

Wygoda/komfort użytkowania.

Ku mojemu zaskoczeniu, na ten moment, Lunarepic Flyknit Low 2 są butami, które najczęściej zakładam podczas treningów. Są wygodne, lekkie i przewiewne. Duża amortyzacja przestała mi przeszkadzać, a może po prostu, trochę ją już "wytłukłem" na asfalcie. Doceniam je podczas długich wybiegań, ale lubię też biegać w nich szybkie i krótkie treningi. Co prawda, trzeba się przyzwyczaić do ich zakładania na stopę, ale myślę, że taka "wada" jest do zaakceptowania.

nike bieganie, test butów do bieganiaDamian Orzechowski

Podsumowanie

Jeżeli szukasz butów treningowych, w których spokojnie można pobiec zawody, szybkich i dynamicznych, to możesz rozważyć zakup Flyknit 2. Na mnie zrobiły bardzo pozytywne wrażenie od samego początku. Dobra amortyzacja, lekkość i niezła dynamika to największe zalety Lunarepic Flyknit Low 2. Doskonałe dopasowanie, cholewka, która rzeczywiście zachowuje się jak skarpeta i dokładnie otula stopę, a do tego duża amortyzacja i stabilizacja, sprawiają, że Flyknit będzie dobrym wyborem dla biegaczy, którzy przedkładają wygodę podczas biegu nad szybkość i trzymanie tempa, niemniej jednak, jak wspominałem, osobiście, biegam w nich tempówki po 4:00/km i nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.

CENA: 679 zł

nike bieganie, test butów do bieganiaDamian Orzechowski

Parametry w skali od 0-5

Amortyzacja: 5

Stabilizacja: 5

Trzymanie stopy: 5

Przyczepność: 4

Sztywność: 3

Wentylacja: 5

Wygoda: 5

Dynamiczność: 3,5

Zastosowanie w skali od 0-5

Długie wybiegania (twarde nawierzchnie): 5

Codzienny trening: 5

Trening szybkościowy: 3,5

Maraton: 5

Krótsze zawody: 4

Waga: 250 g.

O TESTERZE:

Z zawodu pedagog, wychowawca, z zamiłowania, biegacz i pasjonata.
Instruktor lekkiej atletyki, maratończyk i ultramaratonczyk. Autor bloga www.naszmaraton.pl
Od kilku lat testuję sprzęt biegowy dla największych firm biegowych takich jak New Balance, adidas, Suunto czy Polar.

adidas SUPERNOVA GLIDE 9 BOOST adidas SUPERNOVA GLIDE 9 BOOST Marcin Kargol

adidas Supernova Glide 9 Boost [Test butów do biegania]

Cieszyłem się, że nowe obuwie od Adidasa trafi właśnie w moje ręce - a konkretnie: na moje nogi. W butach tej firmy po asfalcie biegam nieustanie od kilku lat. Przelatałem parę setek kilometrów w dwóch generacjach Ultra Boostów, miałem średnią dla mnie przyjemność biegać w Supernova Glide 8, a ostatnich kilka tygodni to bieganie w najnowszym bucie z tej serii - Supernova Glide 9 Boost.

Tester: Marcin Kargol, www.marcinkargol.pl

(R)Ewolucja

Uczciwie trzeba powiedzieć, że nie można porównywać ze sobą Glide 8 i Glide 9 Boost. To dwa zupełnie inne buty. Projektanci nie zdecydowali się na niewielki lifting. Nie zdecydowali się też na ewolucję. To rewolucja, która - moim zdaniem - wyjdzie na dobre zarówno producentowi, jak i biegaczom.

adidas bieganie, test butów do bieganiaMarcin Kargol

Pierwsze buty z serii Supernova Glide pojawiły się na rynku prawie dziesięć lat temu. Bazowały na technologii adiprene. Niedługo potem adidas zaprezentował boosta i supernovy zaadaptowały właśnie ten rodzaj amortyzacji. Modele 6, 7 i 8 różniły się bardzo niewiele względem siebie. Dopiero najnowszy, dziewiąty model w serii, wyszedł mocno poza schemat.

Adidas zastosował całkowicie nową podeszwę - producent deklaruje, że dynamika i amortyzacja buta wzrosły o 20 proc. Pojawiło się więcej pianki w okolicach pięty - to przybliża buta do modeli z serii Energy Boost. Czuć to wyraźnie, bo "dziewiątki" są znacznie bardziej miękkie niż ich poprzednicy z serii Supernova Glide. To dlatego, że cały element w 55 proc. składa się z pianki boost.

adidas bieganie, test butów do bieganiaMarcin Kargol

Ścieralna warstwa podeszwy jest wypadkową tych z Ultra Boost oraz z Supernova Glide 8. Oczywiście za mieszankę gum niezmiennie odpowiada firma Continental. Zmiany w podeszwie miały zagwarantować lepszą przyczepność do podłoża oraz większą odporność na ścieranie.

Cholewka to również zmiany. "Dziewiątka" od poprzednika różni się rodzajem siateczki, która sprawia wrażenie lepiej układającej się na stopie. Zmodyfikowany został też tył buta - pojawiła się konstrukcja o nazwie Fit Counter. Dzięki niej pięta jest bardziej wsparta, a układ zapiętka - tak charakterystyczny dla obuwia z serii Boost - ma skuteczniej wspierać i chronić ścięgno Achillesa.

adidas bieganie, test butów do bieganiaMarcin Kargol

Ponadto od palców do 3/4 długości buta - między cholewką a podeszwą - rozciąga się charakterystyczny pasek - to materiał adiPrene EVA, który jest znacznie twardszy od boosta. Element ten zwiększa ogólną stabilność buta i sprawia, że nie jest on nazbyt miękki.

Idealny kompromis

Po pokonaniu co najmniej kilkunastu setek kilometrów w adidasach z serii Ultra i Energy Boost, każde inne buty - niezależnie od producenta - były dla mnie za twarde i za wolne. Nogi szybko przyzwyczajają się do komfortu - przynajmniej moje. Nawet tak bardzo chwalone Supernova Glide 8, które zyskały przychylność ogromnej liczby biegaczy na całym świecie, dla mnie były zbyt toporne, zbyt twarde i biegało mi się w nich po prostu źle.

adidas bieganie, test butów do bieganiaMarcin Kargol

Kiedy dostałem do przetestowanie kolejny model, nie byłem nastawiony przesadnie entuzjastycznie. Zapowiedzi producenta, mówiące o tym, że będzie szybciej, będzie bardziej miękko i będzie najlepiej na świecie, dzieliłem przez dwa. Do pierwszego wyjścia na trening.

Już po pierwszym przymierzeniu butów, czułem, że sprawy poszły w dobrym kierunku. Stopy były przyjemnie otulone przez cholewkę (co przywiodło mi na myśl Ultra Boosty poprzedniej generacji, które uwielbiam), w palcach pozostała niewielka przestrzeń, a kilka pierwszych kroków dało nadzieję, że nie będzie to bieganie z cegłówkami zamiast podeszw.

adidas Supernova Glide 9 Boost

I faktycznie tak jest. But świetnie współpracuje ze stopą w każdym zakresie prędkości. Świetnie nadaje się do długich rozbiegań czy drugozakresowych treningów. Nie najgorzej sprawdza się przy szybszym bieganiu, choć tu już czuć jego wagę - przy tempach z pogranicza czterech minut na kilometr daje znać o sobie treningowo-startowe przeznaczenie buta oraz jego waga - w rozmiarze 8.5 US but waży 306 gramów.

Ważny dla tego obuwia jest rodzaj nawierzchni - do asfaltu (obojętnie czy suchego czy mokrego) buty przyklejają się znakomicie. Adidas i Continental odwalili kawał dobrej roboty. Po leśnych ścieżkach też jeszcze pobiegamy ze względną wygodą. Ale nawet najmniejsze błoto, mokre liście czy cokolwiek innego, co może sprawić, ze się poślizgniemy. Praktycznie w ogóle nieagresywny bieżnik nie zapewnia żadnej przyczepności w trudnym terenie.

adidas bieganie, test butów do bieganiaMarcin Kargol

Ale nie o to w tym bucie chodzi. O co więc chodzi, zapytacie? W "dziewiątkach" przebiegniesz szybką dychę, półmaraton, maraton, ale też wyjdziesz na długie wybieganie i trening interwałowy. To idealny but dla tych, którzy rozwijają umiarkowane prędkości i nie potrzebują specjalistycznego obuwia na każdy rodzaj treningu. Jeśli natomiast mierzysz nieco wyżej Adidas Supernova Glide 9 Boost będzie świetnym butem na pierwszozakresowe rozbiegania i biegi z narastającą prędkością.

W skrócie: biegnij do sklepu, nie będziesz żałować. But warty swojej ceny :)

CENA: 599 zł

OCENY:

Amortyzacja 3,5

Stabilizacja - 4

Sztywność - 3

Przyczepność - 3,5

Wentylacja - 4

Wygoda - 4

Dynamiczność - 3,5

O TESTERZE:

Marcin Kargol. Bloger (marcinkargol.pl), radiowiec i biegacz. Od 8 lat w butach biegowych, od czterech biega głównie z mapą i kompasem. Największy sukces w życiu: córka. A do tego kilka zwycięstw i miejsc na podium w maratonach na orientację. W planach ma przebiegnięcie polskiego wybrzeża. Uzależniony od żelków, zupy ogórkowej i bycia pacemakerem.

New Balance M720 New Balance M720 red

New Balance M720 [Test butów do biegania]

Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka: niebiesko-żółte New Balance wciąż cieszy oko mimo, że takie połączenie jest ostatnio dość popularne i nieco mi się opatrzyło. But jest ładny i zgrabnie wygląda. Od razu rzuca się w oczy "kawał" amortyzującej pianki, uzbrojonej w żółtą podeszwę z niewielkimi klockami.

Tester: Wojtek Łachut, Twister Team

Buty są dość lekkie - około 240 gramów dla rozmiaru 41,5. Cholewka jest sztywna i sprawia wrażenie solidnej. Dodatkowo w modelu M720 jest dobrze zabezpieczony zapiętek, miękki i elastyczny co zawsze jest dobrym rozwiązaniem dla ścięgna "Achillesa". Delikatny, ale jednocześnie nie zaginający się język w połączeniu z płaskimi sznurówkami dodaje butom lekkości.

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

Pod piętą znajduje się 3,5 cm pianki EVA(IMEVA), a pod palcami 2,7 cm co daje 8mm drop, biegamy na sporej poduszce. Podeszwa(Cush+) pokryta jest miękką gumą z niewielkimi klockami. Po włożeniu butów na nogi wnętrze okazuje się komfortowe, ale czuć sztywność cholewki. Podeszwa z dużą ilością pianki, sporym dropem okazuje się sztywna, ale sprężysta. 3,5 cm a pieta się nie zapada i nie buja. Stoi się pewnie i stabilnie. Całość jednak w moim odczuciu mocno izoluje od podłoża. Wnętrze buta wykonane bardzo starannie. Niemal na całej długości podziurawiona cholewka jest gwarantem dobrej wentylacji.

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

W butach biegałem ok. trzy zimowe miesiące: po suchym, po mokrym, po asfalcie, w terenie, w górach, śniegu, długo i krótko, szybko i wolno. można powiedzieć, że przetestowałem je w każdych warunkach.

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

Buty są bardzo przyczepne, co zawdzięczają miękkiej gumie z niewielkimi kółeczkami. Dzięki temu niestraszny im przełaj. Równie dobrze sprawują się na śniegu, jak i w lekkim terenie. Buty były ze mną w Szklarskiej Porębie i mimo, że bez problemu wbiegłem w nich na ośnieżoną Szrenicę, to na osławionej "drodze pod reglami", w iście wiosennych klimatach, NB sprawowały się najlepiej.

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

Sztywna i mięsista, a jednocześnie bardzo stabilna podeszwa, na całej długości buta absorbowała każdy kamyk, każdą nierówność, cały czas chroniąc stopę przed skręceniem. Mimo, że jak dla mnie but pozbawiony jest niemal zupełnie czucia podłoża, to jednak na długie wybiegania w trudnym terenie, kiedy zmęczenie bierze górę, a czujność spada, M720 okazuje się bardzo dobrym rozwiązaniem. Po asfalcie biegnie się komfortowo. Czuć, że but ma lekkie wsparcie po zewnętrznej stronie, ale nie na tyle by jakoś przeszkadzało biegaczowi "neutralnemu".

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

Mimo, że uwielbiam biegać w butach startowych i tym podobnych to jednak dla moich, spracowanych wieloletnim katowaniem kilometrów, nóg na dłuższe treningi New Balance M720  są idealnym rozwiązaniem. Dużo pianki nie pozbawia butów stabilności, biegnie się komfortowo i z przeświadczeniem, że bezpiecznie. W butach tych da się szybko biegać, ale nie ma tej lekkości i frajdy, co przy butach typowo do tego stworzonych.

test butów do biegania, new balance bieganieWojtek Łachut

Podsumowanie

New Balance M720 to buty do codziennych treningów, długich wybiegań, którym nie straszny cross, a zdają się niemal stworzone na szutrowe szlaki. Stosunkowo lekkie, z dobrą amortyzacją, przy zachowanej sztywności i stabilności, wydają się świetnym wyborem dla cięższych i mniej doświadczonych zawodników, dla których ten model będzie bardzo uniwersalny. Buty, w których taki zawodnik śmiało może startować nawet w zawodach biegowych.

CENA: 369,99

Amortyzacja- 4

Stabilizacja- 5

Trzymanie stopy- 4

Przyczepność- 5

Wentylacja- 4

Wygoda- 4

Dynamiczność- 3

O TESTERZE:

Wojtek Łachut

ASICS DynaFlyte ASICS DynaFlyte Artur Kobuszewski

ASICS DynaFlyte [Test butów do biegania]

Lubię buty miękkie, komfortowe, takie jak kapcie, a zarazem sprężyste przez co buty ASICSA unikałem szerokim łukiem. Zawsze kojarzyły mi się z ciężkością, twardością oraz sztywnością. Pierwszy kontakt z Dynaflytem miałem w USA, gdzie po założeniu go na nogi od razu się w nim zakochałem. To taki but jak NIE ASICS - miękki, elastyczny oraz lekki. Tym bardziej nie mogłem się doczekać aż wpadnie w moje ręce i będę mógł go przetestować.
Tester: Artur Kobuszewski, biegowywariat.wordpress.com

Pierwsze wrażenie
But jest bardzo lekki 240 gramów dla rozmiaru 44, czyli prawie jak startówka, cała cholewka jest wykonana bezszwowo, co niweluje ewentualne obtarcia stóp. Kolorystyka też jest bardzo stonowana, co jest totalnym zaprzeczeniem dotychczasowych produktów, gdzie buty ASICS wyróżniały się kolorystyką (jedni ją uwielbiali, a drudzy ganili).
Cały sekret buta tkwi w podeszwie, czyli piance FlyteFoam.

asics bieganieArtur Kobuszewski

Podeszwa z pianki FLYTEFOAM
Jest to pianka organiczna, która według producenta jest najlżejsza i najbardziej trwała o wysokim stopniu amortyzacji. FlyteFoam jest o 55 proc. lżejsza od standardowych pianek EVA używanych przy produkcji butów biegowych. Dodatkowo jest o wiele bardziej sprężysta, ponieważ została zbudowana z struktur organicznych. Te - w przypadku odkształceń powstających w czasie biegu - umożliwiają szybki powrót pianki do poprzedniego kształtu, zapewniając maksimum amortyzacji podczas biegu. W podeszwie zastosowano sprawdzoną bardzo dobrą gumę AHAR+ która jest bardzo wytrzymała i dobrze trzyma na nawierzchni.

asics bieganieArtur Kobuszewski

Cholewka jest wykonana w technologi bezszwowej z jednego kawałka meshu, co ogranicza ryzyko obtarć do minimum, ale w cieplejsze dni niestety w butach potrafi nam się zrobić gorąco. Tył buta czyli zapiętek jest miękki przez co bardzo dobrze układa się do stopy i dobrze się jej trzyma.

asics bieganieArtur Kobuszewski

Czas na TEST
Pierwsze bieganie i od razu rzucam Dynaflyta na głęboką wodę - albo się polubimy, albo znienawidzimy. Czyli długie wybieganie, a że ostatnio biegam do pracy, a nie jeżdżę autem, więc wyzwanie dla buta  tym większe - 26 km na START.
But idealnie się układa do stopy. Nic nie przeszkadza, nie uwiera, pełen komfort "podróżowania" po miejskich chodnikach.

asics bieganieArtur Kobuszewski

Dynaflyte przez to, że jest lekki z dobrą ilością amortyzacji daje nam możliwość długich wybiegań. Stopy się nie męczą. Jedynym minusem w cieplejsze dni jest cholewka z meshu - robi się po prostu gorąco, wtedy trzeba zakładać cieńsze skarpetki.
But jest również bardzo dynamiczny, co pozwala robić szybsze jednostki treningowe. Nawet poniżej tempa 4:00 nie mamy wrażenia biegania w czymś topornym.
Dzięki zastosowaniu pianki organicznej FLYTEFOAM, która dość szybko wraca do swojego pierwotnego kształtu mamy możliwość robienia treningów dzień w dzień i nie mamy wrażenia ubitych butów co powinno przełożyć się na dłuższą żywotność pianki, a co za tym idzie dłuższego zadowolenia z biegania w tych butach.

asics bieganieArtur Kobuszewski

PODSUMOWANIE
- bardzo dobre dopasowanie buta do stopy,
- bezszwowa cholewka, która jest gęściej tkana niż inne cholewki co sprawia że w cieplejsze dni stopa mocniej się poci,
- bardzo lekki, dynamiczny, z dużą amortyzacją (jeden z nielicznych butów na całym rynku, w którym można znaleźć te wszystkie cechy)
-FlyteFoam o- rganiczna pianka lżejsza niż standardowa EVA przy zachowaniu większej sprężystości
CENA: 639 zł

O Testerze:
Artur Kobuszewski. Biegowy Wariat człowiek wkręcony na MAXA w bieganie. Biegacz amator dla którego niemożliwe nie istnieje. https://biegowywariat.wordpress.com/

Kalenji Kiprun LD Kalenji Kiprun LD red

Kalenji Kiprun LD [Test butów do biegania]

Nigdy nie skreślajcie butów do biegania. Nawet jeśli kiedyś pewien model, tak mocno rozczarował, że po testowaniu zapomnieliście o jego istnieniu. Zawsze dawajmy drugą szansę. Ja do ostatniej chwili zastanawiałem się, czy nie wziąć ich na maraton do Barcelony. Bo Kalenji Kiprun LD zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie.

Tester: Damian Bąbol, PolskaBiega.pl

O butach marki Kalenji zawsze miałem raczej pozytywne zdanie. Takie też słyszałem opinie od moich znajomych. Solidne, treningowe obuwie biegowe, które często polecałem osobom na początku swojej biegowej przygody. Do tego w atrakcyjnych cenach, które czasami potrafią nie przekraczać 200 zł.

test butów do biegania, tanie buty do bieganiaDamian Bąbol

Przed testowaniem najnowszego modelu Kiprun LD (long distance), czyli przystosowanego do długich dystansów, biegałem m.in. w Kiprun MD. Dynamiczne i do tego z dobrą amortyzacją. Długo utrzymywałem je w prywatnej czołówce butów przeznaczonych na trening.
Później na testy trafiły mi się Kalenji Eliorun 2, na których z kolei strasznie się zawiodłem. Z taką ciasnotą moje stopy chyba jeszcze nigdy się nie zetknęły. Nie były to buty uniwersalne, a raczej przystosowane do wąskich stóp. Moje od początku czuły się zniewolone. Cały czas czułem lekki ucisk w palcach (mimo rzecz jasna odpowiedniego rozmiaru) i w efekcie zniechęcały mnie do zakładania je na kolejne treningi. Teraz nadszedł czas na Kalenji Kiprun LD.

Do trzech razy sztuka

Po wcześniejszych dosyć traumatycznych doświadczeniach z Eliorun 2, do testowania flagowego produktu ze stajni Decathlonu, podchodziłem więc z dużą rezerwą.

Pod względem estetycznym wypadają okazale. Ciekawie zaprojektowane, kolorystycznie też mi przypasowały. Na długie, zimowe wieczory, trochę jaskrawych barw nie zaszkodzi - tak sobie myślałem. Podobnie, jak większość modeli Kalenji, Kiprun LD również charakteryzuje się mocnym podbiciem, wysokim zapiętkiem i dość dużą amortyzacją. Pod względem stabilizacji jest bardzo dobrze. Stopy z pewnością nie "latają" w bucie, dzięki czemu możemy być spokojni o jakiekolwiek niekontrolowane skręty. Przyjemny materiał w środku minimalizuje również ryzyko obtarć. Co ciekawe, mimo że zdarza się to u mnie bardzo często, ani razu po dłuższym treningu nie miałem problemu z obtarciami palców czy występowaniu małych pęcherzy. Początkujący biegacze powinni być zadowoleni.

Sztywność - 4/5

Wentylacja - 4/5

Stabilizacja - 4/5

test butów do biegania, tanie buty do bieganiaDamian Bąbol

W przeciwieństwie do nieszczęsnych Eliorun 2, tym razem, moje stopy niemal od razu poczuły satysfakcjonujący komfort. Jest wygodnie, a to w końcu jest najważniejsze!

Tyle tylko, że blisko 90 proc. treningów w Kiprun LD, wykonywałem po zaśnieżonych chodnikach i leśnych ścieżkach. W końcu w tym roku zima nie robiła sobie z nas żartów i trzymała dosyć długo. Na szczęście pod względem przyczepności, nawet na nieco bardziej oblodzonych odcinkach, buty sprawowały się znakomicie. Nie ukrywam, że mało biegałem po suchej, twardej nawierzchni, ale myślę, że też zdałyby egzamin.

Trzymanie stopy - 4/5

Wygoda - 4/5

test butów do biegania, tanie buty do bieganiaDamian Bąbol

Choć przy wyborze butów, w pierwszej kolejności nie zwracam uwagę na amortyzację, tak zdaję sobie sprawę, że dla zdecydowanej większości biegaczy, to jeden z ważniejszych, o ile nie najważniejszy element. Początkujące osoby, którym daleko jest do sylwetki czołowych maratończyków, z modelu Kiprun LD powinny być bardzo zadowolone. Amortyzacja jest na wysokim poziomie. Spokojnie można je wykorzystywać do trenowania i biegania w zawodach od 5,10 km do maratonu. Podczas dłuższych wybiegań, momentami przypominały się treningi w ASICS Gel-Cumulus, jednych z najbardziej wygodnych butów do biegania w mojej prywatnej hierarchii. Niewykluczone, że producenci wzorowali się właśnie na tych modelach.

Z Kiprun LD naprawdę jestem zadowolony. Mało tego, tak mi się spodobały, że długo rozważałem je w kontekście wystartowania w marcowym maratonie w Barcelonie. Ostatecznie postawiłem na inny, znacznie lżejszy model.

Amortyzacja - 4/5

Przyczepność - 5/5

Dynamiczność - 3/5

test butów do biegania, tanie buty do bieganiaDamian Bąbol

Ocena

Patrząc na stosunek jakości do ceny tego modelu (250 zł), w Kiprun LD bez wątpienia można zainwestować na początek naszej biegowej przygody. Gdyby to ode mnie zależało, to nieco odchudziłbym jeszcze ten model. Oj, jest z czego, ale podsumowując, całość zasługuje na mocną 4+.

Cena: 299,99

Długie wybiegania: 4/5

Codzienne treningi: 3/5

Trening szybkościowy: 3/5

Maraton: 4/5

Krótsze zawody: 4/5

O TESTERZE:

Damian Bąbol. Kocha sport. Uwielbia biegi długodystansowe, jazdę na rowerze i nartach. Przez dziesięć lat trenował piłkę nożną. Trzykrotnie przebiegł maraton (życiówka: 3:30:45), zadebiutował w triathlonie i startuje w biegach na 5 i 10 km. Współautor książki z Władysławem Kozakiewiczem "Bądź kozakiem i dbaj o siebie. Prowadzi cykl "Wysportowani", aktywny talk-show, z udziałem gwiazd. Śledź autora na jego Facebooku i Instagramie.
Puma Speed 300 Ignite Puma Speed 300 Ignite Red

Puma Speed 300 Ignite [Test butów do biegania]

Przebiegłam w nich około 250 km. Zaczęłam w styczniu, skończyłam w marcu. Po śniegu, lodzie, w deszczu i w piękne wiosenne dni. Trenowały ze mną na chodniku, na ścieżce w parku, na bieżni mechanicznej i na tartanie. I oby były ze mną jak najdłużej. Choć trochę jest mnie za dużo albo ich za mało!

Tester: Natalia Jędrzejczyk, PolskaBiega.pl

Do butów marki Puma przekonałam się w zeszłym roku kiedy do testów dostałam model Puma Ignite Dual. Podchodziłam do nich sceptycznie, a okazały się świetnymi butami treningowymi, w których cały czas biegam. Ochoczo zabrałam się do testowania Puma Speed 300 Ignite, choć moje BMI raczej nie powinno do nich zachęcać.

test butów do biegania, puma bieganieRed

Wygląd to kwestia gustu, ale to kolejna para butów Puma, która dla mnie jest tak po prostu ładna. Różowo-granatowe, z białymi wstawkami. Babskie, ale ze sportowym zacięciem.

Zewnętrzna cholewka cała jest wykonana z jednego elementu. Doszyty jest tylko odblask na zapiętku. Brak w 300-tkach przeszyć, mało jest zewnętrznych klejeń, więc nic nie uwiera, nie dociska. Przód cholewki jest bardzo cienki. Z tyłu, przy kostce, jest trochę wewnętrznej pianki, ale też nie ma jej za dużo. Jeśli ktoś szuka "mięciutkich i milutkich" butów, to może nie być zachwycony. Ale jeśli wolisz dobrze czuć buta na stopie to Pumy będą trafnym wyborem. Choć przy wadze 420 gramów (rozmiar 40) określenie "czuć je na nodze" może nie być trafne. Są bardzo lekkie!

test butów do biegania, puma bieganieRed

To co mnie zdziwiło, to drop. Zakładając je na nogę miałam wrażenie, że są bardzo płaskie. Okazuje się, że mają 8 mm dropu, którego zupełnie nie czuć.

test butów do biegania, puma bieganieRed

Zaczynamy

Rozpoczynając bieganie w Puma Speed 300 Ignite bałam się, że będą mało stabilne, a stopa będzie przesuwać się w nich na boki. W końcu nic mnie w tych butach za bardzo nie trzyma. Cała cholewka jest miękka i bardzo elastyczna, sztywna jest tylko końcowa część zapiętka. Okazało się super dobrze trzymają się stopy, a nogę pewnie się w nich prowadzi, nawet na szybkich odcinkach i na zakrętach stopa pewnie trzyma się w bucie. To ich wielki plus.

test butów do biegania, puma bieganieRed

Pierwsze bieganie i wielkie woooow. Ale niosą. Jednak startówki (bo dla mnie Speed to but z kategorii startowych, startowo-treningowych) to startówki! Są dynamiczne. Stopa łatwo i szybko wychodzi w nich do kolejnego odbicia. A nogi same zaczynają biec bardziej ze śródstopia.

test butów do biegania, puma bieganieRed

Nie ma co się dziwić. Nie ma w nich za wiele amortyzacji. Amortyzacja na skali od 100 (min) do 1000 (maks) w modelu Puma Speed 300 Ignite jest na poziomie (jak wskazuje nazwa) 300. Dla kogoś kto nie ma jeszcze idealnej wagi startowej oraz nie ma lekkiego kroku biegowego nie jest to za wiele. Nie będą to więc buty treningowe na długie wybiegania. Ale już startówki na krótkie dystanse, albo but treningowy na krótkie odcinki jak najbardziej.

Czasem śnieg, czasem bieżnia

W 300-tkach biegałam od stycznia. Na ulicach był jeszcze wtedy śnieg i lód. Na śniegu trzymają się całkiem dobrze. Na lodzie oczywiście gorzej, ale jest to w pełni zrozumiałe. Nie do tego je stworzono. Mankamentem biegania w nich po śniegu jest to, że są cienkie i zwyczajnie bardzo marzną w nich stopy, więc trzeba było pamiętać o ciepłych skarpetach i omijaniu mokrego śniegu.

Dobrze trzymają się mokrego chodnika, więc nie ma co się bać szybkiego biegania w deszczu. Ale tutaj znowu dochodzi do głosu ich spora przemakalność i... łapanie brudu. Nie sugeruję zostawiać ich ubłoconych na długo, bo dość łatwo je w ten sposób ubrudzić na stałe.

test butów do biegania, puma bieganieRed

W Pumach biegłam też długie wybieganie (20 kilometrów) na bieżni elektrycznej. I tak jak na dłuższych treningach (15-20 kilometrów) na twardym podłożu biegło mi się dość komfortowo, tak na bieżni mechanicznej odbiłam sobie śródstopie. To dziwne, bo bieżnia daje dodatkową amortyzację. Jednak w moim przypadku zestawienie 300tki+bieżnia+20 km nie dało najlepszego rezultatu. Ale to może być kwestia dystansu, bo krótkie treningi na bieżni dobrze się sprawdzały w tych butach.

test butów do biegania, puma bieganieRed

Na twardych nawierzchniach i tartanie czuć w nich dynamikę. Pianka Ignite (podobnie jak w Puma Ignite Dual) pozwala na energiczny bieg i wybicie. Dla mnie mają dobre połączenie potrzebnej w szybkich butach sztywności ze sprężystością, która daje dobre wyjście do kolejnego kroku. Nie spadam wybitnie na piętę, ale pięknym biegiem ze śródstopia bym tego nie nazwała. Pumy wymuszają na mnie bardziej dynamiczny krok i pomimo 8mm dropu, skupienie się na technice biegu.

Jednak gdy noga ze zmęczenia już "nie podaje" czuć, że to nie są mocno amortyzowane buty. Trzeba mieć to na uwadze wybierając się na trening.

Chcę więcej!

To nie są treningowe buty dla średniej półki biegacza. Czuć w nich niski poziom amortyzacji, więc nie namawiam do biegania w nich długich dystansów, zwłaszcza osób, które swoją biegową przygodę dopiero zaczynają i mają parę kilogramów "balastu".

Za to jeśli ktoś szuka dynamicznego, szybkiego buta, który pozwoli wystartować na 5, 10 km lub szuka buta, który dobrze się sprawdzi przy szybkich treningach na asfalcie lub interwałach na tartanie to warto sprawdzić ten model.

test butów do biegania, puma bieganiered

Dla mnie to świetne uzupełnienie mojej biegowej szafy. Brakowało mi w niej szybkiego, stabilnego buta, na krótsze biegi. Teraz już go mam!

Cena: 489 zł

Ocena:

Amortyzacja: 2

Stabilizacja: 4

Trzymanie stopy: 4
Sztywność: 4
Przyczepność: 4
Wygoda: 4
Dynamiczność: 5

Wentylacja: 4

Zastosowanie:

Długie wybiegania: 3

Codzienne treningi: 3

Trening szybkościowy: 5

Maraton: 3

Krótsze zawody: 5

O Testerze:

Natalia Nat Jędrzejczyk - Z zamiłowania triathlonistka. Najwięcej frajdy sprawia jej pokonywanie dystansu Ironman (3,8 km pływania, 180 km roweru i 42 km biegu). Udowadnia, że każdy może zostać sportowcem i czerpać radość z aktywności. W PolskaBiega.pl odpowiada za współprace i projekty, a w klubie TriWawa pomaga miłośnikom triathlonu przygotować się do zawodów.

Under Armour Gemini 3 Under Armour Gemini 3 Bożena Jaskowska

Under Armour Gemini 3 [Test butów do biegania]

Kiedy dowiedziałam się, że w Wielkim Teście Butów Polskabiega.pl przypadną mi do sprawdzenia buty Under Armour byłam pewna obaw. Bo jak tu napisać obiektywną i rzetelną recenzję sprzętu firmy, która robi taaakie reklamy i to na dodatek z twoim idolem? No jak? Postanowiłam jednak odłożyć wszelkie sentymenty na bok i prześwietlić armourki uczciwie, dokładnie i na wskroś.

TESTERKA: Bożena Jaskowska, run-bo.pl

Pierwsze wrażenie po otwarciu pudełka nie ułatwiło jednak sprawy. Przecudny kolor, lekkość (280 gramów), brak szwów i plastiku, za którym w obuwiu biegowym delikatnie mówiąc nie przepadam, elastyczny materiał w przedniej części buta, nowoczesny design. Jedyne obawy wzbudził dość twardy zapiętek oraz sztywna cholewka w okolicach kostki - nie jest mi łatwo dobrać dobre buty do biegania i te detale mogły negatywnie wpłynąć na komfort ich użytkowania.

Test Butów do biegania, under armour bieganieBożena Jaskowska

Buty Under Armour Gemini 3, których premiera odbyła się w lutym 2017 r., to mocno poprawiony następca dobrego, ale też zdecydowanie brzydszego modelu Gemini 2. Przeznaczone dla stopy neutralnej, do asfaltu, raczej jako but treningowy. Dostępne również w modelu Record Equipped, gdzie wbudowano czujnik, który za pomocą technologii Bluetooth przesyła dane dotyczące aktywności (tempo, kadencja, dystans) do aplikacji UA na OiS i Android oraz MapMyRun czyniąc je obuwiem nie tylko biegowym, ale również "smart" w duchu wzrastającej popularności i mody na gadżety IoT.

Przetestowałam buty w różnych warunkach. Zarówno podczas dłuższych wybiegań, jak i mocniejszych akcentów, na powierzchni suchej i mokrej. Model Gemini 3 wydaje się być butem uniwersalnym, aczkolwiek warto poczuć jego dynamikę i sprężystość podczas szybszych odcinków i przyspieszeń. Buty zyskiwały u mnie wraz z wybieganymi kilometrami, podczas pierwszych treningów nie wiedzieć czemu, czułam spory dyskomfort w okolicach śródstopia, który jednak sukcesywnie mijał. Być możne moja stopa musiała przyzwyczaić się do innej niż dotychczasowa amortyzacji i stabilizacji, a także dropu, który w Gemini 3 wynosi 9 mm. A ja nauczyć się je odpowiednio sznurować.

Test Butów do biegania, under armour bieganieBożena Jaskowska

Po przymierzeniu buta, stopa ma się w nim całkiem dobrze- jest sporo miejsca na palce, but wydaje się być w miarę dopasowany i bardzo stabilny. Nawet mimo pewnych "luzów" w okolicach kostki, co szczególnie może być zauważalne przy dość wąskiej i szczupłej stopie.

W Under Armour Gemini 3 nie ma problemu z zawijającą się lub przesuwającą wkładką, gdyż ta zintegrowana jest z wnętrzem cholewki. Zastosowano tutaj technologię SpeedForm, bezszwową, dopasowującą się do kształtu stopy i pochłaniającą wilgoć, która faktycznie dzięki braku szwów i gładkości wykończenia zapewnia duży komfort i wygodę. Trzymaniu stopy sprzyja również duży i szeroki język, który może nie ułatwia wentylacji buta, ale na pewno okalając łuk stopy przyczynia się do wygody. But trzyma więc w miarę dobrze, aczkolwiek sztywna cholewka w okolicach pięty i kostki utrudniać może jego optymalne dopasowanie się. Zwłaszcza, że zastosowany system sznurowania (tylko cztery dziurki) skłaniać może biegacza do zbyt mocnego zawiązania butów, dla pewności "by trzymały". W przedniej części buta zastosowano miękki i elastyczny materiał z wykorzystaniem technologii Threadborne, opatentowanej metody łączenia włókien i mikrowłókien zapewniającym im miękkość, trwałość oraz szybki stopień schnięcia i oddychalności. W okresie testowania (luty) stopa w bucie była odpowiednio wentylowana, ciekawa jestem czy również w okresie letnim otrzymamy podobny poziom oddychalności i wentylacji.

Test Butów do biegania, under armour bieganieBożena Jaskowska

Zobaczmy jednak, co potrafią w ruchu.

But charakteryzuje się sporą - zwłaszcza w zestawieniu z niską wagą - amortyzacją. Wg zapewnień producenta, amortyzowana podeszwa nie tylko absorbuje uderzenia, ale również oddaje energię, czyniąc każdy krok bardziej sprężystym i pełnym mocy. Specjalna pianka w przedniej części podeszwy zapewniać ma lekkość i dynamikę, a panel Micro G® w okolicach pięty amortyzować wstrząsy zamieniając je w energię. W praktyce faktycznie to działa! But jest sprężysty, a dynamikę tę czuć zwłaszcza podczas przyspieszeń i mocniejszych odcinków. Polecam sprawdzić je na zabawie biegowej, naprawdę dobra zabawa z tą amortyzacją.

Test Butów do biegania, under armour bieganieBożena Jaskowska

Buty są również dość stabilne. Stabilności sprzyja szeroka, wystająca poza cholewkę podeszwa oraz wspomniany już wcześniej twardy zapiętek, który jednak czasem trzymać może zbyt mocno. Do mojej lewej pięty został on wyprofilowany wręcz idealnie, w prawej czułam czasami niebezpieczeństwo obdarcia (do którego ostatecznie nie doszło).

Under Armour Gemini 3 dają dobrą przyczepność. Nie zawiodły na mokrej nawierzchni, ba nawet na grząskim gruncie - a przypomnę, że są dedykowane na asfalt - radziły sobie w miarę dobrze.

Test Butów do biegania, under armour bieganieBożena Jaskowska

Dla kogo i pod jakie dystanse? Dla biegaczy o stopie neutralnej, jako but treningowy, do codziennych treningów, również tych szybszych. Pobiegłabym w nich zawody na dyszkę i półmaraton, nad maratonem zastanowiłabym się i jeszcze kilka razy sprawdziła jak zachowują się na dystansach powyżej 3 godzin. Odradziłabym but osobom z wąską stopą (może być trudno o odpowiednie dopasowanie), a także tym, którzy miewają problemy z dobraniem zapiętka. Wg mnie Under Armour Gemini 3 nie będą również odpowiednie dla osób z nadwagą.

Test Butów do biegania, under armour bieganie

Z pewnością buty Under Armour Gemini 3 ze względu na swoją uniwersalność, wygodę, dobre wykonanie, lekkość, zastosowane technologie oraz fajną stylistykę znajdą wielu miłośników na biegowych ścieżkach.

CENA: 569,95

Ocena:

Amortyzacja 4

Stabilizacja 4

Trzymanie stopy 3

Sztywność 3

Przyczepność 5

Wentylacja 4

Wygoda 4

Dynamiczność 4

Zastosowanie:

Długie wybiegania 3

Codzienne treningi 5

Trening szybkościowy 4

Maraton 2

Krótsze zawody 4

O TESTERCE:

Bożena Jaskowska - zapalona triathlonistka, biegaczka, autorka bloga run-bo.pl i współzałożycielka drużyny sportowych pasjonatów Smashing Pąpkins. Uwielbia kolarstwo, bieganie po górach oraz. groszki Korsarze. Jej marzeniem, a raczej celem, jest zakwalifikowanie się na Mistrzostwa Świata w triathlonie na dystansie Ironman w Kona.

Brooks Launch 4 Brooks Launch 4 Ola Mądzik

Brooks Launch 4 [Test butów do biegania]

Firmę Brooks znałam tylko z internetu i półek sklepowych. Jakoś nigdy nasze drogi nie spotkały się na wspólne bieganie. Teraz dzięki Polska Biega miałam okazję sprawdzić czy firma warta jest zaufania i czy moje nogi polubią się z Launch 4.

TESTERKA: Ola Mądzik, poranamajora.blogspot.com

Pierwsze wrażenia

Kiedy otworzyłam pudełko, pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to kolor. Kiedyś nie lubiłam różu czy fioletu, a od jakiegoś czasu jakoś tak mi bliżej do tych barw i myślę, że są takie bardziej kobiece przez to. Spodobały mi się od razu i już obmyślałam, kiedy pójdziemy biegać.

test butów do biegania, brooks bieganieOla Mądzik

Po wyjęciu z pudełka okazały się bardzo lekkie ( waga: przy rozmiarze 8,5) , pomimo dużego, 10mm dropu. Powodem tego jest po pierwsze cholewka, która wykonana jest z syntetycznego, bezszwowego materiału. Po drugie podeszwa BioMoGo DNA  - to inteligentny system amortyzacji, który dostosowuje się do tempa i kroku, o czym mogłam się przekonać w czasie testów. Na całej długości buta jest guma węglowa, która gwarantuje elastyczność mimo pierwszego wrażenia sztywnej podeszwy. Obawiałam się jak będą się sprawować na szybszych treningach. Buty, dzięki zastosowanej siateczce są przewiewne i zapewniają komfort, o czym przekonałam się zarówno w zimowe dni jak i podczas treningów na bieżni mechanicznej.

Sztywność - 3/5

Wentylacja - 4/5

test butów do biegania, brooks bieganieOla Mądzik

Pierwsza przymiarka

Wiadomo, że nie czekałam z tym do wieczora, tylko musiałam od razu sprawdzić jak się ma pierwsze wrażenie do odczuć na nodze. Jestem supinatorem z szeroką stopą, a Brooks Launch 4 leżą idealnie. Z jednej strony jest wrażenie sztywności buta, ale z drugiej, jest  miękki zapiętek i ogólnie but jest wygodny. Spora ilość dziurek i długie sznurówki gwarantują dobre dopasowanie do stopy. Trochę potruchtałam po biurze i zaskoczona byłam ich dynamiką. Teraz pora wyprowadzić na prawdziwe bieganie.

test butów do biegania, brooks bieganieOla Mądzik

Trzymanie stopy - 5/5

Wygoda - 5/5

Stabilizacja - 3/5

Bieganie

W sumie zaliczyłam w Brooks'ach 7 treningów i ponad 100km. Starałam się wybierać różne podłoże i różne treningi. Nie miałam tylko odwagi wytaplać ich w błocie na crossowym bieganiu po Falenicy.  Zaczęłam od treningu interwałowego na bieżni mechanicznej. Przy dropie 10mm spodziewałam się raczej kapci, niż szybkiego buta.

test butów do biegania, brooks bieganieOla Mądzik

Byłam mocno i przyjemnie zaskoczona dynamiką buta. Poradził sobie bez problemu przy prędkościach 4:30-4:40. Kolejnym treningiem było długie, 22km wybieganie. Launch 4 idealnie trzymał się nawierzchni mimo śniegu. Zawdzięcza to podeszwie, jaką sami widzicie na zdjęciu. Bieżnik jest odrobinę agresywny, chociaż nie poleciłabym go na bieganie po lasach.

Amortyzacja - 4/5

Przyczepność - 5/5

Dynamiczność - 4/5

Waga: 233gr

test butów do biegania, brooks bieganieOla Mądzik

Podsumowanie

Brooks Launch 4 poleciłabym biegaczom naturalnym jak i supinatorom. Raczej do długich wybiegań czy maratonu, niż do szybkich biegów na 5km, mimo, że jest to but dynamiczny. Na pewno jest to but treningowy, a nie startowy.

Podoba mi się jego kolorystyka, jakość wykonania oraz wygoda noszenia.  Nie zauważyłam jakiś szczególnych minusów, które rzutowałyby na jego ocenę.

Ten model na tyle zaciekawił mnie, że chętniej będę teraz patrzeć na tego producenta i pewnie Brooks zawita jeszcze w mojej szafie.

CENA: 449,99

O testerce:

Ola Mądzik - biega, zwiedza, podróżuje. Zawodowo zajmuje się testowaniem, co wykorzystuje też w swojej biegowej pasji. Ma za sobą kilkanaście maratonów, jedno ale nie ostatnie ultra. Prowadzi bloga poranamajora.blogspot.com

Saucony Freedom Iso Saucony Freedom Iso red

Saucony Freedom Iso [Test butów do biegania]

Kiedy, posiadając kilka sprawdzonych modeli butów wydaje ci się, że masz już wszystko co potrzeba, pojawiają się one. Idealne buty uniwersalne i do tego jeszcze niewymownie ładne.

Testerka: Marta Borzyńska, zawodniczka klubu TriWawa

Co to za but?

SAUCONY Freedom ISO to wg producenta lekki but treningowy przeznaczony dla biegaczy korzystających z utwardzonych nawierzchni, z neutralnym bądź supinującym typem stopy. O ile technologia wykonania cholewki - ISOFIT, podrasowana nieco na potrzeby Freedom, zapewniającą bardzo precyzyjne przyleganie buta do stopy, jest znana z kilku innych modeli SAUCONY, o tyle użycie pianki EVERUN (termoplastyczny poliuretan) na całej długości podeszwy stanowi o wyjątkowości tego buta wśród pozostałych modeli producenta. Wśród butów innych firm podobne rozwiązanie stosował adidas w swoich popularnych obecnie modelach, m.in. Ultra Boost.

test butów do biegania, saucony bieganieMarta Borzyńska

Podeszwa ta zapewnia bardzo wysoki stopień amortyzacji przy jednoczesnym, aż 83 proc. poziomie oddawania energii. Jest to wartość ok. 3-krotnie większa niż w typowych podeszwach biegowych wykonanych na bazie tworzywa EVA (etylen/octan winylu). Różnice widać także w wysokiej odporności na odkształcanie oraz bardzo dobrej wydajności nawet w niskich temperaturach. Nudy - pomyśleć można - ale jednak są to rzeczy mówiące o naprawdę wysokiej innowacyjności tego buta. Można sobie zawsze tym nieco wytłumaczyć jego cenę, która niestety jest dość wysoka, jak na kieszeń typowego biegacza - ok 640 zł. Jest to jeden z nielicznych minusów tego modelu.

Pierwsze wrażenie.

Skłamałabym mówiąc, że w pierwszej kolejności zachwyciła mnie technologia wykonania podeszwy. Zachwyciła mnie najpierw niewymowna uroda tych butów. Jednolity niebieski kolor buta plus żółto - pomarańczowe wykończenie podeszwy - wyszło im to. Przełknęłabym nawet wersję różową - nie poznaję siebie - dostępną w opcji damskiej. Niby nie jest to najistotniejsze, ale nie ma co się oszukiwać: ładne buty są fajniejsze niż brzydkie.

test butów do biegania, saucony bieganieMarta Borzyńska

Entuzjazm nie niknie po pierwszych krokach. Uwagę od razu przykuwa cholewka. Choć w mojej szafce znajdują się już jedne Saucony, jest to jednak dość stary model (Kinvara 3). Nie miałam więc do czynienia z systemem ISOFIT wcześniej. Jestem posiadaczką niestety dość nierównej stopy - w pięcie nadprogramowo wąskiej, w śródstopiu nadprogramowo szerokiej. W efekcie wybieranie butów kończy się u mnie na kupnie obuwia szerokiego (ze względu na szerokie śródstopie), nieco większego w palcach (grecka stopa), następnie maniakalnie ściśle sznurowanego, aby but nie spadał mi z pięty. Jedynymi butami dobrze dopasowanymi były u mnie dotychczas buty tri przeznaczone do biegania boso (Zoot Ultra Kiave), których cholewka przywiera do stopy niczym skarpetka. I oto stało się, ktoś zrobił to w butach treningowych. Kupili mnie tym. Stopa czuje się komfortowo otoczona przez but w każdym miejscu, nie porusza się w nim, nie szura po wkładce. Jest to m.in. zasługą jednoczęściowej budowy cholewki, która faktycznie przypomina wewnątrz elastyczną skarpetę ze zintegrowanym językiem. Środek buta wykonany jest z miękkiego i niedrażniącego materiału. Z racji aury pogodowej nie testowałam tych butów w opcji bosej, ale w sezonie startowym na pewno pojadą ze mną na zawody triathlonowe, celem sprawdzenia w boju. Nie jest to ich przeznaczenie, ale mają dużą szansę przejść test bez obcierania stopy. Wówczas z racji swojej niesamowitej wygody mogą być moimi butami nr 1 na dłuższe dystanse tri.

Z uśmiechem na twarzy wybiegam więc z domu.

test butów do biegania, saucony bieganieMarta Borzyńska

Na placu boju

Raczej na skutek przypadku, a niżeli świadomych wyborów moje dotychczasowe buty były raczej minimalistyczne. Saucony Kinvara 3, Nike free 4.0, czy Zoot ultra Kiave to buty, w których biegam zarówno krótkie dystanse, jaki i dłuższe z maratonem włącznie. Mój kontakt z butami amortyzowanymi można więc nazwać szokiem.

Być może jest jakiś fachowy termin określający ten rodzaj amortyzacji, ale dla mnie "pluszastość" jest najodpowiedniejsza. Z ręką na sercu przyznam, że jedną z moich pierwszych myśli było, iż w takich butach przebiegnięcie nawet maratonu będzie przyjemnością. Wysokie właściwości amortyzacyjne sprawiają, że bieganie w tych butach przynosi stopom i łydkom ulgę, nawet mimo niskiego dropu (4mm), charakterystycznego raczej dla butów minimalistycznych. Proszę jednak nie mylić wspomnianej "pluszastości" z nadmierną miękkością, czy rozlazłością podeszwy. Drugie wrażenie jakie się nasuwa w trakcie biegu to zadziwiająca dynamika i elastyczność tych butów. Nie ocenię, czy zwrot energii to 70, 80, czy 83 %, pozostawię to komputerom, ale ewidentnie czułam sprężystość (odbojność) tej podeszwy, mimo, iż moja technika biegu ze śródstopia na pewno pozostawia jeszcze dużo do życzenia. Dużym plusem jest również wykończenie podeszwy przezroczystą cienką, ale litą warstwą gumy, co nadaje butom sztywności w trakcie przenoszenia ciężaru ciała między piętą a palcami. But stabilizowany jest również przez zapiętek.

test butów do biegania, saucony bieganieMarta Borzyńska

Nie do końca potrafię jeszcze wykorzystać potencjał tych butów na szybszych treningach. Szybkie 400 czy 800 m wolę nadal biegać w semi-startówkach. Przyzwyczajona jestem tu definitywnie do butów o subtelności deski. Patrząc jednak na to, jak szybko przekonuję się do działania podeszwy EVERUN, wydaje mi się, iż jest to kwestia czasu. Prawda jest jednak taka, że błędem byłoby też oczekiwanie od tych butów aż tak rozległej uniwersalności obejmującej zakres od sprintów do maratonów. Nic na siłę. Na pewno więc pozostaną w użyciu na luźne oraz dynamiczne treningi od kilku do dwudziestu kilku kilometrów.

Saucony Freedom Isored

Do kompletu warto dodać kilka słów na temat bieżnika. Jest to dość płytka jodełka. Na nawierzchniach utwardzonych sprawdza się bez zarzutu. Błoto pośniegowe, czy piaszczyste dukty też nie stanowiły problemu. Za używaniem ich na bardziej suchych nawierzchniach przemawia jednak materiał, z którego wykonana jest cholewka w części palców. Jest ona siateczkowa z dość widocznymi oczkami. Zamysłem producenta była zapewne dobra wentylacja, niestety w deszczowych warunkach materiał ten dość szybko przesiąka i namięka powodując minimalny dyskomfort związany z mokrymi palcami. Oczywiście, żadne buty bez membrany nie wytrzymają deszczowej pogody zbyt długo, ale w przypadku Saucony przesiąknięcie następuje jednak dużo szybciej niż np. w Nike Flyknit. Nie róbmy jednak z tego tragedii. Taki mamy klimat. Może Saucony pokusi się o stworzenie na bazie Freedom jakiegoś mocniejszego konstrukcyjne modelu z terenowym bieżnikiem. Niezmiernie żałuję, że buty te z racji płytkiego bieżnika i lekkiej konstrukcji nie nadają się do trailowego biegania. Aż chciałoby się pobiec w nich jakiś ultramaraton.

Słowo podsumowania

W przypadku Saucony Freedom powiedzenie, iż jest to but uniwersalny stanowi komplement, a nie ujmę w myśl zasady, iż rzecz do wszystkiego jest do niczego. Odchodzą już chyba czasy, kiedy biegacze musieli wybierać między butami twardymi i elastycznymi, a miękkimi i amortyzowanymi. Dlatego z pełną świadomością mogę polecić ten but większości biegaczy od krótko do długodystansowych, od początkujących po wyczynowców. Oczywiście musimy odrzucić skrajności takie jak sprinterzy, zagorzali minimaliści oraz górscy ultramaratończycy, ale i tak zostanie nam ogrom potencjalnych użytkowników szukających lekkiego, dynamicznego i dobrze amortyzowanego buta treningowego, nawet startowego. Polecam ten but jednak głównie tym, którzy wkładają ogrom pracy, potu i łez w treningi, a jednak chcą, aby bieganie sprawiało im po prostu frajdę.

Cena: 669 zł

Ocena:

Amortyzacja: 5

Trzymanie stopy: 5

Sztywność: 3

Przyczepność: 4

Wentylacja: 4

Wygoda: 5

Dynamiczność: 4

O testerce:

Marta Borzyńska - Triathlonistka, miłośniczka gór w wydaniu biegowym i rowerowym, nałogowy pożeracz ciastek.

Nike Air Zoom Vomero 12 Nike Air Zoom Vomero 12 Adrian Kwiatkowski

Nike Air Zoom Vomero 12 [Test butów do biegania]

Pierwsze wrażenie po otwarciu pudełka to pozytywne zaskoczenie wyglądem i oczywiście kolorem - no co, mężczyźni też zwracają na to uwagę, a niebieski bardzo mi się podoba. Druga myśl, jaka przyszła mi do głowy po wyjęciu butów to: "o kurcze sporą mają podeszwę, ciekawe jak będzie mi się w nich biegało?" Wizualnie buty sprawiały wrażenie dużo większych, niż te w których biegałem do tej pory, ale to tylko pozory bo waga kuchenna wskazała ok. 340 g (dla rozmiaru: 45,5), co jest wartością porównywalną z innymi butami treningowymi, które posiadam.

Tester: Adrian Kwiatkowski, Nadystansie.pl

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Nigdy wcześniej nie biegałem w nike, więc nie mogę ich porównać z wcześniejszymi modelami tej marki, ale w odniesieniu do pozostałych producentów te buty wypadają naprawdę bardzo dobrze. Są wygodne, nic mnie w nich nie uwiera i chyba nie przesadzę pisząc, że moje nogi czują się w nich jak w kapciach. Jednocześnie świetnie trzymają stopę - prawdopodobnie jest to zasługa linek Flywire, które razem ze sznurówkami oplatają stopę. Niestety trzeba uważać, żeby nie zawiązać sznurowadeł za mocno. Na kilku pierwszych treningach zdarzyło mi się przerwać bieg, żeby poluźnić wiązania.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Już po przymiarce wiedziałem, że zaprzyjaźnię się z nimi na dłużej i nie myliłem się, prawie przez cały obóz w Portugalii biegałem tylko w nich. Duga para butów stała "smutna" i czekała na swoją kolej.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Podeszwa wykonana jest z dwóch rodzajów pianki - bardziej miękkiej Lunar oraz sztywniejszej Cushlon. Dodatkowo w podeszwie pod piętą oraz pod przednią częścią stopy znajdują się poduszki gazowe Nike Zoom Air, których zadaniem jest nadanie dynamiki i sprężystości podczas biegu. Faktycznie, buty pomimo swojej wagi, nie są toporne i biega się w nich dość lekko, zarówno dłuższe wybiegania jak i krótsze, szybsze odcinki. Zastosowany bieżnik bez problemu poradził sobie z różnorodną nawierzchnią: suchym i mokrym asfaltem, szutrem, a nawet ubitym piaskiem na plaży.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Cholewka Vomero wykonana została z bezszwowej siateczki mesh ponacinanej w taki sposób, by zapewnić odpowiednią wentylację podczas aktywności. Buty biegowe mają to do siebie, że niezależnie od temperatury noga i tak się spoci. W przypadku tych butów przy temperaturze 16-20 stopni nie odczuwałem nadmiernego ciepła, zobaczymy jak buty sprawdzą się latem w temperaturze powyżej 26 stopni Celsjusza.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Przed pierwszym treningiem wymieniłem tylko standardowe wkładki na specjalne wkładki dopasowane do moich pronujących stóp i ruszyłem na kilkunastokilometrowe wybieganie. W trakcie 10 dni obozu przebiegłem w tych butach ok. 200 km w zmiennych warunkach. Niezależnie od nawierzchni czy też dystansu czułem komfort podczas każdego treningu. Nic w tym dziwnego, w końcu ten model ma największą dostępną amortyzację z pośród Nike`ów, więc idealnie nadaje się do nabijania kolejnych kilometrów. Mój najkrótszy wykonany w nich trening to 10 km, najdłuższy natomiast to 32-kilometrowe wybieganie.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Buty poradziły sobie także na miękkim podłożu trasy krosowej gdzie odbywają się zawody Almond Blossom Cross Country w Portugalii. Muszę jednak przyznać, że ze względu na specyfikę nawierzchni byłoby mi ciężko się w nich ścigać na takiej trasie. Wbrew pozorom również podczas szybkich tempowych odcinków 500 m, 1000 m, 3000 m, 4000 m Vomero sprawdziły się perfekcyjnie. Ich dynamiczność w zupełności wystarcza na wykonanie mocnego treningu, nawet na tartanie.

test butów do biegania, nike bieganieAdrian Kwiatkowski

Podsumowując, buty NIKE Zoom Vomero 12 są świetnym uniwersalnym rozwiązaniem. Zarówno dla osób, które mają kilka par butów i potrzebują sprzętu, w którym będą mogły na co dzień trenować, jak również dla osób, które mogą pozwolić sobie na zakup tylko jednej pary butów.

Pozostaje tylko jedno pytanie, na które będę mógł odpowiedzieć dopiero za jakiś czas: Po ilu dokładnie kilometrach buty się wyklepią i zacznę odczuwać dyskomfort podczas biegania? Inne treningówki wytrzymują u mnie ok. 1500 km, a czasami dociągam nawet do 2000 km.

Cena: 579 zł

Ocena:

Amortyzacja: 5

Stabilizacja: 4

Trzymanie stopy: 5

Sztywność: 3

Przyczepność: 4

Wentylacja: 3
Wygoda: 5
Dynamiczność: 3

Najlepsze dla stopy: Normalnej / Wąskiej

Zastosowanie:

Długie wybiegania: 5

Codzienne treningi: 5

Trening szybkościowy: 4

Maraton: 5

Krótsze zawody: 4

O TESTERZE:

Adrian Kwiatkowski - współautor bloga NaDystansie.pl, którego prowadzi razem z żoną Agnieszką. Maratończyk z rekordem życiowym 2:54:01, początkujący triathlonista, który poza asfaltem uwielbia biegać po górach. Sport pozwala mu utrzymać w dobrej kondycji zarówno ciało jak i umysł.

Mizuno Wave Rider 20 Mizuno Wave Rider 20 red

Mizuno Wave Rider 20 [Test butów do biegania]

Przez wiele lat Mizuno kojarzyło mi się z topornymi i nieładnymi butami. Ale to już przeszłość. Mizuno Wave Rider 20 to bardzo ładne, zgrabnie wyglądające buty. Model, który miałam przyjemność testować jest w intensywnym, turkusowym kolorze. Wnętrze jest różowe, logo oraz podeszwa białe. Wszystko razem wygląda bardzo zachęcająco. Już sobie wyobrażam, jak będą się prezentować, gdy moje nogi złapią pierwszą, wiosenną opaleniznę. Oczywiście, to najmniej istotne aspekty, ale przy tak ogromnym wyborze butów biegowych na rynku, żadna kobieta nie kupi butów, które jej się nie podobają.

Testerka: Beata Brzozowska, www.runaddict.pl

Cholewka zrobiona z Airmeshu, o dosyć dużych dziurach, co obiecuje dobrą wentylację. W środku widać szwy. Wkładka w dotyku jest elastyczna i miękko ugina się pod palcami. Podeszwa typowo asfaltowa, z bieżnikiem o zaokrąglonych krawędziach.

Buty są lekkie, choć nie była to ta sama "uderzająca lekkość",  gdy pierwszy raz do ręki wzięłam model Wave Sayonara 2, ale sayonary to trochę inna bajka.

PRZYMIARKA

Po założeniu, bardzo dobrze leżą i łagodnie, ale stabilnie obejmują stopę. Z przodu palców pozostało trochę przestrzeni. Sznurówki są okrągłe i miękko uginają się pod palcami. Po zasznurowaniu cała cholewka równomiernie "otuliła" stopę, ale bez nadmiernego ucisku. W momencie sznurowania miałam wrażenie, że but dopasowuje się i układa do stopy.  Sztywny zapiętek dobrze trzyma piętę w bucie, nie ma mowy o przemieszczaniu się. Pierwsza przymiarka była boso, ale nic nie uwierało, mimo widocznych szwów i pewnie dałabym radę przebiec parę kilometrów bez skarpet, nie robiąc sobie krzywdy.

Rzut oka w odbicie w lustrze: buty bardzo zgrabnie wyglądają na nogach. Jak na swój niezbyt wysoki wzrost, mam dość duże stopy i zdarza się, że w niektórych modelach wyglądam jak w kajakach.

Test Butów do biegania, mizuno bieganieBeata Brzozowska

PIERWSZY TRENING

Pierwsze wrażenia bardzo przyjemne. Jest miękko, ale i dynamicznie. Stopa siedzi w miejscu, nie przesuwa się. Nic nie uciska, nic nie obciera. Sztywny zapiętek robi swoją robotę nie obcierając. Biegnie się lekko, dość sprężyście. Nic nie muszę poprawiać i dosznurowywać. Mogę tak już biec i biec. Gdyby to była przebieżka po sklepie przed zakupem, kupiłabym je.

Pierwszego dnia przebiegłam około 12 km, głównie na typowo miejskich nawierzchniach, czyli asfalt i płyty betonowe. Buty są bardzo dobrze amortyzowane - jestem przyzwyczajona do mniej amortyzowanych Wave Sayonara - ale jednocześnie są całkiem dynamiczne. Stopa pozostaje w miejscu - but bardzo dobrze ją trzyma. Świetnie trzymają się asfaltu. Pierwszy trening był bardzo przyjemny. I nic złego nie zadziało się z moją stopą - żadnych otarć, czy bąbli.

Test Butów do biegania, mizuno bieganieBeata Brzozowska

KOLEJNE TRENINGI

Biegałam w nich przez trzy tygodnie. Zrobiłam w nich około 160 km, najkrótszy dystans to 9 km, najdłuższy 30.  Głównie biegałam po asfalcie i szutrowych alejkach w Łazienkach. I to jest idealne środowisko dla Riderów.

Zaliczyłam dwa szybkościowe treningi na tartanowym stadionie. Buty dobrze się sprawdziły. Osobiście na tartan wolę bardziej dynamiczne Wave Saynora, ale głównie dlatego, że mam wybór.

Biegałam dziką ścieżką wzdłuż Wisły. Przy okazji było też kilka zbiegów z wiślanej skarpy. But dobrze trzyma stopę przy nierównej, niezbyt stabilnej powierzchni. Stopa pozostaje w miejscu i nie "wędruje po bucie". Na suchej, utwardzonej, żwirowej nawierzchni nie ślizgałam się w dół.

Świetnie sprawdziły się przy zbieganiu  ulicą Agrykoli. Trucht pod górę i szybki bieg w dół to stały element moich treningów. Bardzo ważne jest dla mnie, by stopa nie przesuwała się do przodu i palce nie uderzały o przednią cześć buta. Ten test buty zdały na medal.

Ścigałam się na dystansie 5 km w parkrunie. Osobiście wolę bardziej dynamiczne Wave Sayonary, ale jeśli nie mamy ambicji na bieganie poniżej 25 minut, Ridery zrobią swoją robotę.

Test Butów do biegania, mizuno bieganieBeata Brzozowska

Świetnie sprawdziły się na długich wybieganiach (30 km). Moja trasa to były tereny wokół Wisły, czyli dość różnorodnie, ale twardo: utwardzona ścieżka, asfalt, beton i kostka. Było wygodnie i miękko do samego końca. Nie pojawił się żaden ból czy otarcia.

Buty są przewiewne. Zmarzluchy mogą w nich marznąć zimą. I oczywiście przemakają. Niezbyt intensywny deszcz nie przeszkadza, ale  kilka razy wbiegłam w kałużę i poczułam chłodną wilgoć na skarpetkach. Zgodnie z obietnicą producenta woda z nich ucieka i raczej nie grozi nam chlupotanie w czasie ulewy. W moim przypadku buty wyschły zanim dobiegłam do domu.

Sznurówki bardzo dobrze trzymają wiązanie. Ta "okrągłość i miękkość" o których wcześniej pisałam, sprawiają, że węzełek się zaciska i trzyma przez cały bieg. Można nie zawiązywać na tzw. podwójną kokardkę - nie rozwiązały się nawet przy najdłuższym, 30-kilometrowym biegu. Ze wszystkich sznurowadeł w jakich biegałam, to jest mój nr 1. Oczywiście podczas startu zawsze stosuję podwójna kokardkę.

Buty całkiem dobrze zniosły 160 km. Cholewka zachowała swój kształt, nie ma zagnieceń. Na podeszwie, w okolicach zewnętrznej części śródstopia trochę zdarła się karbonowa guma - zniknął delikatny wzorek i guma zrobiła się gładka. Być może ucierpi na tym przyczepność.

MOJA SUBIEKTYWNA OCENA

Buty świetne, idealnie zaprojektowane na moją szeroką, o dość niskim podbiciu stopę. Uwielbiam je.  Kilka lat temu zachwyciłam się Wave Sayonara 2, teraz Wave Ridery 20 nie zawiodły. W wyborze butów do "miejskiego biegania", Mizuno to moja marka nr 1.

Oczywiście każdy biegacz ma inną budowę i nawet jeśli uwiodą nas technologiczne obietnice producenta, to but przede wszystkim musi leżeć na naszej stopie. Akurat w moim przypadku, ten but idealnie "leży".

Test Butów do biegania, mizuno bieganieBeata Brzozowska

ZASTOSOWANIE

Mizuno Wave Rider 20 to but treningowy, ale jeśli to nasza jedyna para butów, można je traktować jako but treningowo-startowy. Idealny do codziennych miejskich treningów i długich wybiegań. Sprawdzą się na asfalcie i chodnikach, parkowych ścieżkach, twardych ścieżkach lasu Kabackiego. Piach czy bardzo miękkie ścieżki w Puszczy Kampinoskiej trochę nas jednak spowolnią.

Sprawdzą się w długich startach, jak maraton czy półmaraton.

Jeśli to jedyna para butów, sprawdzą się również w krótszych startach, treningach szybkościowych na tartanowym stadionie (choć ja wolę Wave Sayonara).

Nie są to buty trailowe, ale City Trail w lesie Młocińskim  jest w ich zasięgu. Odważyłabym się nawet wystartować w nich w Ultramaratonie Karkonoskim, gdzie trasa przebiega głównie po równo ułożonych kamieniach, twardych, szutrowych ścieżkach i betonowych płytach. Wielu biegaczy w tym właśnie biegu startuje w asfaltówkach.

Cena: 599,99 zł

  • Amortyzacja 5
  • Stabilizacja 5
  • Trzymanie stopy 5
  • Przyczepność 4
  • Wentylacja 4
  • Wygoda 5
  • Dynamiczność 4

INFORMACJE PRODUCENTA

  • Buty damskie, rozmiar 38,5
  • Waga: 245 g
  • Drop: 12 mm
  • Kolor: atomic blue, diva pink
  • Materiał wierzchni: Airmesh
  • Treningowy but dla neutralnych biegaczy

Zastosowane technologie:

  • Wave - wklęsło-wypukła płytka w podeszwie, która daje dodatkową amortyzację. Pochlania wstrząsy, jednocześnie stabilizując stopę przy ruchach bocznych. Wykonana z pebax Rnew™, bardzo lekkiego elastomeru pochodzenia roślinnego.
  • U4ic -  bardzo lekka pianka, która wypełnia podeszwę buta, nad i pod płytką Wave. Jest odpowiedzialna za główną amortyzację buta
  • X10 - karbonowa guma, którą wykończona jest podeszwa buta - odporna na ścieranie i zapewniającą przyczepność na asfaltowych i utwardzonych nawierzchniach
  • DynamotionFit system - inżynierowie Mizuno, łącząc zawansowaną technologię motion captuture z gruntowną znajomością biomechaniki, zaprojektowali cholewkę, która dopasowuje się do stopy przy każdej fazie ruchu.
  • Mizuno intercool - system wentylacji i odprowadzania wilgoci

O testerce:

Beata Brzezowska, waga 57 kg, wzrost 166 cm.

Zwykle noszę rozmiar 39 (np. Nike), w przypadku Mizuno pasuje 38,5.

Biegam regularnie od 15 lat, a mniej regularnie całe życie. Przebiegłam 7 maratonów (życiówka 3:39), 12 maratonów górskich ( tym kilka ultra, ale mam problem z definicją ultra). Trenuję głównie w mieście, wiec raczej biegam po asfalcie i utwardzonych, parkowych alejkach. Nawet podbiegi robię po asfalcie (Agrykola). Jestem niewysoka i dość lekka. Biegam naturalnie - czyli ląduję na śródstopiu.

Piszę bloga: www.runaddict.pl

Jestem trenerką Slow Joggingu i prowadzę w Warszawie otwarte treningi.

Under Armour SpeedForm Velociti Under Armour SpeedForm Velociti Marcin Zaporowski

Under Armour SpeedForm Velociti [Test butów do biegania]

Kiedy dowiedziałem się, że do recenzji dostanę buty firmy Under Armour byłem więcej niż zadowolony. Marka ta jest mi znana od jakiś trzech lat i od samego początku skradła (a właściwie to buty skradły) moje serce. To w UA przebiegłem najszybszy maraton i najszybszą "dyszkę". To buty tej marki najbardziej polubiły moje koślawe stopy. Brak otarć, bąbli czy "czarnych paznokci". Biegałem w wielu butach przeróżnych producentów, ale dopiero z UA moje nogi się "dogadały" (pamiętajmy jednak, że to co odpowiada mi, niekoniecznie będzie odpowiadać Tobie). Po dogłębnym sprawdzeniu Under Armour SpeedForm model Fortis i superszybkich Slingshot, przyszedł czas na poznanie UA Speedform Velociti.

Tester: Marcin Zaporowski, www.biegamblog.pl

Pierwsze wrażenia:

Po rozpakowaniu pudełka, nie było zaskoczenia, ponieważ wiedziałem czego mniej więcej się spodziewać. Jaskrawe kolory, charakterystyczne logo producenta z boku - wygląd buta "nie biega", ale dla wielu ma znaczenie. Jest bardzo dobrze, aczkolwiek, z praktycznej strony, biały kolor obuwia to nie jest najlepszy pomysł. Po kilku treningach zabrudzenia mogą być mocno widoczne - ale właściwie jakie to ma znaczenie, po prostu będzie trzeba je częściej czyścić. To, co jest typowe dla tego producenta, to niska waga butów.

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Velociti na pierwszy rzut oka są butami stworzonymi do długiego "ubijania" kilometrów. Solidna, wzmocniona podeszwa zewnętrzna sprawia wrażenie, że jest to but treningowy na codzienne treningi i bardziej te dłuższe niż szybkie wybiegania. Komfort stopie zapewnia elastyczna i bezszwowa cholewka, czyli mamy naprawdę niską wagę i solidną amortyzację. Jest dobrze.

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Sztywność - 3/5

Wentylacja - 5/5

Zakładamy

Po założeniu buty są wygodne i czuć dopasowanie do stopy. Buty ważą dokładnie 226 gramów, więc naprawdę niedużo, a drop wynosi 8 mm. Stopa pewnie leży w bucie i nie lata na boki. Dla mnie jak najbardziej ok. Cholewka jest na tyle przewiewna, że spokojnie możemy biegać w ciepłe dni. Co ważne materiał jest na tyle cienki, że nawet w deszczowe dni, kiedy buty nam zamokną to szybka wyschną i odprowadzą wodę. Co mnie na początku zaniepokoiło, to dość sztywna podeszwa i mocno "obudowany" spód. To tam znajduje się Charged Cushioning, który ma za zadanie absorbować uderzenie o podłoże i zwrócić nam energię - i  jak się potem okazało to działa. W wielu butach można wyjść od razu na trening, ale ten model do nich nie należy i powinno się je trochę "rozchodzić" w domu.

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Stabilizacja - 4/5

Trzymanie stopy - 5/5

Wygoda - 4/5

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Biegamy

Przekonałem się o tym po pierwszym treningu, kiedy biegło się dość "sztywno". Było to dla mnie dość dziwne uczycie, ponieważ miałem doświadczenie z bardziej topornymi butami, a Velociti na takie nie wyglądały. Wszystko wyjaśniło się po kilku treningach. Buty zostały rozbiegane i nabrały elastyczności. I tak jak na podstawie budowy obuwia zakładałem, że szybkie treningi nie są przeznaczeniem tych butów, to muszę przyznać, że po kilku tempowych treningach można w nich również szybko biegać. Buty mają bardzo fajną dynamikę oraz doskonale "oddają" energię i pomimo sporej amortyzacji można "zdzierać" w nich asfalt. To powoduje, że Under Armour Speedform Velociti jest butem uniwersalnym zarówno do biegania długich dystansów, jak i na szybsze treningi.

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Jednak w mojej opinii nie są to buty tzw. startowe i kiedy chcemy bić rekord na 5 czy 10 km powinniśmy założyć coś bardziej agresywnego z mniejszą amortyzacją. Te buty przeznaczone są na bieganie po asfalcie, ale to oczywiście nie oznacza rezygnacji z treningów po lesie, mimo niezbyt agresywnego bieżnika w butach możemy czuć się bezpiecznie i pewnie zarówno na asfaltowej drodze, jaki na piaskowym podłożu. To kolejny argument za uniwersalnością tych butów.

Amortyzacja - 4/5

Przyczepność - 4/5

Dynamiczność - 5/5

test butów do biegania, under armour bieganieMarcin Zaporowski

Podsumowanie

Under Armour Velociti nazwałbym uniwersalnym zaawansowanym butem treningowym z szybkim zacięciem. Ich uniwersalność polega na budowie i konstrukcji buta typowo treningowego na codzienne wybiegania, a z drugiej strony oferuje nam odrobinę szaleństwa przez bardzo fajną dynamikę, dlatego możemy się również w nich ścigać. Według producenta ten but charakteryzuje "szybkość". Zgodzę się z tym, lekkość i dynamika na to bez wątpienia wskazuje. Jestem przekonany, że każdy z was znajdzie w tym bucie coś dla siebie. Na tym polega jego uniwersalność. Te buty z pewnością polubią zwłaszcza osoby o dużej masie ciała lub te, które dopiero rozpoczynają przygodę z bieganiem. Spora amortyzacja to w tym przypadku spora zaleta. 
Model Velociti  po raz kolejny udowadnia, że obok marki Under Armour nie można przejść obojętnie i należy ją traktować bardzo poważnie, choć w Polsce jest obecna od stosunkowo krótkiego czasu.

Cena: 529,95

O testerze:

Marcin Zaporowski - biegacz amator, bloger prowadzący stronę o bieganiu www.biegamblog.pl
Na swoim koncie ma wiele maratonów i biegów górskich. Woli dłuższe dystanse, niż krótkie zawody. Biegacz, który na trening zawsze wychodzi z muzyką, która obok biegania jest jego drugą pasją i pisze o niej na www.projektwinyl.pl

Mizuno Wave Ultima 8 Mizuno Wave Ultima 8 Paweł Wilk

Mizuno Wave Ultima 8 [Test butów do biegania]

Wave po angielsku znaczy fala i te buty faktycznie działają jak ona - pochłaniają energię na środku podeszwy, żeby chwilę później rozproszyć ją po całej jej powierzchni, nieodczuwalnie dla stopy. Produkt japońskiego koncernu pozytywnie mnie zaskoczył.

Tester: Paweł Wilk, Sport.pl

Kiedy otrzymałem sprzęt podszedłem do sprawy sceptycznie - nigdy wcześniej nie ćwiczyłem w butach Mizuno. Ich kolorystyka również nie przypadła mi do gustu, połączenie zielonego z niebieskim nie jest moim ulubionym. Uznałem jednak, że nie warto się uprzedzać, tylko wziąć sprawy w swoje ręce, a raczej nogi. Koniec końców to nie paleta barw decyduje o udanym treningu.

Pierwsze wnioski pojawiły się już po kilku wybieganiach - było wygodnie i miękko. Stabilnie, a zarazem lekko. To kluczowe aspekty, zwłaszcza dla biegaczy przesadzających z kilometrami, co prowadzi do przeciążeń. Powyższe dało mi do myślenia - zrozumiałem, że warto zrezygnować z przyzwyczajeń (do konkretnej marki) i spróbować czegoś nowego. To było świetne doświadczenie.

Wygoda: 5/5

Amortyzacja: 5/5

Stabilizacja: 4/5

test butów do biegania, mizuno bieganiePaweł Wilk

Należę do osób biegających w rozmaitym terenie - poruszam się po mieście, na bieżni, po lasach, parkach i górach. W Wave Ultima 8 biegałem na każdym z wymienionych podwórek poza tym ostatnim. Czas testu pokrył się z innymi górskimi obowiązkami, przez co nie zdołałem zetknąć ich ze skałą.

Mizuno Wave Ultima 8red

Najgorzej czułem się na bieżni, ale nie była to kwestia nieprawidłowości w wykonaniu buta - zwyczajnie nie lubię taśmy, wchodzę na nią tylko z konieczności. Na ulicy było świetnie, długie dystanse (minimum dziesięciokilometrowe) pokonywałem z przyjemnością. Warto dodać, że często biegam w terenie mikstowym. Część mojej codziennej trasy stanowi kostka brukowa, która chwilę później przechodzi w nadwiślańską ścieżkę. Nie piszę o tym bez znaczenia - podeszwa WU8 okazała się przyczepna, poradziła sobie w każdych warunkach. Niezależnie czy był to śliski chodnik, czy usłane niespodziankami leśne bezdroże. Na środku platformy producent umiejscowił specjalny plastikowy wkład, którego zadaniem - jak przypuszczam - jest pochłanianie energii. Działa bez zarzutu.

Trzymanie stopy: 4/5

Przyczepność: 5/5

Sztywność: 4/5

test butów do biegania, mizuno bieganiePaweł Wilk

- Jesteś mega szybki - pochwaliłem podczas wspólnego treningu kolegę

- Szybkie to jest Ferrari - odparł skromnie

Ja demonem prędkości nigdy nie będę, jestem wytrzymałościowcem. I tutaj produkt wpisał się w moją charakterystykę, lepiej znosił przełaje niż sprinty. Dynamika WU8 w porównaniu z butami, w których biegałem wcześniej wypada przeciętnie. Za to plusem jest waga - to zaledwie 310 gram. Wentylacja również nie zawiodła, stopa nie przegrzewała się w trakcie zajęć, czułem się komfortowo. To wszystko zasługa specjalnej siatki, z której skonstruowana została cholewka. Z kolei jej wadą jest przemakalność, ale nie można mieć wszystkiego. Coś za coś.

Cena: 539,99

Dynamika: 3/5

Wentylacja: 4/5

TESTER:

Paweł Wilk - biegacz-amator regularnie biorący udział w zawodach organizowanych na terenie Warszawy. Trail runner, uczestnik zimowych Mistrzostw Polski Alpinistów w biegu górskim. Zakochany w górach miłośnik sportu. Nad wyraz ceniący wspinaczkę, jazdę na nartach, piłkę nożną i tenis.

Rekordy życiowe: 5 km - 20:46, 10 km - 43:28, Półmaraton: 1:47

Saucony Guide 10 Saucony Guide 10 Tomek Repeta

Saucony Guide 10 [Test butów do biegania]

Wiadomo, dobre buty do biegania to podstawa udanego treningu, który ma wpływ na naszą formę i w ostateczności wyniki. Wśród wielu marek trudno zdecydować się na konkretny model. W swojej biegowej przygodzie stawiałem głównie na marki te bardziej popularne dla ogółu. Tym razem miałem okazję przetestować biegowe obuwie firmy Saucony, z którą nie miałem wcześniej nic wspólnego.

Tester: Tomek Repeta, Polskabiega.pl

Dobra stabilizacja, amortyzacja i swoboda ruchu

To było pierwsze, aczkolwiek bardzo dobre "spotkanie". Zacznę od aspektów wizualnych, czyli zasadniczo z punktu widzenia treningowego, najmniej istotnych. Są na pierwszy rzut oka po prostu ładne i chce się je przymierzyć. Obuwie jest zgrabne i totalnie nie sprawia wrażenia opornych, pomimo wysokiej podeszwy. Nie mają przesadnych rozwiązań wizualnych i jest trafnie dobrana kolorystyka. To model, który spokojnie można określić jako "uniwersalny".

test butów do biegania, saucony bieganieTomek Repeta

Buty Saucony mają ogromny plus jeżeli chodzi o cholewkę. Jak zapewnia producent, zastosowana jest tam skóra ekologiczna, wobec tego stopa po treningu nie jest "ugotowana" i nie czuje się pewnego rodzaju dyskomfortu. Totalna swoboda i przyjemność ruchu przekonała mnie do tego modelu.

Największy plus jaki potrafię wymienić to dobra, o ile nie bardzo dobra stabilizacja i amortyzacja. Amortyzacja uzyskana jest poprzez podeszwę, która trzyma ziemi i noga odpowiednio dobrze czuje grunt, po którym się biega. A przecież odpowiedni kontakt z podłożem stanowi podstawę treningu. Oprócz tego na stabilizację ma wpływ lekka, wykonana bezszwowo (na cholewce) i elastyczna warstwa materiału, z którego zrobiony jest but. But dostosowuje się do stopy, co daje ostatecznie oczekiwaną przeze mnie stabilizację. Bezszwowa cholewka wpływa na lekkość buta i maksymalizację komfortu.

test butów do biegania, saucony bieganie

Co ciekawe, model tego buta sprawdziłem również na zupełnie innym treningu, bo tanecznym. Tak samo jak na wybieganiu, czułem dobry kontakt z podłożem, wobec tego mój ruch był pewny i stabilny. Nie czułem żadnego rodzaju dyskomfortu i pozwoliło mi to na całkowite skupienie się na efektywności treningu.

test butów do biegania, saucony bieganieTomek Repeta

Po teście buty są w bardzo dobrym stanie. Żadnym uszkodzeniom nie uległa pianka, która jest pod wkładką, a o którą się obawiałem na samym początku.

Po teście nasuwa mi się kilka ważnych wniosków. Warto wśród oferty obuwia sportowego, sprawdzić marki, które są mniej popularne dla ogółu. Dla biegacza amatora, takiego jak ja, zostały spełnione najważniejsze aspekty. Po pierwsze stabilizacja, amortyzacja oraz oddychający materiał, które sprawiły, że zacznę inaczej patrzyć na obuwie i będę zwracał uwagę na specjalistyczne.

Cena: 529 zł

O testerze:

Tomek Repeta. Najmłodszy na pokładzie Polskabiega.pl Od kilku lat zafascynowany funkcjonowaniem mediów społecznościowych. Aktywny i lubiący jeść - zdrowo. Kuchnia to najlepsze pomieszczenie w domu. Energicznie przemierzający życie.
Tancerz, instruktor, specjalizujący się w tańcu hip-hop.

reebok harmony road reebok harmony road red

Reebok Harmony Road [Test butów do biegania]

Gdy otworzyłem paczkę przywiezioną przez kuriera - uśmiechnąłem się. Reebok - akurat w butach tej firmy jeszcze nie biegałem.

Po wyciągnięciu z butów z pudełka miłe zaskoczenie - spokojna, elegancka szarość przełamana żywą pomarańczą - coś w sam raz dla czterdziestoparolatka ;-)

Na początek obejrzałem i obmacałem but. Płaskie sznurówki i zszyty z cholewką język - na plus. Moje lekkie obawy wzbudziła usztywniona pięta ze sztywnym, wysokim zapiętkiem. Czy moje, od zawsze nadwrażliwe, achillesy to wytrzymają?

PIERWSZA PRZYMIARKA

reebok bieganie, test butów do bieganiaMarcin Stelmasiak


Wrażenia - super! Usztywniona pięta dobrze trzyma stopę, a z przodu dużo miejsca na palce - jest wygodniej, niż w asicsach kayano i nimbusach (jakoś nie mogę się zdecydować, które mi lepiej pasują), czy nike vomero - w tych trzech modelach biegałem w ubiegłym roku.

PIERWSZY TRENING

reebok bieganie, test butów do bieganiaMarcin Stelmasiak


Test zacząłem od 10-kilometrowego truchtu na bieżni (tempo 5:30-6:00 min./km). Buty sprawowały się świetnie. Zaskoczyła mnie m.in. ich dobra amortyzacja.

Podczas kolejnego treningu - interwałowego - reeboki zostały zmuszone do szybszego biegu. Kolejne pozytywne zaskoczenie - podczas przyspieszeń czuć było ich dość dobrą - jak na tak amortyzowane buty - dynamikę.

 

reebok bieganie, test butów do bieganiaMarcin Stelmasiak

KOLEJNE TRENINGI

Po bieżni przyszedł czas na bieg w terenie. Moja ulubiona trasa biegnie - w mniejszej części - asfaltem, później leśną - piaszczystą drogą. Dzień przed treningiem solidnie padało, więc mogłem sprawdzić buty w różnych warunkach.

Asfalt: podczas truchtu czuć było dobrą amortyzację w śródstopiu, przy lekko szybszym tempie but ułatwia przetoczenie pięta-palce. Jest ok.

Piach: Dzięki dość wydatnemu bieżnikowi dobrze radzi sobie zarówno na suchym, jak i mokrym podłożu.

Błoto: W miarę stabilnie, błoto nie obkleja na dłużej podeszwy. A po wbiegnięciu z błota prosto na asfaltowy podbieg, jedynie przez 50-60 metrów czuć było lekką "ślizgawkę". Później już było ok.

Podczas kilku kolejnych wybiegań buty sprawowały się bez zarzutu.

 

reebok harmony roadred

KOMU BYM POLECIŁ?

Biegaczom o wadze 80-90kg (sam testowałem je mając na starcie 105, pod koniec 99 kg). Raczej na spokojne treningi, długie wybiegania. Zarówno na asfalt, jak i biegi w terenie. Sprawdzą się podczas maratonu, a nawet połówki. Chętnie wrócę do nich, gdy zrzucę jeszcze parę kg.

PARAMETRY

Amortyzacja - 4,5

Stabilizacja - 4,5

Trzymanie stopy - 4,5

Sztywność - 4

Przyczepność - 4

Wentylacja - 3

Wygoda - 4

Dynamiczność - 3

Zastosowanie:

Długie wybiegania - 5

Codzienne treningi -5

Trening szybkościowy - 3

Maraton - 4,5

TESTOWAŁ

Marcin Stelmasiak. 44 lata, biega (z przerwami) od pięciu. Na koncie 5 maratonów (życiówka 3:38), w tym jeden ultra i kilkadziesiąt krótszych biegów.

Copyright © Agora SA