Najbardziej ekstremalny bieg przeszkodowy na świecie wkracza do Polski. Adam Kszczot w zupełnie nowej roli!

Tough Muddder, największa na świecie marka ekstremalnych biegów z przeszkodami, wchodzi do Polski. Pierwsza edycja imprezy zostanie rozegrana 29 czerwca w Katowicach.

- W ubiegłym roku polskie biegi przeszkodowe zgromadziły grubo ponad 100 tysięcy uczestników. Jeśli przyjmiemy, że średnio każdy z nich zapłacił za pakiet startowy około 150 złotych daje to co najmniej 15 milionów złotych przychodów z samych opłat startowych. Do tego dochodzą wpływy od sponsorów, którzy coraz mocniej angażują się w imprezy tego typu. Oczywiście koszty organizacji takich imprez są dużo wyższe niż np. w przypadku biegów ulicznych, ale to jedna z najszybciej rosnących kategorii biegania w naszym kraju – mówi Sebastian Rabuszko, konsultant zarządu Tough Mudder w Polsce. – To sprawiło, że polskim rynkiem zainteresował się Tough Muddder, który jest największym graczem na rynku biegów przeszkodowych na świecie. Dotychczas w Europie imprezy spod tego szyldu odbywały się głównie w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Wejście do Polski to wstęp do większej ekspansji marki w Europie Środkowo-Wschodniej, za którą stoją polscy inwestorzy – podkreśla.

Jednym z nich jest Adam Kszczot, mistrz świata i Europy w biegu na 800 metrów. Dlaczego zdecydował się zainwestować w rozwój biegów Tough Mudder? - Ponieważ widzę w niej ogromny potencjał. Idea radości z biegania, bez presji czasu i szalonej rywalizacji paradoksalnie zawodowo jest mi całkiem obca, ale jednocześnie bardzo mocno mnie pociąga. Dodatkową atrakcją jest grupowe pokonywanie przeszkód, co jest ogromnym atutem w zabawie. Wiem, że Tough Mudder jest w stanie podbić rynek biegów OCR w Polsce i w całej Europie Środkowo-Wschodniej - powiedział Adam Kszczot. - Biegi przeszkodowe uważam za przyszłość aktywności fizycznej, ponieważ łączą w sobie wiele elementów takich jak np. świetne emocje, doskonała zabawa i jednocześnie duże wyzwanie, a to pozwala podkręcić motywację i chęć do pozostania w ruchu – dodaje znakomity lekkoatleta.

Co ciekawe, jesteśmy pierwszym na świecie licencjobiorcą Tough Mudder. Do tej pory marka organizowała biegi samodzielnie, nie przekazywała praw podmiotom zewnętrznym. Wzrost zainteresowania imprezami OCR nie jest wyłącznie kwestią specyfiki polskiego rynku biegów przeszkodowych. Obserwujemy ten trend również w innych krajach regionu, które obejmuje nasza licencja. Dzisiaj jesteśmy na początku drogi, ale liczymy na szybki rozwój tego biznesu - zwraca uwagę Rabuszko.

Pierwszy w Polsce bieg z cyklu Tough Mudder odbędzie się 29 czerwca w Katowicach. Zapisy na imprezę o nazwie 5k wystartowały pod koniec grudnia. - W Katowicach będzie klimatycznie, ale wymagająco. Na podstawowym dystansie 5 km pokażemy kilkanaście z ponad 250 przeszkód znajdujących się w katalogach Tough Mudder.

- Zrobimy wszystko, aby nasza impreza przypadła Polakom do gustu – uzupełnia Rabuszko - Pierwszy polski bieg został zaplanowany jako wydarzenie towarzysko-sportowe, w którym mogą wziąć udział dosłownie wszyscy, bez względu na poziom przygotowania fizycznego. To idealna okazja do zapoznania z naszą marką. Kolejna impreza w Polsce będzie powtórzeniem tego scenariusza, ale poza dystansem 5k dodamy trasę o nazwie Classic z niekiedy bardzo wymagającymi przeszkodami. U nas zawsze będzie dużo zabawy, ale też sporo wyzwań – podkreśla.

Tough Mudder to największy pod względem liczby uczestników odbywający się w kilkudziesięciu miejscach na świecie bieg z przeszkodami. Niezależnie od dystansu, jaki jest do pokonania start w imprezie spod tego szyldu to zawsze duże wyzwanie, ale też niezmiennie od roku 2010 okazja do doskonałej zabawy. Bieg wyróżnia się na rynku dopracowanymi w każdym detalu przeszkodami, świetnie wytyczonymi trasami, ale przede wszystkim wyjątkową atmosferą. Od początku istnienia w imprezach spod tego szyldu organizowanych w 10 krajach na całym świecie wzięło udział ponad 3,5 miliona uczestników.

Biegi Tough Mudder wielką popularnością cieszą się m.in. w Niemczech. W 2018 roku zgromadziły około 100 tysięcy uczestników oraz ponad 35 tysięcy kibiców. To zdecydowanie największy cykl biegów przeszkodowych w tym kraju. - To bieg zupełnie inny niż wszystkie, udział w nim ma nie tylko wymiar sportowy, to również wielkie przeżycie i doświadczenie. Dostrzegą to wszyscy, nie tylko początkujący, ale również starzy wyjadacze, którzy mają na koncie starty w wielu krajowych i międzynarodowych imprezach OCR - zapewnia Rabuszko. - Przede wszystkim na polskich edycjach, podobnie jak na pozostałych imprezach na całym świecie, na regularnych biegach nie będziemy prowadzili pomiaru czasu. Dlatego u nas biegnie się inaczej, bez spiny, bez niepotrzebnego stresu. Jest czas i miejsce na to, aby delektować się radością, jaką daje ruch fizyczny oraz spędzanie czasu z ludźmi, którzy podzielają naszą pasję – mówi konsultant zarządu Tough Mudder.

Biegi przeszkodowe w Polsce to dzisiaj bardzo popularna kategoria rynku, ale jej historia w naszym kraju jest krótka. Pierwsze wydarzenia, które można zakwalifikować jako biegi z przeszkodami odbyły się w 2014 roku. Tough Mudder ma na świecie najdłuższą tradycję, a pierwszy bieg w tym cyklu odbył się w 2010 roku. -Tak naprawdę to Tough Mudder stworzył globalnie modę na takie ekstremalne biegi. Wiele akcentów z biegów odbywających się pod naszym szyldem przeniknęło na inne lokalne imprezy, ale oryginał jest tylko jeden - podkreśla Anna Stranz-Staniszewska z zarządu Tough Mudder.

Już wiadomo, że śląski bieg nie będzie jednym polskim wydarzeniem w przyszłorocznym cyklu Tough Mudder. Organizatorzy od dawna pracują nad kolejnymi imprezami, o których wkrótce będą informować.

Copyright © Agora SA