IX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę. Biegacze wygrali z mrozem [RELACJA]

Za nami IX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę, popularnie zwany Biegiem na Kasprowy. Aby dotrzeć do mety zawodnicy musieli przebyć liczącą 8,5 kilometra trasę prowadzącą z Zakopanego na Kasprowy Wierch przez Myślenickie Turnie. Najszybszy był Krzysztof Bodurka pokonując drogę w 50 minut i 23 sekundy.

Dziewiąta edycja najciekawszego biegu górskiego w Polsce przypadła na przedostatni weekend października. I choć pogoda dokuczała - w imprezie organizowanej przez Alpin Sport i Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wzięło udział prawie trzystu sportowców. Na najwyższym stopniu podium stanął reprezentujący Cracovię Kraków Krzysztof Bodurka. 26-latek finiszował o ponad minutę wcześniej niż Marcin Rzeszótko i Piotr Koń, którzy uplasowali się kolejno na drugiej i trzeciej pozycji.

Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch. Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch.  MAREK PODMOKŁY

Mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych (zalegający śnieg, mróz, mgła, wiatr) zmagania stały na niezłym poziomie – zaledwie 45 osób potrzebowało więcej niż półtorej godziny, aby zakończyć rywalizację. Słowa uznania należą się organizatorom – szlak był dobrze oznakowany, transport kolejką PKL-u sprawny, a posiłek regeneracyjny zaspokoił nawet największych głodomorów.

IX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę. Biegacze wygrali z mrozemIX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę. Biegacze wygrali z mrozem Paweł Wilk

Na starcie w samym sercu Tatr nie mogło zabraknąć naszej ekipy.

Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch. Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch.  MAREK PODMOKŁY

Pierwszy raz

Urodzony w Kijowie Śp. polski pisarz Stanisław Zieliński, mówił:

„Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę”.

I ja się pod tym podpisuje.

W otoczeniu granitów czuję się jak ryba w wodzie; ślady na Podhalu stawiam regularnie, ale nigdy wcześniej nie brałem udziału w oficjalnym wyścigu trailowym. Wszystko zmieniło się 22 października.

Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch. Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch.  MAREK PODMOKŁY

Tego dnia temperatura w Zakopanem wskazywała pięć stopni Celsjusza, a na szczycie Kasprowego Wierchu – osiem kresek mniej. Do Myślenickich Turni było łatwo, jednak kilometr dalej zalegający śnieg utrudniał poruszanie się. Kiedy straciłem grunt pod nogami trzysta metrów od wierzchołka - mechanicznie sięgnąłem ręką za plecy, szukając czekana, którego rzecz jasna tam nie było. Na szczęście upadek był niegroźny.

Mijając spacerujących turystów - raz po raz pokonując kamienne schody, walcząc z ponad kilometrowym przewyższeniem – nabierałem nowej energii. Dobre słowo usłyszane zarówno od spacerowiczów, jak i współuczestników potyczki było dla mnie jak woda na młyn.

IX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę. Biegacze wygrali z mrozemIX Alpin Sport Tatrzański Bieg pod Górę. Biegacze wygrali z mrozem Paweł Wilk

Meldując się przy tablicy odmierzającej czas miałem zaszronione brwi, a bladość cery wskazywała na przebywanie w ujemnej temperaturze. Tatrzański bieg pod górę pokonałem w czasie 1h 19 minut, z czego jestem zadowolony, tym bardziej że odbywał się w trudnych warunkach.

Sprawdzian ratownika

Trasa zawodów jest drogą, którą muszą pokonać kandydaci do TOPR podczas jednego z wielu egzaminów. Żeby zaliczyć sprawdzian muszą zamknąć się w limicie określonym, jako „godzina plus wiek”. Dla porównania – przejście zielonego szlaku turystycznego mającego początek w Kuźnicach, a kończącego się na wierzchołku granicznym Tatr Zachodnich i Wysokich, wycenione jest na trzy godziny.

Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch. Tatrzański Bieg Pod Górę - z Murowanicy na Kasprowy Wierch.  MAREK PODMOKŁY

- Dla średnio wysportowanego człowieka limit jest przystępny. Każda ruszająca się osoba powinna taki czas osiągnąć, nawet zakładając, że będzie wchodzić, a nie biec po bardziej stromych odcinkach – trudności testu ocenił Adam Pieprzycki, ratownik TOPR, który w tegorocznej edycji tatrzańskiego biegu pod górę zajął 19. miejsce w kategorii open i 2. wśród ratowników. 

- Bardzo lubię Bieg na Kasprowy, spotykamy się tu z kolegami cyklicznie, atmosfera jest znakomita. I choć zdecydowanie lepiej wypadam na dłuższych dystansach, to może za dwanaście miesięcy uda się poprawić rezultat. Raz, dwa razy w roku startuję też w górskich ultramaratonach – podsumował Pieprzycki, bohater tegorocznego sezonu letniego (wraz z Arturem Paszczakiem dokonał przejścia Grani głównej Tatr – liczący 75 km odcinek od Przełęczy Zdziarskiej do Przełęczy Huciańskiej - w 106 godzin i 38 minut - przyp. red.).

Karkówka i buraczki

Zziębnięci sportowcy wrócili do Zakopanego koleją liniową i udali się do Centralnego Ośrodka Sportu na obiad. 

- Karkówka i buraczki! Lepiej być nie mogło, to mój ulubiony zestaw – zwrócił się do mnie jeden z biegaczy konsumujący swoją porcję.

Zwieńczeniem eventu było wręczenie nagród, których pula w gotówce i bonach wyniosła 9,5 tys. zł.

Alpin Sport Tatrzański Bieg Pod Górę siedem razy z rzędu został uhonorowany Złotą Kozicą - nagrodą za najlepszy bieg górski w kategorii „Bieg w stylu alpejskim”, przyznawaną przez portal biegigorskie.pl.

Nie wyobrażam sobie, żeby wyróżnienie za 2016 r. nie zostało przyznane zakopiańczykom. 

Copyright © Agora SA